reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

u nas też upały. znowu dzisiaj nie wyszłam na dwór tylko puściłam małego na balkon i chlupał się w baseniku. to naprawdę wykańczające -tzn pogoda , a końca nie widać .
jutro zaczynam 38 tydzień. wczoraj byłam u gina i stwierdziła, że na razie dzidzia nie śpieszy się na świat więc jak nic się nie zdarzy to pewnie do 40 tyg powinnam dać radę . położenie pośladkowe i tylko co chwilę mi mała główkę wystawia i rusza tyle co może po pępku w lewo, w prawo, w lewo itd
już od kilku tygodni praktycznie nie śpię tylko przewracam się z boku na bok i ciągle niewygodnie i kibelek oczywiście. do tego dostałam jakiś okropnych czerwonych przebarwień na nogach i udach i nie wiem co to jest.
Z jednej strony mam już serdecznie dosyć ale z drugiej mam nadzieję , że dotrwam jak najdłużej ,żeby dać małej czas na obrośnięcie tłuszczykiem. mój ginekolog też mi sugeruje, żeby czekać nawet do pierwszych skurczy i wtedy jechać do szpitala . no zobaczymy . muszę pojechać do wybranej placówki i dopytać jak to wygląda , czy umówią mnie na termin czy czekamy do skurczy.
a generalnie to się boję coraz bardziej
 
reklama
u nas też upały. znowu dzisiaj nie wyszłam na dwór tylko puściłam małego na balkon i chlupał się w baseniku. to naprawdę wykańczające -tzn pogoda , a końca nie widać .
jutro zaczynam 38 tydzień. wczoraj byłam u gina i stwierdziła, że na razie dzidzia nie śpieszy się na świat więc jak nic się nie zdarzy to pewnie do 40 tyg powinnam dać radę . położenie pośladkowe i tylko co chwilę mi mała główkę wystawia i rusza tyle co może po pępku w lewo, w prawo, w lewo itd
już od kilku tygodni praktycznie nie śpię tylko przewracam się z boku na bok i ciągle niewygodnie i kibelek oczywiście. do tego dostałam jakiś okropnych czerwonych przebarwień na nogach i udach i nie wiem co to jest.
Z jednej strony mam już serdecznie dosyć ale z drugiej mam nadzieję , że dotrwam jak najdłużej ,żeby dać małej czas na obrośnięcie tłuszczykiem. mój ginekolog też mi sugeruje, żeby czekać nawet do pierwszych skurczy i wtedy jechać do szpitala . no zobaczymy . muszę pojechać do wybranej placówki i dopytać jak to wygląda , czy umówią mnie na termin czy czekamy do skurczy.
a generalnie to się boję coraz bardziej
Wiem co czujesz. U mnie było podobnie, z jednej strony chciałam żeby juz nastąpiło rozwiązanie, a z drugiej chciałam turlac się jeszcze jak najdłużej. Mały urodził się w 38 tc przez cc. Podczas badania dzień przed cięciem lekarz powiedział, że to i tak już w ostatniej chwili, bo tak czy siak widać, że już na dniach akcja rozkrecilaby się sama.
Trzymaj się ciepluchno. Wytrzymaj jeszcze te koncoweczke. Pogoda faktycznie nie sprzyja ale dasz rade, a i spacerki będą przyjemne. U nas trochę czasu czekałam zanim wyszliśmy na nasz pierwszy spacer. Rodziłam zima. Mróz trzymał. W takie upaly tez miałam
przyjemnosc/nieprzyjemność się turlac.
[emoji4][emoji8]
 
Ja po dwoch dniach i nocach swietnego samopoczucia mam zjazd od dwoch dni. Mam jakies zatrucie albo taki rodzaj skorczy: mam parcie na mocz i stolec, a niewiele jestem w stanie wycisnac. Do tego skorcze w nocy i generalnie postanowilam odposcic sobie aktywnosci: na zakupy pare razy poszlam, posprzatalam, ugotowalam, itp itd. Jednak mi nawet taka umiarkowana praca najwyrazniej szkodzi. Dzisiaj zrobilam badanie, bylam u poloznej i lekarza ogolnego po skierowanie. Do tego wstawilam i powiesilam pranie, ugotowalam leczo i ryz z jablkami dla mnie (na moj brzuch, bo mam nadzieje, ze to problem jelitowe). Maluch rusza sie intensywnie od wczoraj. Aha i boli mnie cala miednica - zaczelam chodzic powoli i z trudnosci. Jutro mam lekarza to sie duzo wyjasni. 3 tyg.temu lekarka byla optymistyczna, dzisiaj polozna nie bardzo... zobaczymy, kto ma racje, a raczej jaki jest stan na teraz.
Współczuję samopoczucia.
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę
 
Paznokcie robię :happy:
Hejka to witaj w klubie :) ja dzisiaj tez do 21-ej dziubałam pazurki klientkom...
Jestem 3 dni po owu. i cos po bromergonie brzuch mnie boli...tak mysle ze po nim bo wczesniej tego nie miałam....Co do objawów ciazy to ja po poltorej roku stwierdzam,ze kazdy cykl mam inny i juz tyle razy mialam typowe objawy a i tak w koncu przychodzila @....co dziwne zazwyczaj super sie czulam i w przeciagu godziny tak sie rozkrecalo ze bylam w szoku...
Moj maz 22-go sierpnia jeszcze idzie na badania i wtedy jesli do tego czasu nie pojawia sie na tescie dwie kreski to zaczynamy leczenie w klinice.
Kochane trzymam kciukasy za staraczki...oczywiscie za te co przed porodem równiez :) i pozdrawiam te co juz po porodzie :)
Niestety ostatnio zadko tu zagladam,bo pracy mam od rana do wieczora a i weekendy teraz mi doszly pracowite...
 
Hej dziewczyny. Ja juz po cc. Było ciężko, najgorsza cesarka z wszystkich 3. Najpierw pekaly mi żyły i był problem z wenflonami. Potem czułam znieczulenie( uklocia) , co wcześniej nie miało miejsca. Ból promieniowal aż do nóg, myślałam że nie dam rady. Na szczęście udało się , wczoraj już mi kazali wstać z łóżka i jestem juz na chodzie. Laura cudowna. Jak się wstawia zdjęcia ?

Gratulacje [emoji2][emoji2][emoji2][emoji2][emoji123]
 
Dzisiaj czuje się gorzej. Jestem juz bez środków przeciwbólowych. Do tego Laura cała noc płakała, nie mogła zrobić pierwszej kupki. Juz dostałam okres i wszystko na raz;) i jeszcze te upaly -"stopy mam spuchniete. Oby do domku puścili jaknajszybciej. To teraz czekamy na pozostałe dziewczyny. Powodzenia ;)

Sliczna malutka
 
Karla gratuluję ślicznej córeczki .

Chyba mnie ściągnełyście myślami.
Mnie dziś zostało 100dni do porodu, zaczęłam jakiś czas temu w domu wszystko robić, trochę wychodzić oczywiście w granicach rozsądku 300metrów od domu.
Po południu poszłam do wc i czerwona kropa na wkładce, na papierze też.
Od razu mi się przypomniało z zeszłego roku i stres i ciemne myśli.
Zadzwoniłam do gina, bo też kłuło mnie jak na szyjkę.
Kazał leżeć plackiem 3x2 magnez i nospa i obserwować.
Jak by się pogorszyło tona IP pojechać.
Jeżeli bóle brzucha by mi nie przeszły to w środę mnie przyjmie w trakcie urlopu.
Jeszcze raz miałam na papierze trochę krwi a poza tym czysto.
Mąż o 17ej wyszedł do pracy i zostałam sama ( moja młodzież dziś wyjechała na rekolekcje)Trochę się stresuje, mam Hydroxyzynę na uspokojenie(dawno temu przypisana) ale w ciąży nie wskazana.
Brałyście coś na stres?
Jestem zawodowo związana z farmacją i boję się cokolwiek wziąć.

Na stres? Hmmm racxej nic nie wolno

Mysl tylko pozytyw starej sue nie myslec co bylo....
 
Za nami 7 tygodni poznawania sie

Jest ciezko ale szczesliwa
Franiu mial juz rota I nast szcxypienie 4/9, bioderka ok , moj cycoholik

Tyje ze ho ho 2600 przybral[emoji5]
Trzymamy razem z nim za wasze testy I szybkie porody
IMG_4141.JPG
 

Załączniki

  • IMG_4141.JPG
    IMG_4141.JPG
    404,2 KB · Wyświetleń: 749
reklama
Do góry