reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Dzien dobry! Ja, odpukac, mam sie nieco lepiej z moim problemem. Mam nadzieje, ze przy regularnym stosowaniu czopkow i criorectum poprawi sie na stale. Musze sie pilnowac bardzo, bo taka dolegliwosc jest mega dokuczliwa :( i potrafi zabrac cala radosc z ciazowania.
 
reklama
Ja się dorobiłam tych infekcji właśnie od wkładek pradopodobnie. Zanim zaszłam w ciąże miałam wiecznie plamienia - z powodu polipow, ktore odkryłam tuż przed zajściem w ciaze i bez wkładek byłoby ciężko. Lekarka mi kazała natychmiast wyeliminować wkładki. Była infekcja baktryjna nawet. Mam chodzić w majtkach i zmieniać nawet 10 razy dziennie. Poki co nie mogę sobie pozwolić na chodzenie bez - za dużo mam uplawow. Śpię za to bez majtek. Może jak urodze, wszystko wroci do normy.
 
Mamaginekolog na swoim blogu pisze o spaniu bez majtek i wynikajacych z tego korzysci. Ja nie odwazylam sie chodzic na codzien bez (czuje sie obnazona), ale wierze w dobre skutki noszenia bielizny bawelnianej i jedwabnej (wersja exclusive ;)) i tez mam wrazenie, ze nawet "oddychajace" wkladki zatrzymuja powietrze.
Mama gonekolog pisze m.in. to co Kasiulek- bielizna podraznia, uniemozliwia wietrzenie i przez to powoduje wzmozona produkcje wydzieliny. Ja kiedys po antybiotyku mialam straszna jazde z infekcjami intymnymi i tez przez pol roku chodzilam tylko w spodnicach/ sukienkach, bo tak mi poradzila lekarka. Dla mnie nr 1 jako czynnik infekcji sa antybiotyki. Mi psuja rownowage w pochwie na dlugo. Nie biore ich z 8 lat i od tego czasu odczulam duza poprawe, a cytologia wychodzi po raz pierwszy w zyciu na 1.
 
Ja się dorobiłam tych infekcji właśnie od wkładek pradopodobnie. Zanim zaszłam w ciąże miałam wiecznie plamienia - z powodu polipow, ktore odkryłam tuż przed zajściem w ciaze i bez wkładek byłoby ciężko. Lekarka mi kazała natychmiast wyeliminować wkładki. Była infekcja baktryjna nawet. Mam chodzić w majtkach i zmieniać nawet 10 razy dziennie. Poki co nie mogę sobie pozwolić na chodzenie bez - za dużo mam uplawow. Śpię za to bez majtek. Może jak urodze, wszystko wroci do normy.
Może tak być. Borykałam się w ciazy z tego typu infekcjami to częsta przypadłość prawie u każdej kobiety w tym stanie. W ostatniej ciazy praktycznie chodziłam bez majtek i spałam bez majtek ponieważ zakończenie bielizny, a dokładnie gumka draznila mnie i dodam, ze rozmiar bielizny był odpowiedni, nie obciskaly mnie. Zakladalam tylko wyxhodzac na wizyte do lekarza. Na codzien i tak bylam raczej w domu poza krotkimi spacerkami po syna do szkoly na 15 minut. Bylam tak gruba i ociezala, ze nie mialam sily sie turlac, a byla zima wiec drzalam przed poslizgnieciem sie itp. Ale wracajac do tematu to infekcji tego typu nie załapałam ani razu przez cały okres ciazowy. Myśle, że zasługa braku majciochow. Oczywiscie nie zachecam do chodzenia bez bielizny. Wychodzi na to, że wkładki to nic dobrego[emoji13]chodź czasami fakt- potrzebne.
 
reklama
Ja miałam dwie cesarki i bez żadnego antybiotyku. Każdy szpital ma chyba inaczej. Z pierwszym synem miałam lewatywe przed i po ( koszmar) i kroplowke przed. Chcieli mnie dobic ;(. Z drugim synem od razu na stół i przeszlam wszystko łatwiej i szybciej doszłam do siebie.
 
Do góry