reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża po 40

Simona no taki juz nas los, ja zawsze mowi ze zazdroszcze mega tym kobietom co bezproblemowo w ciaze zachodza i przechodza i pracuja do samego konca ... u mnie w kazdej ciazy cos. ale pocieszam sie ze sie da :) i wlasnie sie nie poddaje :)
 
reklama
Wsparcie to mega pomoc w takiej sytuacji i bardzo Wam dziękuje.
Dokładnie tak mam, boje się rozluźnić żeby tylko nic nie poleciało, jak aplikowałem luteinę to już było bardziej brązowo . Leżę plackiem. Moja córcia nawet nie umytą i nie przebrana zasnęła koło mnie. Męża jeszcze nie ma z pracy.
Dokładnie to walka, najpierw starałyśmy się przez dwa lata potem odpuściłam bo myślałam ze przez nadczynność i celiakie nie będzie to już możliwe . A tu niespodzianka i wyniki tarczycy cudne nawet Trab y się cofnęły wiec endokrynolog kazała odstawić leki. Nie poddam się tak łatwo :) ale wkurza mnie ten strach i przez to nie mogę się cieszyć tak jakbym chciała.
Nie poddawaj się:tak: super, że już brązowe a nie czerwone. Leżenie zawsze pomaga.
To co mówiła Maja- odpuszczenie starań pomaga w zajściu. U nas w sumie też tak było, że ten cykl odpuściliśmy.. odstawiłam leki i czekaliśmy na wizytę u immunologa:)
 
Kochane nie macie pojecia jak duzo dla mnie znacza Wasze słowa wsparcia....kurcze czlowiek tyle juz w zyciu przeszedł i jakos sobie radzil a teraz jakas masakra...najbardziej boli mnie to ze tutaj w Uk nawet gdybym poszla do lekarza to nie przepisze mi progesteronu...oni wogóle uwazaja ze w tym wieku to tylko czekac na cud....
Jesli sie uda to załatwic to naprawde bede wdzieczna za kazda pomoc.
 
reklama
Wyobrażam sobie, bo sama mam dwóch dorosłych już synów i 6 letnia córkę. :)
Niestety właśnie teraz pojawiło się krwawienie i mam mega stresa i serce i wali z nerwów . Moja Gin kazała mi leżeć i wziąć podwójna dawkę duphastonu. Jak się nie uspokoi to na IP jeszcze dziś pojadę. Właśnie takiej sytuacji się bałam ze jak już się oswoje i zacznę cieszyć tym pięknym stanem to cos się przytrafi :(
Chyba dwa tygodnie temu też miałam krwawienie - brudzenie dość duże, pojechałam do lekarza z płaczem, a okazało się że z dzieckiem wszystko w porządku. Po trzech dniach się uspokoiło i póki co jest ok. Nie martw się na zapas
 
Do góry