reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Może być i w Walentynki, miałam dziś taki fajny dzień, taką swobodę i spokój w sobie, że w sumie jeśli ta końcówka ciąży taka spokojna będzie, to mogę w niej jeszcze trochę być i w końcu poczuć to miłe uczucie bycia w ciąży 🥰😍.
Moja pierwsza ciąża bliźniacza zakończona cc w 36 tyg, druga chciałam spróbować SN, do 37 tyg byłam na lekach na podtrzymanie bo od początku skracała się szyjka, byłam pewna że po odstawieniu leków szybko urodze a moja panna miała inne plany i urodziła się w 41 tyg 😅niestety po 37h próby SN skończyło się na cc, ważne że zdrowa 🙂
 
reklama
Cześć kochane 😍ileż tu dobrych wieści, ale i też smutnych, bardzo mi przykro dziewczyny 😔sama przeżyłam 2 straty i znam ten ból.
@znadziejami ty tutaj tak długo jesteś , nie udawało się potem odpuściłaś, udało się i niestety... kochana jedynym pocieszeniem niech będzie to że wbrew lekarzom udało Ci się zajść w ciążę, czyli że jeszcze jest szansa ❤️
Nie poddawajcie się dziewczyny, nadzieja umiera ostatnia.
Dawno mnie tu nie było, tyle nowych dzieciaczków się szykuje do przyjścia na świat, aż mi zazdro 😄a moja łobuzica Zosia już 1,5 roczku ma.

Dziewczyny może któraś z was się spotkała z czymś takim, Zosia na początku stycznia dostała bardzo silnej pokrzywki,czerwone plamy z pęcherzami, zaczęło się od buzi, powieki i całe ciałko, dosłownie w kilka minut to się działo, wyglądało jak by poparzona była, do tego zaczęła puchnąć buzia więc wezwaliśmy karetkę, zanim dotarliśmy do szpitala wszystko zniknęło, nie został nawet mały ślad, tylko buzia była spuchnięta,po kilku godzinach w szpitalu znowu wysyp taki sam i znów po ok 40 min zniknęło bez śladu. Zostałyśmy 3dni na obserwacji, pobrali wszystko do badań, następnie po 2 tygodniach powtórka, znowu tak samo tylko nie było obrzęku, wysypało zniknęło, po 2 godzinch znowu i zniknęło, tym razem uniknęliśmy szpitala, dostała leki. Częściowe wyniki pokazały uczulenie na białko mleka krowiego, które jak się zorientowałam jest niemal we wszystkim, póki co jesteśmy obie na diecie i czekam na resztę badań i konsultacje z alergolog.
Dziwne to dla mnie ze nie wysypuje jej od razu tylko tak kumuluje dłuższy czas, czy to możliwe?

Wow to mieliście akcje... Współczuję. Z tymi alergiami dziwnie bywa, moja córka miała wysypki i szukaliśmy w jedzeniu a alergolog stwierdziła, że problemem są roztocza.
Teraz mały ma kłopot z mlekiem ale wysypuje go miejscowo czasem więc nie wiem czy przez to. Je rzeczy z mlekiem i nie jest źle ale jak wypił po prostu mleko i to prawie szklankę to kochana parę dni było biegunkowo, skurczowo i bolowo... Czytałam, że trzeba próbować ile można bo zwykle nie jest to tak na najmniejsza ilość.
 
Moja pierwsza ciąża bliźniacza zakończona cc w 36 tyg, druga chciałam spróbować SN, do 37 tyg byłam na lekach na podtrzymanie bo od początku skracała się szyjka, byłam pewna że po odstawieniu leków szybko urodze a moja panna miała inne plany i urodziła się w 41 tyg 😅niestety po 37h próby SN skończyło się na cc, ważne że zdrowa 🙂
Przeraziłaś mnie na dobre, 37h???? Jak Ty to przeżyłaś?
 
Wow to mieliście akcje... Współczuję. Z tymi alergiami dziwnie bywa, moja córka miała wysypki i szukaliśmy w jedzeniu a alergolog stwierdziła, że problemem są roztocza.
Teraz mały ma kłopot z mlekiem ale wysypuje go miejscowo czasem więc nie wiem czy przez to. Je rzeczy z mlekiem i nie jest źle ale jak wypił po prostu mleko i to prawie szklankę to kochana parę dni było biegunkowo, skurczowo i bolowo... Czytałam, że trzeba próbować ile można bo zwykle nie jest to tak na najmniejsza ilość.
U nas to właśnie dziwne, nigdy jej nic nie było, ani jej brzuszek nie bolał, chociaż kupy bywały takie luźne
 
Przeraziłaś mnie na dobre, 37h???? Jak Ty to przeżyłaś?
Bardzo chciałam urodzić naturalnie 😅byłam zdeterminowana, ale nie powiem pod koniec już sama błagałam o cc 😂tzn nie było wyjścia bo macica jak przy ostatnim skurczu stanęła tak już nie puściła i zagrażało jej pęknięcie. Mimo wszystko dosyć dobrze to wspominam, pamiętam jeszcze na sali ogólnej leżałam skurcze były tak co 10 min to zdarzyło mi się przysnąć i obudziłam się jakbym nie wiem jak wyspana była a koleżanka obok mówi, o 10 min minęło , nie mogłam uwierzyć, no ale noc wcześniejszą spędziłam niemal cała na korytarzu bo tak bolało a nie chciałam dziewczyn budzić, lekarka nie chciała mnie jeszcze na porodówkę wziąć, myślałam że jak się zaczną skurcze to parę godz i pójdzie a tu nie tak prędko. Przy ostatniej ciąży już nie myślałam o SN nawet 😅
 
Kasiu lek u nas też często bywały luźniejsze kupy ale zawsze myślałam, że to ząbki. Strasznie to ciężko wyłapać.
Kwiatek ty korzystaj, spaceruj, sprzątaj... Seks też pójdzie znowu w odstawkę po porodzie 😂
Ogarnij sobie wszystko na spokojnie, czasem naprawdę utrzymywanie ciąży kończy się przenoszeniem. Najważniejsze byście obie były bezpieczne. Chociaż ja ostatni miesiąc to totalnie nie mogłam się doczekać.
Zauważyłyście na tym wątku jakie śliczne te dzieciaczki czterdziestek? Naprawde wyjątkowo śliczne tu są 😍
Netka co u Zosieńki?
Teredka sypiacie czasem?
Może nowe zdjęcia dacie?
 
Kasiu lek u nas też często bywały luźniejsze kupy ale zawsze myślałam, że to ząbki. Strasznie to ciężko wyłapać.
Kwiatek ty korzystaj, spaceruj, sprzątaj... Seks też pójdzie znowu w odstawkę po porodzie 😂
Ogarnij sobie wszystko na spokojnie, czasem naprawdę utrzymywanie ciąży kończy się przenoszeniem. Najważniejsze byście obie były bezpieczne. Chociaż ja ostatni miesiąc to totalnie nie mogłam się doczekać.
Zauważyłyście na tym wątku jakie śliczne te dzieciaczki czterdziestek? Naprawde wyjątkowo śliczne tu są 😍
Netka co u Zosieńki?
Teredka sypiacie czasem?
Może nowe zdjęcia dacie?
Tak właśnie też myślałam że to na ząbki, bo nic innego się nie działo
 
Kasiu lek u nas też często bywały luźniejsze kupy ale zawsze myślałam, że to ząbki. Strasznie to ciężko wyłapać.
Kwiatek ty korzystaj, spaceruj, sprzątaj... Seks też pójdzie znowu w odstawkę po porodzie 😂
Ogarnij sobie wszystko na spokojnie, czasem naprawdę utrzymywanie ciąży kończy się przenoszeniem. Najważniejsze byście obie były bezpieczne. Chociaż ja ostatni miesiąc to totalnie nie mogłam się doczekać.
Zauważyłyście na tym wątku jakie śliczne te dzieciaczki czterdziestek? Naprawde wyjątkowo śliczne tu są 😍
Netka co u Zosieńki?
Teredka sypiacie czasem?
Może nowe zdjęcia dacie?
No ogarniam, ogarniam..., wczoraj wypatrzylam w necie i kupilam sliczny śpiworek do głębokiego wózka. Sama wyszłam z domu (10 minut drogi ode mnie kobieta sprzedawała, nieużywany prawie), byłam taka szczęśliwa idąc w deszczu. Normalnie, by mnie szlag trafił, gdybym w niedzielę przy takiej pogodzie musiała wyjść.
No właśnie dziewczyny ja poza Zosią to sobie nie przypominam żadnych ostatnich zdjęć dzidziusiów🤩
 
Dziś nocka z tych gorszych, rano ledwo ciepła wstałam ale jak pocałowałam te smrodki to od razu dostałam wigoru.
Robi rzadko kupkę, była co 3 dni a dziś już będzie 5 i nic, chyba dam wieczorem czopek.
Ilovesummer a jak u was przy kp z kupkami, bo piszą że nawet do 7 dni norma.
20210131_150835.jpeg
 
reklama
C.D. ogarniania...od wczoraj, umyłam okna w sypialki, wrzucilam do prania firanki z salonu i sypialni (ale nie ja je ściągałam), już są wyprasowane, łazienka w połowie wyszorowana i dziś na kolejny spacer planuję iść😄🙃.
Także dużo się teraz dzieje-robi.
A jak u Was?😍
 
Do góry