reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Ja cesarkę miałam 6 lat temu i sale były tylko dwuosobowe i dzieci przywozili nam na karmienie i jak chciałyśmy to zostawiali na dłużej a na noc zabierali. I wyszłam w 3 dobie .
A ja z innej beczki, bo mi przypominałaś- mnie pierwsze dziecko zabrali po porodzie na noc żebyśmy odpoczęły i wspominam to traumatycznie. I tak nie mogłam spać w nocy,odliczałam godziny - słyszałam płacz i zastanawiałam się czy to moje płacze..A głupio mi było pójść po dziecko no bo inne matki z sali oddały, miałyśmy niby odpocząć i wyspać się.
Postanowiłam wtedy, że nigdy więcej- na szczęście przy drugim porodzie nikt takich rozwiązań nie proponował:-) :) nie wiedziałam że jeszcze gdzieś stosują te metody w dzisiejszych czasach;) ja urodziłam 17 i 13 lat temu.
 
reklama
A ja z innej beczki, bo mi przypominałaś- mnie pierwsze dziecko zabrali po porodzie na noc żebyśmy odpoczęły i wspominam to traumatycznie. I tak nie mogłam spać w nocy,odliczałam godziny - słyszałam płacz i zastanawiałam się czy to moje płacze..A głupio mi było pójść po dziecko no bo inne matki z sali oddały, miałyśmy niby odpocząć i wyspać się.
Postanowiłam wtedy, że nigdy więcej- na szczęście przy drugim porodzie nikt takich rozwiązań nie proponował:-) :) nie wiedziałam że jeszcze gdzieś stosują te metody w dzisiejszych czasach;) ja urodziłam 17 i 13 lat temu.

Nie wiem czy teraz stosują ale 6 lat temu jeszcze tak ;)
 
Ja pamietam cesarke po bliznietach...była dla mnie wielkim stresem.. dzieci miałam po 2 dniach przy sobie..innym matkom zabierali a mi nie bo miałam problem z córka-nie chciała ssac piersi,wiec całymi nocami ja przystawiałam az sie w koncu udało...co wiecej mąz mógł byc ze mna cały czas i w dzien i w nocy.
Pierwsza corke rodziłam sn 16 godzin...i pomimo tego ze było bardzo bolesnie i strasznie męcząco zawsze mowie ze wole rodzic sn...i jesli kiedykolwiek przyjdzie mi rodzic to tylko w ten sposób.
Ogólnie uwazam ze jak dla mnie cesarka sciagnela na mnie piętno cierpien po...do dzisiaj nie moge wylkonywac zbyt duzych obciazen przy cwiczeniach brzucha, bo od razu dostaje takich skurczy,ze nie moge sie wyprostowac.
 
Brumba 14 lat temu dziecko mialam non stop ale ja pamietam jak 12 lat temu po dosyc trudnym porodzie gdzie dosyc mocno krwawilam obkladali mi brzuch lodem zeby szybciej macica sie obkurczala wiec dziecko zabrali na wazenie i mierzenie beze mnie (maz poszedl po dodatkowe leki dla mnie ktore nie mogli zaapodac mi w szpitalu .. leczenie hemoroidow gigant po porodzie nie wchodzilo w standard leczenia polozniczego ) a ja chojraczka poszlam pod prysznic ... praiwe pod tym prysznicem nie padlam wzywalam pomoc zeby jakos dojsc spowrotem do pokoju :p a 15 minut pozniej wstalam ponownie zeby sie upomniec zeby dziecko mi przywiezli bo nie moglam wytrzymac :D :D po 1 dobie wypisalam sie na wlasne rzadanie bo obserwowac siebie moglam w domu :p
5 dni po tym porodzie wyprawialam urodziny dla starszej corki dla 20 osob a w dalsyzm ciagu ledwo siedzialam (bardziej z powodu hemodupkow niz porodu ;))
serio kretynka po maksie ;) 2 latka jakby miala urodziny zrobione 2 tyg pozniej to nie kapnela by sie a ja bym zdecydowanie sie lepiej czula do tego czasu ... ale jak to JA NIE DAM RADY ... tylko po co to na co ?
 
Ja po pierwszym porodzie sn dochodziłam do siebie przez 2 tyg, a miałam 22 lata. Natomiast po następnych dwóch sn, śmigałam od razu. Natomiast najgorzej wspominam ostatni poród , mojego 4- latka, brry Po 12 godzinach sn, zdecydowali się na cc. Okazało się , że młody miał złą pozycję i źle wstawiał się w kanał rodny. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. I po porodzie szybko doszłam do siebie.
Wszystkie moje dzieci rodziły się z wagą powyżej 4 kg. Najmłodszy 4, 5 kg ;)

Po cc cały czas miałam dziecko ze sobą. Myślę, że to pewnie zależy od konkretnego szpitala jakie mają zwyczaje.
 
ja najlepiej wspominam 1 porod :) cud miod serio :) na patologii mnie polozyli bo cisnienie mi skakalo i wod plodowych praktycznie nie bylo afi 1 , zdecydowali sie o balonikowaniu i wywolywaniu porodu oxy. o 6 jedna kroplowka i nic , o 9 druga maz do mnie dzwoni a ja luz i mowie ze na spokojnie badz na 11 bo nic sie nie dzieje. ale ledwo odlozylam telefon i sie zaczelo , o 10 juz dzwonilam do meza z wrzaskiem gdzie on jest :D :D ledwo zdazyl o 12 bylo po wszystkim :) mala sie urodzila malutka 3100 (choc z wielka glowa ;P) bardzo szybko doszlam do siebie :)
drugi byl juz gorszy choc rownie szybki tez kolo 3-4 godz :) tylko syn mial 4100 wiec AłA
a trzeci chyba najbardziej bolesny , wody odeszly mi ok polnocy jak film ogladalam , wiec pojechalam szybko na IP bo myslalam ze szybko urodze jak pozostale , a tam akcja sie zakonczyla wiec chodzilam w ta i spowrotem do 6 rano I NIC, o 6 dali mi oxy i co 15 min chcieli mi podkrecac a ja po 1 dawce myslalam ze wyskocze ze skory tak bolalo wiec sie z nimi klocilam zeby nie podkrecali wiecej, lekarz przyszedl mnie opierdzielic ze nie zgadzam sie na procedury szpitalne,. to sama go opitolilam ze mam do tego prawo, ze nie dali mi nic przeciwbolowego mimo ze od poczatku mowilam ze chce i wogole ma sie do mnie tak nie odzywac bo sobie nie zycze ;) o 7 przyszla moja ciotka co pracuje w spzitalu na innym oddziale i naraz znalazlo sie cos przeciwbolowego i juz nikt ode mnie nic nie chcial :)
o 8 najmlodsza byla na swiecie :) ale nie nacinali , nie peklam , mlodej nawet nie ubrali jak mi ja od razu dali do cykowania a jak przyszla neonatolog ja zbadac i ubrac to poszlam pod prysznic wszystko cudownie i bez problemow po :)
 
Ostatnia edycja:
Ja po pierwszym porodzie sn dochodziłam do siebie przez 2 tyg, a miałam 22 lata. Natomiast po następnych dwóch sn, śmigałam od razu. Natomiast najgorzej wspominam ostatni poród , mojego 4- latka, brry Po 12 godzinach sn, zdecydowali się na cc. Okazało się , że młody miał złą pozycję i źle wstawiał się w kanał rodny. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. I po porodzie szybko doszłam do siebie.
Wszystkie moje dzieci rodziły się z wagą powyżej 4 kg. Najmłodszy 4, 5 kg ;)

Po cc cały czas miałam dziecko ze sobą. Myślę, że to pewnie zależy od konkretnego szpitala jakie mają zwyczaje.
Sn dzieci powyżej 4 kg? Uff twardzielka z Ciebie:huh: Mój mąż ważył 5kg jak był rodzony i ja bałam się żeby nasze dzieci tak duże nie były.:-D na szczęście pierwszy ważył 3400 a drugi 3900 więc jako tako. Drugiego ciężej było urodzić bo pępowiną był owinięty ale położna " odwinęła" mu tą pępowinę jak główka była w połowie na zewnątrz - największy ból z dwóch porodów:shocked2:i potem już z górki.
 
Ja po pierwszym porodzie sn dochodziłam do siebie przez 2 tyg, a miałam 22 lata. Natomiast po następnych dwóch sn, śmigałam od razu. Natomiast najgorzej wspominam ostatni poród , mojego 4- latka, brry Po 12 godzinach sn, zdecydowali się na cc. Okazało się , że młody miał złą pozycję i źle wstawiał się w kanał rodny. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. I po porodzie szybko doszłam do siebie.
Wszystkie moje dzieci rodziły się z wagą powyżej 4 kg. Najmłodszy 4, 5 kg ;)

Po cc cały czas miałam dziecko ze sobą. Myślę, że to pewnie zależy od konkretnego szpitala jakie mają zwyczaje.
Teraz będę rodzić w tym co mi dziecka nie zabierali więc mam nadzieję, że teraz też tak będzie. A jak nie to i tak nie oddam- mam teraz większą siłę przebicia niż kiedyś:-D
 
reklama
Brumba 14 lat temu dziecko mialam non stop ale ja pamietam jak 12 lat temu po dosyc trudnym porodzie gdzie dosyc mocno krwawilam obkladali mi brzuch lodem zeby szybciej macica sie obkurczala wiec dziecko zabrali na wazenie i mierzenie beze mnie (maz poszedl po dodatkowe leki dla mnie ktore nie mogli zaapodac mi w szpitalu .. leczenie hemoroidow gigant po porodzie nie wchodzilo w standard leczenia polozniczego ) a ja chojraczka poszlam pod prysznic ... praiwe pod tym prysznicem nie padlam wzywalam pomoc zeby jakos dojsc spowrotem do pokoju :p a 15 minut pozniej wstalam ponownie zeby sie upomniec zeby dziecko mi przywiezli bo nie moglam wytrzymac :D:D po 1 dobie wypisalam sie na wlasne rzadanie bo obserwowac siebie moglam w domu :p
5 dni po tym porodzie wyprawialam urodziny dla starszej corki dla 20 osob a w dalsyzm ciagu ledwo siedzialam (bardziej z powodu hemodupkow niz porodu ;))
serio kretynka po maksie ;) 2 latka jakby miala urodziny zrobione 2 tyg pozniej to nie kapnela by sie a ja bym zdecydowanie sie lepiej czula do tego czasu ... ale jak to JA NIE DAM RADY ... tylko po co to na co ?
Dobrze, że nie było żadnych powikłań po tych szalonych działaniach i dziś możemy się pośmiać;):-) :) ale hrmoroidów się boję.. miałam z nimi trochę do czynienia w poprzednich ciażach i jakoś nie tesknię:-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry