reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Nadja, 43 latka, witajcie. Nadja myślałam że Ty miałaś termin jak ja na styczeń. Ja urodziłam w grudniu przez CC/mam44 lata/. Też się bałam rodzić sn, bałam się, że zabraknie mi sił i skończy się porażeniem lub innymi powikłaniami a że mała wiercipieta nie chciała się ułożyć więc w końcu zdecydowałam się na cc, dwa porody miałam sn.
Cc ok, znieczulenie nic nie boli, ale po cc gorzej dojść niż po porodzie, choć też miałam raczej ciężkie i nacinanie krocza.
Najgorsze było jak nasłuchałam się, jakie niekorzystne jest cc dla dzidziusia. Jutro mija 2 msc , brzuch jeszcze obolały, macica podobno goji się 9 msc. Na niekorzyść działa nasz wiek, obniżona macica, osłabione mięśnie dna miednicy. Chodzę teraz na terapię elektromagnetyczną i widzę że młode dziewczyny lepiej dochodzą do siebie. No trudno lepiej już nie będzie [emoji4]
Mimo tego wszystkiego i tak chyba jeszcze raz zdecydowałabym tak samo .
 
reklama
Nadja, 43 latka, witajcie. Nadja myślałam że Ty miałaś termin jak ja na styczeń. Ja urodziłam w grudniu przez CC/mam44 lata/. Też się bałam rodzić sn, bałam się, że zabraknie mi sił i skończy się porażeniem lub innymi powikłaniami a że mała wiercipieta nie chciała się ułożyć więc w końcu zdecydowałam się na cc, dwa porody miałam sn.
Cc ok, znieczulenie nic nie boli, ale po cc gorzej dojść niż po porodzie, choć też miałam raczej ciężkie i nacinanie krocza.
Najgorsze było jak nasłuchałam się, jakie niekorzystne jest cc dla dzidziusia. Jutro mija 2 msc , brzuch jeszcze obolały, macica podobno goji się 9 msc. Na niekorzyść działa nasz wiek, obniżona macica, osłabione mięśnie dna miednicy. Chodzę teraz na terapię elektromagnetyczną i widzę że młode dziewczyny lepiej dochodzą do siebie. No trudno lepiej już nie będzie [emoji4]
Mimo tego wszystkiego i tak chyba jeszcze raz zdecydowałabym tak samo .
Dzięki Kochana za poparcie mojej decyzji o cc, dokładnie myślę o tym samym że poród naturalny w wieku 44lat to nie jest już dobry pomysł, to co piszesz strach o dziecko, ja, mam dokładnie obnizona macicę po 1 porodzie z przed 15lat.
Zdaje sobie sprawę że będę dochodzić długo do siebie, trudno.
Tez sie nasłuchałam jaka to cc straszna od lekarza w szpitalu gdzie będzie cc.
Muszą mi zrobić cc bo w Niemczech kobietą decyduje o porodzie jaki chce.
Oczywiście odwodzą jak mogą od cc, ja to rozumiem ale nie w moim wieku.
Chociaż np. Moja ginekolog uważa że po. 40stce to już jest wskazanie do cc i bądź tu mądry, ginekolog inaczej mówi, w szpitalu inaczej, grunt że sama decyduje.
W którym tyg miałaś cc?
Ja będę miała w 38plus 6 lub 39plus 0,jezeli będzie planowe i nie zadzieje się coś wcześniej.
 
Nadja nie ma idealnego i w 100%bezpiecznego wyjścia. Ja po przebytym w ciąży covidzie nie czułam się na siłach. Moja gin "pronatura" była przeciwna, twierdziła że jak nie dam rady sn to zawsze można skończyć cc i tego też się obawiałam. Decyzja należała do kierownika szpitala która twierdziła że w tym wieku jak najbardziej wskazane cc i jeszcze przy ułożeniu poprzecznym nie ma co ryzykować. / w dniu porodu była ułożona dobrze i zaproponowali mi że mogę rodzić przez wywołanie, ale miałam szok [emoji2960]Co lekarz to opinia [emoji16]
Ja miałam 38.3 tc. Chciałam jeszcze tydzień przetrzymać ale to były święta a wtedy tylko lekarze dyżurni więc odpadało.
 
Dziewczyny co do cc to chyba nie ma reguły, ja miałam trzy razy, 2 w znieczuleniu ogólnym, 1 w znieczuleniu miejscowym. Najlepiej wspominam (jak można w ogóle tak powiedzieć) ostatnie cc to po 40. Niecałą dobę po porodzie śmigałam, pod prysznicem goliłam nogi, myłam włosy itd Takie szaleństwo. Po tygodniu nie czułam bólu w ogóle.

Kwiatek ja też zaglądam i kciuki zaciskam :)
Witam nowe dziewczyny. Ja mam 42 lata i 3 miesięcznego chłopaka przy sobie.
 
Ns porod nie ma reguły to zalezy od kazdej z nas. Pierwsxe dziecko rodxilam jak mialam 22 lata bylo normalnie ,drugi 28 bylo okropnie ciezko dziecko owiniete pepowina ciezko jak cholera i na koniec niedotlenienie .Ostatnie (mysle ze ostatnie)w wieku 44 lat i poszlo najsxybciej i najmniej bolało. Nad ranem cos mnie obudzilo i cały dzień bylam jakas taka nieswoja .Rano spakowalam torbe dla siebie i synka.Po poludniu pojechalam pozaoatwiac sprawy ,ale juz jakos tak mnie kręciło. Jeszcze poszlam do sklepu kupilam filet z kurczaka bo chcialam zrobic szybki obiad.Wyjezdzajac z parkingu zastanaeialam sie czy jechac wcprawo (do szpitala sie przebadac moalam gbs dodatni a takze niedotlenienie tamtego i nie chcialam czegos przeoczyc),czy w lewo fo domu.Wybralam szpital tam starszy lekarz mowi do przyjecia jak widzial mnie i ze juz koncowka ,ale bylam niezadoeolona oczywiscie nic z sobą nie mialam.Babka robi mi ktg i mowi pani tu jeszcze nie do porodu.W pewnym momencie jak mi wody chkusnely to jak ja sie ciecxylam ze tam zostalam bo myślę sobie kto by cxyscil to auto .No i poszlo .Skurczy nie mialam takich mocnyvh jak mnie polozna zbadala i powiedziala ze jestem w polowie to mi sie wierxyc nie chcialo .Dojechal maz z torbami o zostal .Do sxpitala trafilam okolo 16.30 urodxil sie 18.45 .Wiec na starosc porod jak marzenie .
 
reklama
Do góry