reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Hej.
Ja też tak bardzo pragnę drugie dziecko i nic z tego.
Od 4 lat walcze(teraz już właściwie dałam spokój)
U mnie AMH b. Dobre i co nic.
Same poronienia a teraz już nawet nie zachodze po. Szczepieniach limfocytami w Łodzi.
Przykro mi. A mogę zapytać ile masz lat?
Co lekarze mówią jest jakaś przyczyn?
 
reklama
Przykro mi. A mogę zapytać ile masz lat?
Co lekarze mówią jest jakaś przyczyn?
Mam 42lata,corke 13lat,
Nie wiem co u mnie nie tak,
Niby wszystko ok, AMH to w ogóle mega wysokie, owulacje czuje, moim problemem były poronienia wczesne, a teraz to już od 1,5 roku nie zachodze w ciążę.
A zachodzilam mega szybko.
Miałam profilaktycznie leki które pomagają utrzymać ciaze:progesteron, heparyne, acard, steryd ale nic to nie dało.
Nic konkretnego nie wychodzi mi w badaniach źle.
Zdecydowalam się na szczepionki limfocytami w Łodzi które miały pomoc w ochronie zarodka ale po tych szczepiinkach przestałam zachodzić w ciążę wcale.
Histeroskopie miała i droznosc jajowodow i wszystko ok.
Maz ma 45lat jest wysportowany i mega dba o siebie a wyniki nasienia ma marne:mało, nieruchliwe i nieprawidłowa budowa.
DNA plemników w porządku.
Z tymi jego plemnikami i tak zachodzilam.
A teraz nic już od prawie 2 lat.
Maz nie chce in vitro. Nie wierzy że się uda, mamy 1 dziecko, jemu wystarcza, nie ma chyba siły już przechodzić przez kolejne poronienia...
Chyba jednak wiek tu jest kluczowy problem bo mając 29lat zaszłam z córką w ciążę id razu 1 cykl i ciąża bezproblemowa.
Późno zdecydowałam się na drugie noi się Nie udało.
Mam takie dni że już jestem pogodzona z tym, ale są też takie że mnie to wkur....
Że nie mogę....
Dałam czas sobie do końca tego roku.
Teraz kiedy to za miesiąc to mi szkoda ale co zrobic w końcu trzeba się pogodzić z porażka.
 
Mam 42lata,corke 13lat,
Nie wiem co u mnie nie tak,
Niby wszystko ok, AMH to w ogóle mega wysokie, owulacje czuje, moim problemem były poronienia wczesne, a teraz to już od 1,5 roku nie zachodze w ciążę.
A zachodzilam mega szybko.
Miałam profilaktycznie leki które pomagają utrzymać ciaze:progesteron, heparyne, acard, steryd ale nic to nie dało.
Nic konkretnego nie wychodzi mi w badaniach źle.
Zdecydowalam się na szczepionki limfocytami w Łodzi które miały pomoc w ochronie zarodka ale po tych szczepiinkach przestałam zachodzić w ciążę wcale.
Histeroskopie miała i droznosc jajowodow i wszystko ok.
Maz ma 45lat jest wysportowany i mega dba o siebie a wyniki nasienia ma marne:mało, nieruchliwe i nieprawidłowa budowa.
DNA plemników w porządku.
Z tymi jego plemnikami i tak zachodzilam.
A teraz nic już od prawie 2 lat.
Maz nie chce in vitro. Nie wierzy że się uda, mamy 1 dziecko, jemu wystarcza, nie ma chyba siły już przechodzić przez kolejne poronienia...
Chyba jednak wiek tu jest kluczowy problem bo mając 29lat zaszłam z córką w ciążę id razu 1 cykl i ciąża bezproblemowa.
Późno zdecydowałam się na drugie noi się Nie udało.
Mam takie dni że już jestem pogodzona z tym, ale są też takie że mnie to wkur....
Że nie mogę....
Dałam czas sobie do końca tego roku.
Teraz kiedy to za miesiąc to mi szkoda ale co zrobic w końcu trzeba się pogodzić z porażka.

Kup mu witaminy na poprawę nasienia być może ta słaba budowa jest problemem plus ruchliwość ale musi przez te 3 miesiące brać słyszałam ze seler tez poprawia jakość. Spróbować można.Mojemu mężowi tez 2 wystarczy chyba oni tego nie rozumieją co my czujemy i jak to jest u kobiet z instynktem.Mysli tez mamy podobne [emoji173]️[emoji173]️
 
Kup mu witaminy na poprawę nasienia być może ta słaba budowa jest problemem plus ruchliwość ale musi przez te 3 miesiące brać słyszałam ze seler tez poprawia jakość. Spróbować można.Mojemu mężowi tez 2 wystarczy chyba oni tego nie rozumieją co my czujemy i jak to jest u kobiet z instynktem.Mysli tez mamy podobne [emoji173]️[emoji173]️
Witaminy kupowałam, nic nie dało, jeszcze pilnować żeby jadł-tragedia.
Ale selera to mogę mu serwować surówki.
Jestem wykończona ta walka w pojedynkę.
I każdy cykl mam nadzieję i znowu się nie udaje zajść... Nie mówiąc już potem o do noszeniu...
 
Hej.
Ja też tak bardzo pragnę drugie dziecko i nic z tego.
Od 4 lat walcze(teraz już właściwie dałam spokój)
U mnie AMH b. Dobre i co nic.
Same poronienia a teraz już nawet nie zachodze po. Szczepieniach limfocytami w Łodzi.
Ja w srode bylam u dr S.i totalnie mnie podlamal.Czekalam na ta wizyte trzy miesiace a nic nie wniosla nowego mowil tylko to co juz dawno wiem.Zaplacilam 250 zl za wizyte a on ciagle nawiozywal do szczepionek ze to jedyne wyjscie.Mlr wyszlo mi 39 i nie widzial innej opcji tylko to.Nie dal wyboru nawet nie vhcial slydzec o innej opcji.Nie zgodzilam sie bo tez sie boje ze nie bede mogla zajsc i chcialam tylko acvofil a on ze najpierw szczepionki a pozniej dalsze leczenie.Wiec stoje w miejscu nie staramy sie na raxie i nie wiem co dalej..
 
Mam 42lata,corke 13lat,
Nie wiem co u mnie nie tak,
Niby wszystko ok, AMH to w ogóle mega wysokie, owulacje czuje, moim problemem były poronienia wczesne, a teraz to już od 1,5 roku nie zachodze w ciążę.
A zachodzilam mega szybko.
Miałam profilaktycznie leki które pomagają utrzymać ciaze:progesteron, heparyne, acard, steryd ale nic to nie dało.
Nic konkretnego nie wychodzi mi w badaniach źle.
Zdecydowalam się na szczepionki limfocytami w Łodzi które miały pomoc w ochronie zarodka ale po tych szczepiinkach przestałam zachodzić w ciążę wcale.
Histeroskopie miała i droznosc jajowodow i wszystko ok.
Maz ma 45lat jest wysportowany i mega dba o siebie a wyniki nasienia ma marne:mało, nieruchliwe i nieprawidłowa budowa.
DNA plemników w porządku.
Z tymi jego plemnikami i tak zachodzilam.
A teraz nic już od prawie 2 lat.
Maz nie chce in vitro. Nie wierzy że się uda, mamy 1 dziecko, jemu wystarcza, nie ma chyba siły już przechodzić przez kolejne poronienia...
Chyba jednak wiek tu jest kluczowy problem bo mając 29lat zaszłam z córką w ciążę id razu 1 cykl i ciąża bezproblemowa.
Późno zdecydowałam się na drugie noi się Nie udało.
Mam takie dni że już jestem pogodzona z tym, ale są też takie że mnie to wkur....
Że nie mogę....
Dałam czas sobie do końca tego roku.
Teraz kiedy to za miesiąc to mi szkoda ale co zrobic w końcu trzeba się pogodzić z porażka.
Wkur..mnie to ze namawiaja na te sxczrpionki ale nic nie mowia o skutkach ubocznych wlasnie takich ze niektore kobiety juz nie moga zajsc w ciaze.!
 
Mam 42lata,corke 13lat,
Nie wiem co u mnie nie tak,
Niby wszystko ok, AMH to w ogóle mega wysokie, owulacje czuje, moim problemem były poronienia wczesne, a teraz to już od 1,5 roku nie zachodze w ciążę.
A zachodzilam mega szybko.
Miałam profilaktycznie leki które pomagają utrzymać ciaze:progesteron, heparyne, acard, steryd ale nic to nie dało.
Nic konkretnego nie wychodzi mi w badaniach źle.
Zdecydowalam się na szczepionki limfocytami w Łodzi które miały pomoc w ochronie zarodka ale po tych szczepiinkach przestałam zachodzić w ciążę wcale.
Histeroskopie miała i droznosc jajowodow i wszystko ok.
Maz ma 45lat jest wysportowany i mega dba o siebie a wyniki nasienia ma marne:mało, nieruchliwe i nieprawidłowa budowa.
DNA plemników w porządku.
Z tymi jego plemnikami i tak zachodzilam.
A teraz nic już od prawie 2 lat.
Maz nie chce in vitro. Nie wierzy że się uda, mamy 1 dziecko, jemu wystarcza, nie ma chyba siły już przechodzić przez kolejne poronienia...
Chyba jednak wiek tu jest kluczowy problem bo mając 29lat zaszłam z córką w ciążę id razu 1 cykl i ciąża bezproblemowa.
Późno zdecydowałam się na drugie noi się Nie udało.
Mam takie dni że już jestem pogodzona z tym, ale są też takie że mnie to wkur....
Że nie mogę....
Dałam czas sobie do końca tego roku.
Teraz kiedy to za miesiąc to mi szkoda ale co zrobic w końcu trzeba się pogodzić z porażka.
Współczuję bardzo.
Ja też mówię że tylko do końca tego roku, panika we mnie jest ogromna bo zostały tylko 2 cykle. Ponieważ moje życie zawodowe wisi na włosku naprawdę nie umiem wyluzowac.
Trzymam kciuki oby wszystkie dziewczyny tutaj do końca roku zafasolkowaly:)
 
Witaminy kupowałam, nic nie dało, jeszcze pilnować żeby jadł-tragedia.
Ale selera to mogę mu serwować surówki.
Jestem wykończona ta walka w pojedynkę.
I każdy cykl mam nadzieję i znowu się nie udaje zajść... Nie mówiąc już potem o do noszeniu...

Ale kupowałaś te suplementy? Specjalne? Ech wiem co czujesz, jedni mówią ze trzeba odpuścić inni żeby walczyć ...sama nie wiem co Ci doradzić[emoji4][emoji173]️[emoji173]️
 
Współczuję bardzo.
Ja też mówię że tylko do końca tego roku, panika we mnie jest ogromna bo zostały tylko 2 cykle. Ponieważ moje życie zawodowe wisi na włosku naprawdę nie umiem wyluzowac.
Trzymam kciuki oby wszystkie dziewczyny tutaj do końca roku zafasolkowaly:)
A dlaczego do konca roku z powodu pracy?
 
reklama
Współczuję bardzo.
Ja też mówię że tylko do końca tego roku, panika we mnie jest ogromna bo zostały tylko 2 cykle. Ponieważ moje życie zawodowe wisi na włosku naprawdę nie umiem wyluzowac.
Trzymam kciuki oby wszystkie dziewczyny tutaj do końca roku zafasolkowaly:)

Nie da się wyluzować po prostu, każda chyba dała ten czas do końca roku, kurde jak bym mogła dla przebić to jajko żeby pękło to bym to zrobiła [emoji16][emoji16]dziś piątek chyba trzeba winem się pocieszyć
 
Do góry