reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

brumba wspaniale wiesci :) ciesze sie bardzo ze na usg wszystko dobrze wyszlo :)

poczytalam te informacje o kirach i jak to sie ma do twojej historii. te kiry to genetyka a ty urodzilas zdrowe dzieci i dopiero pozniej nastapily problemy prawda ? bralas teraz ten lek o ktorym pisala autorka ? jaki lekarz ci to zalecil ?

ja dzisiaj bylam na kolejnym usg .. dalej bez zmian, , endometrium poszerzone macica powiekszona pecherzyka nie ma i krwawienia tez nie :( zrobilam hcg dzisiaj i wieczorem beda wyniki ..
 
reklama
Brumba, a ty już który tydzień?
Dokładnie połowa- 20 tydzień
brumba wspaniale wiesci :) ciesze sie bardzo ze na usg wszystko dobrze wyszlo :)

poczytalam te informacje o kirach i jak to sie ma do twojej historii. te kiry to genetyka a ty urodzilas zdrowe dzieci i dopiero pozniej nastapily problemy prawda ? bralas teraz ten lek o ktorym pisala autorka ? jaki lekarz ci to zalecil ?

ja dzisiaj bylam na kolejnym usg .. dalej bez zmian, , endometrium poszerzone macica powiekszona pecherzyka nie ma i krwawienia tez nie :( zrobilam hcg dzisiaj i wieczorem beda wyniki ..
Właśnie to jest przedziwne że urodziłam dwóch facetów i nie miałam problemów z zajściem wtedy.. A teraz po latach zachodziłam i nie mogłam donosić..
Mój lekarz, naprotechnolog od dawna naciskał na te badania immunologiczne, bo mówił, że on ma właśnie takie doświadczenia: że coś się robi z czasem, jak się współżyje z tym samym partnerem i nie dochodzi do zapłodnienia przez wiele lat to coś zaczyna się blokować i kobiety tracą ciąże.
Po podaniu limfocytów męża on ma świetne rezultaty z takimi właśnie parami. Tak, brałem ten lek o którym pisze ta dziewczyna do końca 12 tygodnia.. I udało się mimo tego, że allo mlr czyli inne badanie immunologiczne mam 0%. Wyślizgałam się ze szczepienia limfocytami męża :biggrin2:
Ech Kochana co to się dzieje u Ciebie?
Który to dzień cyklu? Napisz jak beta.
 
Ja mam 6 maja, Ale też się boję i czym więcej czytam i myślę o tym to dzisiaj brzuch boli. Jaki człowiek głupi.
Dlatego dobrze radzę- nie czytaj :-) :)
Bo to zupełnie niepotrzebny stres i "kręcenie filmów". Ja zupełnie nie czytam.. tylko nasze forum i sierpniowe mamy. Nawet jak mi się łożysko odklejało i był ten krwiak to nic nie czytałam na ten temat..
 
Dokładnie połowa- 20 tydzień

Właśnie to jest przedziwne że urodziłam dwóch facetów i nie miałam problemów z zajściem wtedy.. A teraz po latach zachodziłam i nie mogłam donosić..
Mój lekarz, naprotechnolog od dawna naciskał na te badania immunologiczne, bo mówił, że on ma właśnie takie doświadczenia: że coś się robi z czasem, jak się współżyje z tym samym partnerem i nie dochodzi do zapłodnienia przez wiele lat to coś zaczyna się blokować i kobiety tracą ciąże.
Po podaniu limfocytów męża on ma świetne rezultaty z takimi właśnie parami. Tak, brałem ten lek o którym pisze ta dziewczyna do końca 12 tygodnia.. I udało się mimo tego, że allo mlr czyli inne badanie immunologiczne mam 0%. Wyślizgałam się ze szczepienia limfocytami męża :biggrin2:
Ech Kochana co to się dzieje u Ciebie?
Który to dzień cyklu? Napisz jak beta.
Brumba ale u mnie po 10 latach bylam w ciazy i urodizlam jeszcze corke wiec teraz minelo 3,5 roku od tamtej pory i takie problemy z ciaza :(
odebralam bete
ja juz zglupialam totalnie :( hcg rosnie ale baardzo slabo caly czas :( dzisiaj 41dc (owu 15dc) 2 tyg po pozytywnym tescie
mam nadzieje ze to nie pozamaciczna :(:( choc babka mowi ze nic w jajnikach nie widziala ani w przydatkach :(
21.03 - 15,9
28.03 - 45
04.04 - 145
 
Ostatnia edycja:
Dlatego dobrze radzę- nie czytaj :-) :)
Bo to zupełnie niepotrzebny stres i "kręcenie filmów". Ja zupełnie nie czytam.. tylko nasze forum i sierpniowe mamy. Nawet jak mi się łożysko odklejało i był ten krwiak to nic nie czytałam na ten temat..
No właśnie położna mi powiedziała żebym się nie denerwowała, bo wszystko jest dobrze. Trzeba być dobrej myśli.
 
Brumba ale u mnie po 10 latach bylam w ciazy i urodizlam jeszcze corke wiec teraz minelo 3,5 roku od tamtej pory i takie problemy z ciaza :(
odebralam bete
ja juz zglupialam totalnie :( hcg rosnie ale baardzo slabo caly czas :( dzisiaj 41dc (owu 15dc) 2 tyg po pozytywnym tescie
mam nadzieje ze to nie pozamaciczna :(:( choc babka mowi ze nic w jajnikach nie widziala ani w przydatkach :(
21.03 - 15,9
28.03 - 45
04.04 - 145
Zobacz to czas podobny- ja urodziłam 13 lat temu i od prawie 4 się staramy (choć pierwsze 1,5 roku starań nie zachodziłam w ciażę) więc może u Ciebie też coś się zablokowało.
Dziwna sprawa u Ciebie..
Co to jest w takim razie, rzeczywiście bardzo powoli rośnie ale rośnie..
 
ja rodzialam lipiec 2005
CB sierpien 2006
syn lipiec 2007
corka kwiecien 2015 (ciaza najmniej problemowa )
no i list 2018 poronienie 8tc
cb luty 2019 i teraz znowu cos nie tak

a ty te wszystkie starty mialas w ciagu ostatnich paru lat tylko ? czy wczesniej tez cos bylo nie tak ?
czy robilas badania na komorki NK ? ja mam zrobic dopiero jak mi sie cykl unormuje ... ok 27dc na czczo z rana

czy ktos ci kiedys mowil o tym ze to moze byc z powodu wieku i tego ze jajeczka moga juz byc "stare i zniszczone " ? bo mi dzisiaj babka na tym usg dowalila paroma tekstami ze w moim wieku itd ze nawet kliniki wspomagania rozrodu juz nawet nie beda chcialy ze mna rozmawiac
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja rodzialam lipiec 2005
CB sierpien 2006
syn lipiec 2007
corka kwiecien 2015 (ciaza najmniej problemowa )
no i list 2018 poronienie 8tc
cb luty 2019 i teraz znowu cos nie tak

a ty te wszystkie starty mialas w ciagu ostatnich paru lat tylko ? czy wczesniej tez cos bylo nie tak ?
czy robilas badania na komorki NK ? ja mam zrobic dopiero jak mi sie cykl unormuje ... ok 27dc na czczo z rana

czy ktos ci kiedys mowil o tym ze to moze byc z powodu wieku i tego ze jajeczka moga juz byc "stare i zniszczone " ? bo mi dzisiaj babka na tym usg dowalila paroma tekstami ze w moim wieku itd ze nawet kliniki wspomagania rozrodu juz nawet nie beda chcialy ze mna rozmawiac
Czyli Ty rodziłaś dopiero co, w 2015..To ja coś źle przeczytałam..
No to inna sytuacja niż moja..ja rodziłam w 2002 i 2005 potem nic, w sensie nie staraliśmy się. Gdzieś od połowy może 2015 zaczęliśmy się starać i nie było ciąży do lata 2016, wtedy zaczęły się straty, ostatnia strata październik 2018

Nikt z lekarzy a byłam u wielu, doktorów i profesorów przez lata starań nie powiedział mi, że straty z powodu mojego wieku czy wieku moich komórek jajowych.. uważam że to mega nietakt. Powiedziałabym że, byłam raczej zachęcana przez lekarzy..Jeden tylko zasugerował coś, że zwiększa się z wiekiem prawdopodobieństwo wad genetycznych.jakbym nie wiedziała.. więcej do niego nie poszłam..
 
Do góry