reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

reklama
Nie poddawaj się kochana, nowy cykl - nowe starania, będzie dobrze [emoji6]

To za długo trwa ... tym razem nie pękł chyba pęcherzyk mimo zastrzyku jestem jakiś ciężki przypadek [emoji5]muszę wytrwać do końca roku przejść przez 2 styczeń i wziąć się za nowa prace
Jak nie brałam żadnych „wspomagaczy” czułam się psychicznie lepiej teraz kiedy coś zadziałałem była ta nadzieja i kolejne rozczarowanie obwinianie siebie ze jest się już beznadziejnym ze biologia robi swoje i czasu nie oszukam. Rozumiesz?
 
To za długo trwa ... tym razem nie pękł chyba pęcherzyk mimo zastrzyku jestem jakiś ciężki przypadek [emoji5]muszę wytrwać do końca roku przejść przez 2 styczeń i wziąć się za nowa prace
Jak nie brałam żadnych „wspomagaczy” czułam się psychicznie lepiej teraz kiedy coś zadziałałem była ta nadzieja i kolejne rozczarowanie obwinianie siebie ze jest się już beznadziejnym ze biologia robi swoje i czasu nie oszukam. Rozumiesz?
Rozumie Cię doskonale, bo sama starałam się o maleństwo bez "wspomagaczy". Wtedy doszłam do wniosku, że albo uda się naturalnie, albo nie. Mi niestety się nie udało, też było ze mną krucho psychicznie jak @ przychodziła. Wiem, że można sobie pomóc stosując odpowiednie leki itp. w zajsciu w ciążę. Mamy jednak przykłady dziewczyn na forum, które nic nie stosowały i tulą maleństwa. My z mężem bardzo pragnęliśmy drugiego dziecka, ale od początku starań wiedzieliśmy, że nie będziemy stosować "wspomagaczy". Nie krytykuję wspomagania się lekami w zajściu w ciążę tylko my mieliśmy z lekarzem do tego takie podejście. Uda się to wspaniale, nic na siłę.
Trzymaj się i myśl pozytywnie 😘
 
Rozumie Cię doskonale, bo sama starałam się o maleństwo bez "wspomagaczy". Wtedy doszłam do wniosku, że albo uda się naturalnie, albo nie. Mi niestety się nie udało, też było ze mną krucho psychicznie jak @ przychodziła. Wiem, że można sobie pomóc stosując odpowiednie leki itp. w zajsciu w ciążę. Mamy jednak przykłady dziewczyn na forum, które nic nie stosowały i tulą maleństwa. My z mężem bardzo pragnęliśmy drugiego dziecka, ale od początku starań wiedzieliśmy, że nie będziemy stosować "wspomagaczy". Nie krytykuję wspomagania się lekami w zajściu w ciążę tylko my mieliśmy z lekarzem do tego takie podejście. Uda się to wspaniale, nic na siłę.
Trzymaj się i myśl pozytywnie [emoji8]

Wiem co masz na myśli ... wiesz ja już podchodzę chyba bez takich głębokich emocji jedynie co mnie złości to fakt ze byłam już prawie na pół metku i los ze mnie zadrwił i teraz robi to dalej to mnie wkurza.
Wiec po prostu muszę to przyjąć na klatę zapomnieć o tym wszystkim jakoś bo i tak nie ma sposobu żadnego, raz się udało i ten limit chyba został wyczerpany?? Wszystko w moim życiu robię za późno dosłownie zawsze zostawiam coś na później a to później trwa tak długo ze się już nie chce albo gorzej robi.
Pomyśle co dalej czy ostatni raz spróbować czy po prostu przekreślić to i żyć z tym co mam.
 
Wiem co masz na myśli ... wiesz ja już podchodzę chyba bez takich głębokich emocji jedynie co mnie złości to fakt ze byłam już prawie na pół metku i los ze mnie zadrwił i teraz robi to dalej to mnie wkurza.
Wiec po prostu muszę to przyjąć na klatę zapomnieć o tym wszystkim jakoś bo i tak nie ma sposobu żadnego, raz się udało i ten limit chyba został wyczerpany?? Wszystko w moim życiu robię za późno dosłownie zawsze zostawiam coś na później a to później trwa tak długo ze się już nie chce albo gorzej robi.
Pomyśle co dalej czy ostatni raz spróbować czy po prostu przekreślić to i żyć z tym co mam.
Nie mozesz tak myslec ze robisz cos za pozno.Jakbys zaczela po 30 tce i by nie wychodzilo to tez bylabys po jakims czasie zmeczona tym i bezradna.To nie nasza wina ze sie nie udaje my robimy wszystko w tym kierunku.Ja czesto mowie do meza widzisz gdybysmy wczesniej sie zdecydowali to na pewno by sie udalo ale gowno prawda bo te problemy co mam teraz mialabym i wczesniej i tak samo bym musiala przez to przejsc.A ja chce wlasnie teraz jeszcze rax tego doswiadczyc wlasnie w tym wieku i teraz musze sie z tym zmiezyc.Moja ciaza obumarla w 14 tyg a dowiedzialam sie duzo pozniej i tez mialam mysli ze to moze byla moja jedyna szansa ale z drugiej strony mysle ze jezeli Bog chcial mnie obdarzyc a nie wyszlo to znowu to zrobi.Mysle ze to nie jest problem wieku bo wiele zachodzi i rodzi jeszcze pozniej po prostu niektorym przychodzi to latwiej a niektore musza walczyc.
 
Nie mozesz tak myslec ze robisz cos za pozno.Jakbys zaczela po 30 tce i by nie wychodzilo to tez bylabys po jakims czasie zmeczona tym i bezradna.To nie nasza wina ze sie nie udaje my robimy wszystko w tym kierunku.Ja czesto mowie do meza widzisz gdybysmy wczesniej sie zdecydowali to na pewno by sie udalo ale gowno prawda bo te problemy co mam teraz mialabym i wczesniej i tak samo bym musiala przez to przejsc.A ja chce wlasnie teraz jeszcze rax tego doswiadczyc wlasnie w tym wieku i teraz musze sie z tym zmiezyc.Moja ciaza obumarla w 14 tyg a dowiedzialam sie duzo pozniej i tez mialam mysli ze to moze byla moja jedyna szansa ale z drugiej strony mysle ze jezeli Bog chcial mnie obdarzyc a nie wyszlo to znowu to zrobi.Mysle ze to nie jest problem wieku bo wiele zachodzi i rodzi jeszcze pozniej po prostu niektorym przychodzi to latwiej a niektore musza walczyc.

To chodzi o wszystko co zaczęłam w życiu ja nawet nie dokończyłam prawa jazdy znaczy już egzamin praktyczny bo zawsze coś ważniejszego było bo brak czasu bo dzieci ... na studia tez nie poszłam bo miałam dziecko i zero pomocy
Ech tak to jest w życiu , a dziś czuje się jakbym miała dostać zapaści jakieś głowa mnie boli kolejny dzień kręci mi się w niej dodatkowo taki młyn totalny. Z chęcią bym wyjechała sobie wyłączyła telefon i pobyła sama z myślami ale to tez muszę odłożyć na później ...
 
To chodzi o wszystko co zaczęłam w życiu ja nawet nie dokończyłam prawa jazdy znaczy już egzamin praktyczny bo zawsze coś ważniejszego było bo brak czasu bo dzieci ... na studia tez nie poszłam bo miałam dziecko i zero pomocy
Ech tak to jest w życiu , a dziś czuje się jakbym miała dostać zapaści jakieś głowa mnie boli kolejny dzień kręci mi się w niej dodatkowo taki młyn totalny. Z chęcią bym wyjechała sobie wyłączyła telefon i pobyła sama z myślami ale to tez muszę odłożyć na później ...
A ja mam prawko ale nie jezdze bo mam lek przed jazda😩 a na studia tez nie poszlam bo bylam juz mama.To sa rzeczy malo istotne .Pomysl o tych rzeczach ktore zrobilas ,ze jestes dobra matka to jest wazne a reszte olej.
 
Ja ostatnio tez mam gorsze dni .Ostatnio maz mi powiedzial ze mam sie nie martwic bo zaniedlugo zostane babcia i bede bawic.Bardzo mnie to zabolalo bo wie jak bardzo chce miec dziecko.U nas wszystko krecilo sie wokol dzieci bo to one najbardziej wycierpialy ale najbardziej wszystko sie krecilo wokol jego corki z poprzedniego malzenstwa.Ja kochslam zawsze obie tak samo mimo ze byla stradznie roxpieszczana i ciezko bylo mi sobie dac z nia rady.Jego rodzina z poczatku traktowala mnie i moja corke jak piate kolo u wozu.Mam zal do niego ze nie chcial wtedy ze mna dzievka mysle ze ta decyzja miala wiele wdpolnego z jego rodzina i jego corka wiecznie odwlekal nie traktowal mnie jak prawdziwa zone.Ale czasu nie przesune i nie zmienie tego.Takze nie zawsze jestesmy w 100%zadowolone z naszego zycia bo zawsze mozna bylo zrobic cos lepiej.
 
To chodzi o wszystko co zaczęłam w życiu ja nawet nie dokończyłam prawa jazdy znaczy już egzamin praktyczny bo zawsze coś ważniejszego było bo brak czasu bo dzieci ... na studia tez nie poszłam bo miałam dziecko i zero pomocy
Ech tak to jest w życiu , a dziś czuje się jakbym miała dostać zapaści jakieś głowa mnie boli kolejny dzień kręci mi się w niej dodatkowo taki młyn totalny. Z chęcią bym wyjechała sobie wyłączyła telefon i pobyła sama z myślami ale to tez muszę odłożyć na później ...

Ja mimo, że skończyłam studia, mam prawo jazdy i jeżdżę, mam dom, prace i troje dzieci to też mm poczucie beznadziejnosci.
Tak więc to poczucie niespelnienia nie zalezy od tego co osiągnęliśmy ale od tego jak do tego podchodzimy.
Twoj stan jest taki, że według mnie powinnaś szybko podjąć leczenie. Przepraszam, że moralizuje ale mam za sobą próbę samobójczą i mniej więcej wiem gdzie jest granica kiedy człowiek sobie sam już nie poradzi.
 
reklama
Ja mimo, że skończyłam studia, mam prawo jazdy i jeżdżę, mam dom, prace i troje dzieci to też mm poczucie beznadziejnosci.
Tak więc to poczucie niespelnienia nie zalezy od tego co osiągnęliśmy ale od tego jak do tego podchodzimy.
Twoj stan jest taki, że według mnie powinnaś szybko podjąć leczenie. Przepraszam, że moralizuje ale mam za sobą próbę samobójczą i mniej więcej wiem gdzie jest granica kiedy człowiek sobie sam już nie poradzi.

Nie nie [emoji4]dzięki za radę ale u mnie tak jest zawsze przed okresem totalny zjazd ... ja sobie poradzę nie pójdę nigdy do żadnego lekarza bo jedno co robią dają leki już to próbowałam i wierz mi było gorzej niż lepiej żaden lek nie był dopasowany po każdym było gorzej niż lepiej zmieniłam lekarza i było to samo, także nie w tym jest problem [emoji16]psycholog dla mnie to strata kasy to co oni mówią to i ja wiem.
Dla mnie pogoda ma duży wpływ brak zajęć. Ja te przejścia które ty przeżyłaś mam za sobą zmierzyłam się z nie jednym i teraz tez sobie poradzę [emoji4]
 
Do góry