reklama
Nelja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2020
- Postów
- 1 617
Ależ tu imprezowo! Mogłyśmy się umówić na wspólny toast wirtualnie można i w dwadzieścia osób
Kwiatek , a tort był? Przydałby się po tym toaście - uwielbiam słodycze
Chrząszczyk 1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2017
- Postów
- 4 795
Cześć dziewczyny.
Wszystkiego najlepszego @kwiatek250. Spełnienia marzeń i lekkiego, szybkiego porodu i cud dzieciaczka już lada moment przy boku
Widzę dziewczyny, że większość z Was to mój rocznik '77. Ja w styczniu zdmuchnęłam 44 świeczki
@Nadja_n przez jakiś czas nie pisałaś na wątku. Pamiętam jak starałaś się o dzidziusia. Myślałam, że już odopuściłaś. Gdzieś umknęło mi, że jesteś w ciąży. Gratuluję.
Mojej cesarski nie zapomnę nigdy. Znieczulenie w kręgosłup. Nie było tragedii. Wkłucie nic nie bolało. U mnie problem był taki, że znieczulenie nie do końca mnie chwyciło. Mimo zgłoszenia anestezjologowi, że ruszam nogami, odczekał trochę i dał lekarzowi pozwolenie na cięcie. No masakra jakaś. Cała operację jeczałam...ała, ała... Teraz się z tego śmieje ale wówczas do śmiechu mi nie było. W trakcie żalowalam, że nie rodziłam sn. Teraz gdybym miała wybrać to również wybrałabym cc tylko nie pozwoliłabym na zbliżanie się do mnie że skalpelem jeśli nadal mialabym czucie w nogach. Dostałam standardowa dawkę, która dla mnie była chyba za mała. Pionizacja super, po cc szybko wróciłam do sprawności. Do domu wyszlismy po 2 dobach. Środki przeciwbólowe brałam jesli sie nie mylę to tylko w dzień cesarski...ale ja mam wysoki próg na ból. Wszystko terminowo, zapiete na ostatni guzik. Przy zm to nigdy nie wiadomo kiedy ale za to po sn śmigałam od razu po porodzie jak tylko przywieźli mnie na salę.
Spokojnej nocki dziewczyny
Wszystkiego najlepszego @kwiatek250. Spełnienia marzeń i lekkiego, szybkiego porodu i cud dzieciaczka już lada moment przy boku
Widzę dziewczyny, że większość z Was to mój rocznik '77. Ja w styczniu zdmuchnęłam 44 świeczki
@Nadja_n przez jakiś czas nie pisałaś na wątku. Pamiętam jak starałaś się o dzidziusia. Myślałam, że już odopuściłaś. Gdzieś umknęło mi, że jesteś w ciąży. Gratuluję.
Mojej cesarski nie zapomnę nigdy. Znieczulenie w kręgosłup. Nie było tragedii. Wkłucie nic nie bolało. U mnie problem był taki, że znieczulenie nie do końca mnie chwyciło. Mimo zgłoszenia anestezjologowi, że ruszam nogami, odczekał trochę i dał lekarzowi pozwolenie na cięcie. No masakra jakaś. Cała operację jeczałam...ała, ała... Teraz się z tego śmieje ale wówczas do śmiechu mi nie było. W trakcie żalowalam, że nie rodziłam sn. Teraz gdybym miała wybrać to również wybrałabym cc tylko nie pozwoliłabym na zbliżanie się do mnie że skalpelem jeśli nadal mialabym czucie w nogach. Dostałam standardowa dawkę, która dla mnie była chyba za mała. Pionizacja super, po cc szybko wróciłam do sprawności. Do domu wyszlismy po 2 dobach. Środki przeciwbólowe brałam jesli sie nie mylę to tylko w dzień cesarski...ale ja mam wysoki próg na ból. Wszystko terminowo, zapiete na ostatni guzik. Przy zm to nigdy nie wiadomo kiedy ale za to po sn śmigałam od razu po porodzie jak tylko przywieźli mnie na salę.
Spokojnej nocki dziewczyny
Nadja_n
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2005
- Postów
- 1 088
Tak zniknęłam bo się przestałam kompletnie starać chyba z 2 lata temu, olala zupełnie, praca, podroze i ukochany pies i oczywiście córka starsza i mąż.Cześć dziewczyny.
Wszystkiego najlepszego @kwiatek250. Spełnienia marzeń i lekkiego, szybkiego porodu i cud dzieciaczka już lada moment przy boku
Widzę dziewczyny, że większość z Was to mój rocznik '77. Ja w styczniu zdmuchnęłam 44 świeczki
@Nadja_n przez jakiś czas nie pisałaś na wątku. Pamiętam jak starałaś się o dzidziusia. Myślałam, że już odopuściłaś. Gdzieś umknęło mi, że jesteś w ciąży. Gratuluję.
Mojej cesarski nie zapomnę nigdy. Znieczulenie w kręgosłup. Nie było tragedii. Wkłucie nic nie bolało. U mnie problem był taki, że znieczulenie nie do końca mnie chwyciło. Mimo zgłoszenia anestezjologowi, że ruszam nogami, odczekał trochę i dał lekarzowi pozwolenie na cięcie. No masakra jakaś. Cała operację jeczałam...ała, ała... Teraz się z tego śmieje ale wówczas do śmiechu mi nie było. W trakcie żalowalam, że nie rodziłam sn. Teraz gdybym miała wybrać to również wybrałabym cc tylko nie pozwoliłabym na zbliżanie się do mnie że skalpelem jeśli nadal mialabym czucie w nogach. Dostałam standardowa dawkę, która dla mnie była chyba za mała. Pionizacja super, po cc szybko wróciłam do sprawności. Do domu wyszlismy po 2 dobach. Środki przeciwbólowe brałam jesli sie nie mylę to tylko w dzień cesarski...ale ja mam wysoki próg na ból. Wszystko terminowo, zapiete na ostatni guzik. Przy zm to nigdy nie wiadomo kiedy ale za to po sn śmigałam od razu po porodzie jak tylko przywieźli mnie na salę.
Spokojnej nocki dziewczyny
W czerwcu zaszła w ciążę niespodziankę, w życiu nie myślałam że ta ciąża się uda, po tylu niepowodzeniach, a tu taki numer, obecnie 35tc plus 3 dniCC za 3,5 tyg.
Udzielam się na marcówkach 2021 a i tu zajrzałam z sentymentu, jeszcze na watku poronieniach nawykowych byłam długo, ale teraz tam już całkiem nowe dziewczyny.
Pozdrawiam Cie serdecznie
kwiatek250
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2020
- Postów
- 2 736
Dziewczyny, jeszcze raz WSZYSTKIM bardzo dziękuję za życzenia, mam nadzieję, że się wszystkie wkrótce spełnią, bo się wieczorem bardzo "nachodziłam", żeby w końcu coś się ruszyło, bo ile można czekać.
I załączam Wam dowód, że tort był i że jestem prawdziwą czterdziestką
I załączam Wam dowód, że tort był i że jestem prawdziwą czterdziestką
Załączniki
Chrząszczyk 1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2017
- Postów
- 4 795
@kwiatek250 Tort pierwsza klasa
@Nadja_n super, że w końcu się udało. Zaraz i Ty będziesz tulić swoje maleństwo.
@Nadja_n super, że w końcu się udało. Zaraz i Ty będziesz tulić swoje maleństwo.
Chrząszczyk 1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2017
- Postów
- 4 795
W ogóle to zazdroszczę Wam dziewczyny, bo w czasie kiedy ja dotarłam na ten wątek były same dziewczyny starając się o ciążę. W zasadzie to nie miałam tutaj w tym samym czasie rowiesniczki, która była również w tym czasie co i ja w ciąży. Udzielała się na lutowkach 2018 ale czułam się tam jak stara baba między nimi. Tutaj kobiety w moim wieku ale na innym etapie życia...ech szkoda.
reklama
Nie martw się... Ja też łykam codziennie 10 - 12 tabletek plus luteina dopochwowo wcześniej jeszcze duphaston był ja tych na e nie biorę, ale jeden z nich to chyba na tarczycę, no nie?Teraz Wam napiszę co było na wizycie. Tyle mi lekarz powiedział, że musiałam to przemyśleć i poszukać w necie
Po zabiegu wszystko oczyszczone, jest jeden skrzep ok 1cm powinien przy najbliższej miesiączce się wydalic. A bedzie to za jakieś 2 tygodnie. Był 1 pecherzyk niepęknięty ale wchłonie się jak hormony wrócą do normy.
Starac się mozna po 2 cyklach i tutaj nie wiem czy ten czas po zabiegu się liczy + 1 okres? Czy 2 miesiaczki i w 3 cyklu?
A teraz leki przed ciaza: euthyrox, encorton 5mg i pewnie acard ( po wynikach trombofili bo podejrzewa).
Po potwierdzenie bety dodatkowo duphaston, luteina i heparyna.
Do tego kwas foliowy, jod+ selen, wit B complex, d3.
Najbardziej zastanawia mnie ten encorton macie moze jakieś doświadczenie w tym temacie?
Trochę się boję. Tyle tego, że zaczęłam się zastanawiać czy podołam
Super już niedługoHej, ja lat 44i 35tc plus 2 dziś.
Już kiedys pisałam w tym watku
Ciaza moją już niespodzianka, mamy córkę 15lat.
Ja cc 17lub 18.03.boje sie juz naturalnego porodu w moim wieku.
Pozdrawiam wszystkie ciążarowki po. 40stce
Czyli to 5? Ale extraHej, ja w tym roku 43 (ale dopiero we wrześniu), jestem po 3 porodach sn i 1 CC, teraz mam rodzić ma początku maja i jednak mam nadzieję na sn. Czemu boisz się sn?
Mam to samo z cesarką i znieczuleniem boję się tego od zawsze jestem po 2 sn i teraz też na to liczęHei
Ja w tym roku 42 termin mam na 7 sierpnia ale jeszcze ciagle się zmienia raz 31 lipiec raz sierpień.U mnie 4 dziecko i to ostatnie po dwóch poronieniach poród sn i ja to właśnie boje się ekstremalnie tej cesarki .A chyba najbardziej tego znieczulenia na sama myśl już mam dreszcze
Nie ważne jak chcesz urodzić... Ważne żeby było dobrzePierwszy poród sn ciezki bardzo, długi, cofali akcje bo dziecko spadek tętna, po porodzie z 2lata bez sexu bo bolało,
Jestem szczupła i wąska w biodrach.
W 1 ciąży 12kg przytylam teraz tylko 7kg póki co, a, jest 35tc plus 2.
Dziecko mam spore chyba w 32plus 5 2200gr..
Teraz w poniedz będzie usg ile waży.
Poza tym te 44lata skończyłam teraz w lutym, boję się że poród nie będziesz szedł, że już szyjka nieelastyczna, boję się o dziecko, przez 1 poród.
Boję się że zacznę rodzic jak. Mąż w pracy, my w Berlinie mieszkamy. Mąż jest lekarzem i nawet ma rodzic w jego szpitalu ale boję się że on będzie np. Miał. Operacje a ja, akurat zacznę rodzic.
Najbardziej boję się że nie dam rady i skończy się cc i tak, bo 1 poród był bardzo długi.
Cc też się boję że po będę długo dochodzić do siebie ale po SN też było kiepsko:uszy mi się zatykały, źle zszyta, macica odnizona
A Ty jak cc przeszłaś?
Mam nadzieję, że teraz już wszystko ok...Całkiem nieźle, ale może bardziej dlatego, że u mnie to było CC na cito, trafiłam tam z porodówki jak się okazało że dziecku tętno spało i poszły wody z krwią. Mały urodził się w zamartwicy, trafił od razu na OIOM i walczył o życie, potem jeszcze miesiąc byliśmy w szpitalu, bo z nerkami był problem - więc ja nie skupiałam się na bólu czy innych dolegliwościach, tylko co chwilę na OIOM biegałam, po tygodniu już mogłam być z nim (przenieśli nas do innego szpitala), ale wtedy, kolei już mi nikt w opiece nie pomagał - więc to moje CC przeszło gdzieś tam "obok".
Ale CC źle mi się kojarzy...
A samo znieczulenie miejscowe to nic strasznego...
Mnie też przeraża wkłucie w kręgosłup,No właśnie nie wiem czemu się tak tego miejscowego boje ,nie mam problemu z zastrzykami i i igłami a na sama myśl o tym znieczuleniu w kręgosłup mnie poraża .Już bym wolała chyba mieć takie ogólne .Nie wiem jeszcze jak to jest i cały czas myśle o tej sytuacji jak by trzeba było poddać się cc. W Norwegii cc robi się tylko w skrajnych sytuacjach bo przecież Kobiety Wikingów niczego się nie boja ale i rak mysle
Ale fajna rozpiętość wiekowaWitaj. Ja w maju skończę 44 lata. 14 tydzień ciąży . Jestem mamą dwóch chłopaków 22 i 18 lat. Z jednej strony się cieszę, ale jestem też pełna obaw jak to będzie. Czy maleństwo będzie zdrowe.
Podziel się: