reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Izolda, zimą tego roku też bardzo potrzebowałam słów otuchy, bo ciężko mi było wyobrazić sobie, jak to wszystko ogarnę. Szczególnie, że nasz okruszek pojawił się niespodziewanie tuż po poronieniu i zabiegu. Dzisiaj wiem, że spotkał nas prawdziwy cud... a żeby nie było tak patetycznie, to z innej beczki. Własnie dowiedziałam się, że straciłam pracę. Z końcem grudnia kończyła mi się kolejna umowa i nawet nie pomyslałam, że w tak zwanej budżetówce moja ciąża może mieć jakikolwiek wpływ na podpisanie kolejnej. Jakież było moje zdziwienie, kiedy dowiedziałam się, że na moje miejsce przychodzi osoba bardziej dyspozycyjna bo przecież wiadomo... dziecko to kłopoty.. podsumowując niecenzuralnie, taki to kur... prorodzinny kraj
 
reklama
Izolda, zimą tego roku też bardzo potrzebowałam słów otuchy, bo ciężko mi było wyobrazić sobie, jak to wszystko ogarnę. Szczególnie, że nasz okruszek pojawił się niespodziewanie tuż po poronieniu i zabiegu. Dzisiaj wiem, że spotkał nas prawdziwy cud... a żeby nie było tak patetycznie, to z innej beczki. Własnie dowiedziałam się, że straciłam pracę. Z końcem grudnia kończyła mi się kolejna umowa i nawet nie pomyslałam, że w tak zwanej budżetówce moja ciąża może mieć jakikolwiek wpływ na podpisanie kolejnej. Jakież było moje zdziwienie, kiedy dowiedziałam się, że na moje miejsce przychodzi osoba bardziej dyspozycyjna bo przecież wiadomo... dziecko to kłopoty.. podsumowując niecenzuralnie, taki to kur... prorodzinny kraj
O Kurcze , aż mi się wierzyć nie chce , ze zrobili coś takiego :((( mam nadzieje , ze jednak wszystko się ułoży . Ale tak nasi politycy chwała się, ze teraz to jest tak dobrze , ze tylko rodzic - a prawda jest zupełnie inna , przykro mi bardzo ale mam nadzieje , ze ułożysz sobie wszystko tak , ze będzie dobrze . Ja będę kibicować .
 
Izolda, zimą tego roku też bardzo potrzebowałam słów otuchy, bo ciężko mi było wyobrazić sobie, jak to wszystko ogarnę. Szczególnie, że nasz okruszek pojawił się niespodziewanie tuż po poronieniu i zabiegu. Dzisiaj wiem, że spotkał nas prawdziwy cud... a żeby nie było tak patetycznie, to z innej beczki. Własnie dowiedziałam się, że straciłam pracę. Z końcem grudnia kończyła mi się kolejna umowa i nawet nie pomyslałam, że w tak zwanej budżetówce moja ciąża może mieć jakikolwiek wpływ na podpisanie kolejnej. Jakież było moje zdziwienie, kiedy dowiedziałam się, że na moje miejsce przychodzi osoba bardziej dyspozycyjna bo przecież wiadomo... dziecko to kłopoty.. podsumowując niecenzuralnie, taki to kur... prorodzinny kraj
Mnie taka sytuacja spotkała kilkanaście lat temu. Nie ma znaczenia rząd. Kończy się umowa i podpisują ja lub rezygnują z tego pracownika i tyle. Z perspektywy pracodawcy to chyba coś na zasadzie nie będziemy robić sobie kłopotów, bo i po co. Ciaza zaraz l4.Małe dziecko to i zaraz kolejne zwolnienia itp. O ile mozna zatrudnic na okres ciazy i urlopu macierzynskiego czy wychowawczego pracownika na zastepstwo to już po powrocie wg pracodawcy generuje to problem, bo co?bo nóż widelec znowu będą zwolnienia tym razem na maluszka co będzie paralizowac rozkład zajęć i obowiązków w pracy. Byłam we wczesnej ciazy kiedy pochwaliłam się koleżance, a usłyszała ta informacje druga pracująca z nami w jednym biurze, której nawet nie posadzalysmy o donoszenie wyżej. Kiedy przyszedł czas przedłużenia umowy byłam jedyna z, która jej nie przedluzyli, a kilka lat później dowiedziałam się jaka była tego przyczyna lub może raczej kto się do tego przyczynił. Druga sytuacja spotkała mnie również wiele, wolicie lat temu gdzie aplokowakam na pewne stanowisko w dużej, dobrze prosperujacej firmie w Szczecinie. Na rozmowie pytano o dzieci. Zostałam odrzucona. Kiedy za jakis czas aplikowalam ponownie pokierowana przez znajoma, że zwracają uwagę na to czy kobieta jest dzietne skłaniam, że nie...i dostałam ta posadę. Tak było, jest i będzie bez znaczenia jest tu rząd. Życzę Ci powodzenia. Moja znajoma, matka czwórki dzieci straciła pracę. Bardzo to przeżyła. Po jakimś czasie zaproponowano jej lepsze i ciekawsze zajecie...wiec wszystko przed Tobą. Wykorzystaj ten czas dla siebie i maluszka. Wszystko jeszcze przed Tobą. Darowane to co złe wraca ze zdwojoną siła. To co dane dobre tez powróci w większej dawce...i tego Tobie życzę. Ściskam ciepło.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziękuje, ale zaczynam panikować :((( jakoś w ogóle nie zdawałam sobie sprawy , ze te 44 lata to tak dużo ponieważ w ogóle nie czuje tych lat, ale jak poczytałam niektóre opinie na różnych forach ze to już taki wiek , ze krzywdzi się dziecko itd :(((
Może i krzywdzi się dziecko ale chyba nie w naszym wieku. Jesteśmy jeszcze w pełni sił witalnych, dojrzalsi, mądrzejsi wiec raczej polemizowalabym ze stwierdzeniem, że rodzic 40 letni to krzywda dla dziecka. Jestem jeszcze w stanie dać mu wiele. Nie jesteśmy jeszcze z mezem wymeczeni intelektualnie czy fizycznie...bez przesady. Ta granica została dawno przesunięta. Słyszałam na forum o artykule dot. zaplodnienia in vitro u kobiet w wieku 60 lat gdzie prawdopodobnie nauka sie tego podjela i to jest dla mnie nie zrozumiałe...ale my...daj spokój. Ciaze przechodzę tak samo jak wiele, wiele lat temu, a mam dzieci , ktore rodzilam w sporych odstepach czasowych wiec mogę śmiało porównywać. Byłam ciazy jako młoda dziewczyna niespełna 20 letnia, a też i taka po 30 i teraz urodze w wieku 41 lat i nie widze różnicy na prawdę. Powodzenia.[emoji4]

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziękuje Ci za podniesienie na duchu :))) mam nadzieje,ze u mnie ciaza także będzie przebiegać podobnie jak tamte i nieważny wiek :)) A jak długo jesteś w ciąży ? Także byłam w ciąży mając niespełna 20 lat :)) a teraz po 40 i ta różnica wieku trochę mnie jednak przeraża , ale jestem dobrej myśli . Jak na razie wszystko jest super i oby tak nadal /)))) , pozdrawiam bardzo







Może i krzywdzi się dziecko ale chyba nie w naszym wieku. Jesteśmy jeszcze w pełni sił witalnych, dojrzalsi, mądrzejsi wiec raczej polemizowalabym ze stwierdzeniem, że rodzic 40 letni to krzywda dla dziecka. Jestem jeszcze w stanie dać mu wiele. Nie jesteśmy jeszcze z mezem wymeczeni intelektualnie czy fizycznie...bez przesady. Ta granica została dawno przesunięta. Słyszałam na forum o artykule dot. zaplodnienia in vitro u kobiet w wieku 60 lat gdzie prawdopodobnie nauka sie tego podjela i to jest dla mnie nie zrozumiałe...ale my...daj spokój. Ciaze przechodzę tak samo jak wiele, wiele lat temu, a mam dzieci , ktore rodzilam w sporych odstepach czasowych wiec mogę śmiało porównywać. Byłam ciazy jako młoda dziewczyna niespełna 20 letnia, a też i taka po 30 i teraz urodze w wieku 41 lat i nie widze różnicy na prawdę. Powodzenia.[emoji4]

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
iekuje
 
Dziękuje Ci za podniesienie na duchu :))) mam nadzieje,ze u mnie ciaza także będzie przebiegać podobnie jak tamte i nieważny wiek :)) A jak długo jesteś w ciąży ? Także byłam w ciąży mając niespełna 20 lat :)) a teraz po 40 i ta różnica wieku trochę mnie jednak przeraża , ale jestem dobrej myśli . Jak na razie wszystko jest super i oby tak nadal /)))) , pozdrawiam bardzo








iekuje
U mnie już w zasadzie końcówka, 32 tc.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Izolda, zimą tego roku też bardzo potrzebowałam słów otuchy, bo ciężko mi było wyobrazić sobie, jak to wszystko ogarnę. Szczególnie, że nasz okruszek pojawił się niespodziewanie tuż po poronieniu i zabiegu. Dzisiaj wiem, że spotkał nas prawdziwy cud... a żeby nie było tak patetycznie, to z innej beczki. Własnie dowiedziałam się, że straciłam pracę. Z końcem grudnia kończyła mi się kolejna umowa i nawet nie pomyslałam, że w tak zwanej budżetówce moja ciąża może mieć jakikolwiek wpływ na podpisanie kolejnej. Jakież było moje zdziwienie, kiedy dowiedziałam się, że na moje miejsce przychodzi osoba bardziej dyspozycyjna bo przecież wiadomo... dziecko to kłopoty.. podsumowując niecenzuralnie, taki to kur... prorodzinny kraj

a nie powinni przedłużyć Ci do końca macierzyńskiego?
 
To już z górki :))) i cała ciąża bez problemów ? Super :)))
Bez problemów. Naprawdę nie dostrzegam roznicy z poprzednimi ciazami. Ciekawe jak będzie na porodowce, już o tym często myśle i boję się. Niby chciałabym żeby wybił juz ten luty, a z drugiej strony jak patrze na kalendarz i widze jak dni uciekają to dostaje wielkich oczu[emoji4]

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Podejrzewam , przede mną jeszcze długa droga a na sama myśl strach mnie ogarnia , ale zapewne wszystko będzie dobrze a my będziemy z Tobą myślami , dobrze , ze jesteście tutaj j dodajecie otuchy a i można podzielić się doświadczeniami i odczuciami . Pomimo , ze wiekiem jestem doświadczona mama to czuje się jakbym nic nie wiedziała. Ta wielka różnica pomiędzy ciążami czyni , ze mam wrażenie ze jestem w ciąży po raz pierwszy . Ale gdy popatrzę na moich synów to w to nie wierze , ze to tak zleciało :)))
 
Do góry