kasiunia76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2018
- Postów
- 326
u nas też upały. znowu dzisiaj nie wyszłam na dwór tylko puściłam małego na balkon i chlupał się w baseniku. to naprawdę wykańczające -tzn pogoda , a końca nie widać .
jutro zaczynam 38 tydzień. wczoraj byłam u gina i stwierdziła, że na razie dzidzia nie śpieszy się na świat więc jak nic się nie zdarzy to pewnie do 40 tyg powinnam dać radę . położenie pośladkowe i tylko co chwilę mi mała główkę wystawia i rusza tyle co może po pępku w lewo, w prawo, w lewo itd
już od kilku tygodni praktycznie nie śpię tylko przewracam się z boku na bok i ciągle niewygodnie i kibelek oczywiście. do tego dostałam jakiś okropnych czerwonych przebarwień na nogach i udach i nie wiem co to jest.
Z jednej strony mam już serdecznie dosyć ale z drugiej mam nadzieję , że dotrwam jak najdłużej ,żeby dać małej czas na obrośnięcie tłuszczykiem. mój ginekolog też mi sugeruje, żeby czekać nawet do pierwszych skurczy i wtedy jechać do szpitala . no zobaczymy . muszę pojechać do wybranej placówki i dopytać jak to wygląda , czy umówią mnie na termin czy czekamy do skurczy.
a generalnie to się boję coraz bardziej
jutro zaczynam 38 tydzień. wczoraj byłam u gina i stwierdziła, że na razie dzidzia nie śpieszy się na świat więc jak nic się nie zdarzy to pewnie do 40 tyg powinnam dać radę . położenie pośladkowe i tylko co chwilę mi mała główkę wystawia i rusza tyle co może po pępku w lewo, w prawo, w lewo itd
już od kilku tygodni praktycznie nie śpię tylko przewracam się z boku na bok i ciągle niewygodnie i kibelek oczywiście. do tego dostałam jakiś okropnych czerwonych przebarwień na nogach i udach i nie wiem co to jest.
Z jednej strony mam już serdecznie dosyć ale z drugiej mam nadzieję , że dotrwam jak najdłużej ,żeby dać małej czas na obrośnięcie tłuszczykiem. mój ginekolog też mi sugeruje, żeby czekać nawet do pierwszych skurczy i wtedy jechać do szpitala . no zobaczymy . muszę pojechać do wybranej placówki i dopytać jak to wygląda , czy umówią mnie na termin czy czekamy do skurczy.
a generalnie to się boję coraz bardziej