Lilly, Mambzika ja wcale nie czuje się taka silna i zdeterminowana. To Wasze słowa i działania dodają otuchy i wzmacniają moją nadzieję.
Dziewczyny muszę Wam koniecznie coś opowiedzieć. Dziś tak mnie naszło żeby jeszcze raz zadzwonić do kliniki naprotechnologii spytać czy nie dałoby się wcześniej mieć wizyty bo przecież szkoda czasu a pierwsza wizyta to dopiero wywiad i skierowanie na wiele badań i tyle..no i zadzwoniłam, opowiedziałam Pani swoją sytuację i wyobraźcie sobie wizytę mam w poniedziałek. Pani powiedziała że przed chwilą ktoś odwołał
Jupi. Bardzo mnie to podbudowało.
Jutro pokażę się mojej ginekolog żeby ocenić czy sama się oczyszczę czy trzeba mi pomoc chirurgiczne. Trzymajcie kciuki.
Brumba , fajnie, że się nie załamujesz i że się nie poddałaś, wiele przeszłaś, dzielna z Ciebie kobietka Działajcie jak najszybciej możecie i powodzenia, mocno trzymam kciuki , trzeba wierzyć, że się uda