reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Hej.
Ja też tak bardzo pragnę drugie dziecko i nic z tego.
Od 4 lat walcze(teraz już właściwie dałam spokój)
U mnie AMH b. Dobre i co nic.
Same poronienia a teraz już nawet nie zachodze po. Szczepieniach limfocytami w Łodzi.
Przykro mi. A mogę zapytać ile masz lat?
Co lekarze mówią jest jakaś przyczyn?
 
reklama
Przykro mi. A mogę zapytać ile masz lat?
Co lekarze mówią jest jakaś przyczyn?
Mam 42lata,corke 13lat,
Nie wiem co u mnie nie tak,
Niby wszystko ok, AMH to w ogóle mega wysokie, owulacje czuje, moim problemem były poronienia wczesne, a teraz to już od 1,5 roku nie zachodze w ciążę.
A zachodzilam mega szybko.
Miałam profilaktycznie leki które pomagają utrzymać ciaze:progesteron, heparyne, acard, steryd ale nic to nie dało.
Nic konkretnego nie wychodzi mi w badaniach źle.
Zdecydowalam się na szczepionki limfocytami w Łodzi które miały pomoc w ochronie zarodka ale po tych szczepiinkach przestałam zachodzić w ciążę wcale.
Histeroskopie miała i droznosc jajowodow i wszystko ok.
Maz ma 45lat jest wysportowany i mega dba o siebie a wyniki nasienia ma marne:mało, nieruchliwe i nieprawidłowa budowa.
DNA plemników w porządku.
Z tymi jego plemnikami i tak zachodzilam.
A teraz nic już od prawie 2 lat.
Maz nie chce in vitro. Nie wierzy że się uda, mamy 1 dziecko, jemu wystarcza, nie ma chyba siły już przechodzić przez kolejne poronienia...
Chyba jednak wiek tu jest kluczowy problem bo mając 29lat zaszłam z córką w ciążę id razu 1 cykl i ciąża bezproblemowa.
Późno zdecydowałam się na drugie noi się Nie udało.
Mam takie dni że już jestem pogodzona z tym, ale są też takie że mnie to wkur....
Że nie mogę....
Dałam czas sobie do końca tego roku.
Teraz kiedy to za miesiąc to mi szkoda ale co zrobic w końcu trzeba się pogodzić z porażka.
 
Mam 42lata,corke 13lat,
Nie wiem co u mnie nie tak,
Niby wszystko ok, AMH to w ogóle mega wysokie, owulacje czuje, moim problemem były poronienia wczesne, a teraz to już od 1,5 roku nie zachodze w ciążę.
A zachodzilam mega szybko.
Miałam profilaktycznie leki które pomagają utrzymać ciaze:progesteron, heparyne, acard, steryd ale nic to nie dało.
Nic konkretnego nie wychodzi mi w badaniach źle.
Zdecydowalam się na szczepionki limfocytami w Łodzi które miały pomoc w ochronie zarodka ale po tych szczepiinkach przestałam zachodzić w ciążę wcale.
Histeroskopie miała i droznosc jajowodow i wszystko ok.
Maz ma 45lat jest wysportowany i mega dba o siebie a wyniki nasienia ma marne:mało, nieruchliwe i nieprawidłowa budowa.
DNA plemników w porządku.
Z tymi jego plemnikami i tak zachodzilam.
A teraz nic już od prawie 2 lat.
Maz nie chce in vitro. Nie wierzy że się uda, mamy 1 dziecko, jemu wystarcza, nie ma chyba siły już przechodzić przez kolejne poronienia...
Chyba jednak wiek tu jest kluczowy problem bo mając 29lat zaszłam z córką w ciążę id razu 1 cykl i ciąża bezproblemowa.
Późno zdecydowałam się na drugie noi się Nie udało.
Mam takie dni że już jestem pogodzona z tym, ale są też takie że mnie to wkur....
Że nie mogę....
Dałam czas sobie do końca tego roku.
Teraz kiedy to za miesiąc to mi szkoda ale co zrobic w końcu trzeba się pogodzić z porażka.

Kup mu witaminy na poprawę nasienia być może ta słaba budowa jest problemem plus ruchliwość ale musi przez te 3 miesiące brać słyszałam ze seler tez poprawia jakość. Spróbować można.Mojemu mężowi tez 2 wystarczy chyba oni tego nie rozumieją co my czujemy i jak to jest u kobiet z instynktem.Mysli tez mamy podobne [emoji173]️[emoji173]️
 
Kup mu witaminy na poprawę nasienia być może ta słaba budowa jest problemem plus ruchliwość ale musi przez te 3 miesiące brać słyszałam ze seler tez poprawia jakość. Spróbować można.Mojemu mężowi tez 2 wystarczy chyba oni tego nie rozumieją co my czujemy i jak to jest u kobiet z instynktem.Mysli tez mamy podobne [emoji173]️[emoji173]️
Witaminy kupowałam, nic nie dało, jeszcze pilnować żeby jadł-tragedia.
Ale selera to mogę mu serwować surówki.
Jestem wykończona ta walka w pojedynkę.
I każdy cykl mam nadzieję i znowu się nie udaje zajść... Nie mówiąc już potem o do noszeniu...
 
Hej.
Ja też tak bardzo pragnę drugie dziecko i nic z tego.
Od 4 lat walcze(teraz już właściwie dałam spokój)
U mnie AMH b. Dobre i co nic.
Same poronienia a teraz już nawet nie zachodze po. Szczepieniach limfocytami w Łodzi.
Ja w srode bylam u dr S.i totalnie mnie podlamal.Czekalam na ta wizyte trzy miesiace a nic nie wniosla nowego mowil tylko to co juz dawno wiem.Zaplacilam 250 zl za wizyte a on ciagle nawiozywal do szczepionek ze to jedyne wyjscie.Mlr wyszlo mi 39 i nie widzial innej opcji tylko to.Nie dal wyboru nawet nie vhcial slydzec o innej opcji.Nie zgodzilam sie bo tez sie boje ze nie bede mogla zajsc i chcialam tylko acvofil a on ze najpierw szczepionki a pozniej dalsze leczenie.Wiec stoje w miejscu nie staramy sie na raxie i nie wiem co dalej..
 
Mam 42lata,corke 13lat,
Nie wiem co u mnie nie tak,
Niby wszystko ok, AMH to w ogóle mega wysokie, owulacje czuje, moim problemem były poronienia wczesne, a teraz to już od 1,5 roku nie zachodze w ciążę.
A zachodzilam mega szybko.
Miałam profilaktycznie leki które pomagają utrzymać ciaze:progesteron, heparyne, acard, steryd ale nic to nie dało.
Nic konkretnego nie wychodzi mi w badaniach źle.
Zdecydowalam się na szczepionki limfocytami w Łodzi które miały pomoc w ochronie zarodka ale po tych szczepiinkach przestałam zachodzić w ciążę wcale.
Histeroskopie miała i droznosc jajowodow i wszystko ok.
Maz ma 45lat jest wysportowany i mega dba o siebie a wyniki nasienia ma marne:mało, nieruchliwe i nieprawidłowa budowa.
DNA plemników w porządku.
Z tymi jego plemnikami i tak zachodzilam.
A teraz nic już od prawie 2 lat.
Maz nie chce in vitro. Nie wierzy że się uda, mamy 1 dziecko, jemu wystarcza, nie ma chyba siły już przechodzić przez kolejne poronienia...
Chyba jednak wiek tu jest kluczowy problem bo mając 29lat zaszłam z córką w ciążę id razu 1 cykl i ciąża bezproblemowa.
Późno zdecydowałam się na drugie noi się Nie udało.
Mam takie dni że już jestem pogodzona z tym, ale są też takie że mnie to wkur....
Że nie mogę....
Dałam czas sobie do końca tego roku.
Teraz kiedy to za miesiąc to mi szkoda ale co zrobic w końcu trzeba się pogodzić z porażka.
Wkur..mnie to ze namawiaja na te sxczrpionki ale nic nie mowia o skutkach ubocznych wlasnie takich ze niektore kobiety juz nie moga zajsc w ciaze.!
 
Mam 42lata,corke 13lat,
Nie wiem co u mnie nie tak,
Niby wszystko ok, AMH to w ogóle mega wysokie, owulacje czuje, moim problemem były poronienia wczesne, a teraz to już od 1,5 roku nie zachodze w ciążę.
A zachodzilam mega szybko.
Miałam profilaktycznie leki które pomagają utrzymać ciaze:progesteron, heparyne, acard, steryd ale nic to nie dało.
Nic konkretnego nie wychodzi mi w badaniach źle.
Zdecydowalam się na szczepionki limfocytami w Łodzi które miały pomoc w ochronie zarodka ale po tych szczepiinkach przestałam zachodzić w ciążę wcale.
Histeroskopie miała i droznosc jajowodow i wszystko ok.
Maz ma 45lat jest wysportowany i mega dba o siebie a wyniki nasienia ma marne:mało, nieruchliwe i nieprawidłowa budowa.
DNA plemników w porządku.
Z tymi jego plemnikami i tak zachodzilam.
A teraz nic już od prawie 2 lat.
Maz nie chce in vitro. Nie wierzy że się uda, mamy 1 dziecko, jemu wystarcza, nie ma chyba siły już przechodzić przez kolejne poronienia...
Chyba jednak wiek tu jest kluczowy problem bo mając 29lat zaszłam z córką w ciążę id razu 1 cykl i ciąża bezproblemowa.
Późno zdecydowałam się na drugie noi się Nie udało.
Mam takie dni że już jestem pogodzona z tym, ale są też takie że mnie to wkur....
Że nie mogę....
Dałam czas sobie do końca tego roku.
Teraz kiedy to za miesiąc to mi szkoda ale co zrobic w końcu trzeba się pogodzić z porażka.
Współczuję bardzo.
Ja też mówię że tylko do końca tego roku, panika we mnie jest ogromna bo zostały tylko 2 cykle. Ponieważ moje życie zawodowe wisi na włosku naprawdę nie umiem wyluzowac.
Trzymam kciuki oby wszystkie dziewczyny tutaj do końca roku zafasolkowaly:)
 
Witaminy kupowałam, nic nie dało, jeszcze pilnować żeby jadł-tragedia.
Ale selera to mogę mu serwować surówki.
Jestem wykończona ta walka w pojedynkę.
I każdy cykl mam nadzieję i znowu się nie udaje zajść... Nie mówiąc już potem o do noszeniu...

Ale kupowałaś te suplementy? Specjalne? Ech wiem co czujesz, jedni mówią ze trzeba odpuścić inni żeby walczyć ...sama nie wiem co Ci doradzić[emoji4][emoji173]️[emoji173]️
 
Współczuję bardzo.
Ja też mówię że tylko do końca tego roku, panika we mnie jest ogromna bo zostały tylko 2 cykle. Ponieważ moje życie zawodowe wisi na włosku naprawdę nie umiem wyluzowac.
Trzymam kciuki oby wszystkie dziewczyny tutaj do końca roku zafasolkowaly:)
A dlaczego do konca roku z powodu pracy?
 
reklama
Współczuję bardzo.
Ja też mówię że tylko do końca tego roku, panika we mnie jest ogromna bo zostały tylko 2 cykle. Ponieważ moje życie zawodowe wisi na włosku naprawdę nie umiem wyluzowac.
Trzymam kciuki oby wszystkie dziewczyny tutaj do końca roku zafasolkowaly:)

Nie da się wyluzować po prostu, każda chyba dała ten czas do końca roku, kurde jak bym mogła dla przebić to jajko żeby pękło to bym to zrobiła [emoji16][emoji16]dziś piątek chyba trzeba winem się pocieszyć
 
Do góry