reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

reklama
Dzięki dziewczyny, czujemy się dobrze :) poród sn, chociaż bardzo długo trwał, 3400 g, 52 cm, 10/10 w skali, więc wszystko idealnie. Mały już szybko przyzwyczaił się do cyca (partner się śmieje, że ma to po nim), córki oszalały i mnie codziennie odwiedzają, wszystko jest więc tak jak powinno być. Ze śmiesznych sytuacji to to, że leżę na sali z... 17 latką. Żebyście widziały jej minę, jak przychodziły do mnie córki z dziećmi, a ona się pyta: fajnie, że siostry Cię odwiedzają, a ja: to moje dzieci i wnuki. Ale się zakumplowałyśmy,
 
@kasiunia76 co tam u Ciebie? :) Jak się czujesz? Jak Ci się chowa malutka Kosia? A jak synek nie zazdrosny o siostrzyczke? Jestem ciekawa jak to u Ciebie wygląda, bo u mnie za 2 miesiące będzie podobna sytuacja.

Wczoraj byłam na pierwszej wizycie u pediatry i się mocno uspokoiłam bo bałam się, że może nie przyrastać na wadze i być chora . Konstancja jest takim śpiochem ( w dzień ) , że nie można jej dobudzić , a po dostawieniu do piersi po ok. minucie zasypia i już absolutnie nic jej nie rusza więc karmienie piersią zupełnie nie idzie . po pięciu dniach zaczęłam jej dawać sztuczne bo się przestraszyłam , że za bardzo osłabnie - ponieważ idzie to nawet na śpiocha to je sztuczne (a do piersi dostawiam na początek tak dla samopoczucia -mojego i jej :)) . więc w piersiach mam już mało pokarmu . okazało się jednak , że przyrasta bardzo ładnie więc wygląda, że wszystko ok

Z synkiem jest gorzej :(. Akceptuje małą i jest jej coraz bardziej ciekawy co mnie cieszy, ale widzę jak cierpi na brak uwagi - często się wścieka , histeryzuje, rzuca zabawkami i płacze . Chce abym się nim zajmowała , a wiadomo, że nie daję rady. Patrzy takim smutnym , zagubionym wzrokiem i płakać mi się chce jak na to widzę. Z drugiej strony wiem, że musi się do tego przyzwyczaić i że przecież i tak musiałby nadejść taki moment , że nie będę z nim cały czas .
 
Bożenko gratulacje !!!! Super że już macie dziewczynki maluszki przy sobie :biggrin2:Bozenka i u Ciebie synek :biggrin2:a pisałaś kiedyś że dziewczynka ma być ,albo coś pomyliłam :Dduzo zdrówka dla was dziewczyny i dzieciaczków :)
 
A u Ciebie jak? Lepiej się czujesz? Jak nasza kruszynka? :)
Nadal leze w szpitalu z Natankiem mam jechac do chirurga z krwiakiem ale to mnie nie martwi tylko nie ma jednego jaderka mam nadzieje ze gdzies sie podniosło i bedzie ok a ja niemoge chodzic kosci miednicy i biodra cholernie bola jak juz wstane to chode jak połamana.
 
reklama
Nadal leze w szpitalu z Natankiem mam jechac do chirurga z krwiakiem ale to mnie nie martwi tylko nie ma jednego jaderka mam nadzieje ze gdzies sie podniosło i bedzie ok a ja niemoge chodzic kosci miednicy i biodra cholernie bola jak juz wstane to chode jak połamana.
O boze ,kurcze przesrane no brak mi słów .Lekarze co mówią na temat tego jaderka.KrwiAk u kogo ?Bardzo Ci współczuję nerwów i stresów ,a z starszym masz ok teraz
 
Do góry