reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Witam Kochane. Czytam Wasze forum od jakiegos czasu .Mam 42 lata i 3 dzieci w tym bliznieta.Mieszkam w Uk.Zawsze chcialam miec obok siebie gromadke dzieci bo je poprostu kocham.Niestety mój mąz bał sie cały czas ze kolejne dzieci to kolejne bliznieta.Obecnie staramy sie o dzidzie kolejną i chociaz wiem ze bedzie ciezko chcemy sie postarac.Troszkę mnie podniosłyście na duchu ze to sie moze jeszcze udac....ahhh ten wiek....
Witaj.....nie przejmuj się ja mam prawie 44 lata ....i próbuję po raz 5 :-(
 
reklama
pilotka u mnie trzecia ciąża i zupełna niespodzianka [emoji15] powiem więcej - zapierałam się że więcej dzieci nie chcę (mam syna 17l. i córę 8l.) bo wreszcie chciałam odetchnąć i trochę pożyć [emoji6] na dokładkę w zeszłym roku odeszłam po wielu latach od faceta, który zgnębił mnie psychicznie i zaczynam od nowa uczyć się żyć... z ukochanym, który daje mi dużo nadziei na to, że będziemy szczęśliwi [emoji4] ta ciąża teoretycznie nie powinna się "zdarzyć" - prawdopodobieństwo że zaciążę wynosiło 0,0001% [emoji23]
płakałam dwa tygodnie bez przerwy, potem depresja, od ok. dwóch - trzech zaczynam się z nią oswajać.... a może nawet trochę cieszyć, tym bardziej że młodzież zdrowa i śliczna i zaczyna ostre kopniaczki [emoji6]
zobaczymy jak będzie, na razie powoli oswajam się z tym, że zostawiłam przeszłość za sobą a przede mną nowe (choć niełatwe [emoji6]) wyzwania...
trochę zazdroszczę ci tej zaplanowanej cesarki bo ja z kolei mam schizę że urodzę w domu, mój poprzedni poród trwał niecałą godzinę więc jeśli tak pójdzie i tym razem to szpital powinnam mieć w zasięgu wzroku [emoji16]
miłego i ciepłego weekendu [emoji846]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
A ja Ci zazdroszczę:-) ciąży znaczy się:-) Będzie super! Zobaczysz :-)
 
Cześć, witam się dobrą wiadomością. Moja córeczka jest juz ze mną, urodzona w 38+1 tc, 2900, apgar 10. Poród SN, 12 godzin, męczący i dość bolesny, ale teraz już tylko pełnia szczęścia [emoji173]️. Dla przypomnienia mam skończone 42 lata i to moje pierwsze dzieciątko :)


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom
GRATULUJĘ :-) SUPER:-) Szczęściara...
 
Dziekuje Kochane za miłe słowa :)
Groszek1973 - Kochana ja jeszcze i nie jedno bym urodziła ale czy dam rade w tym wieku zajść w ciąże? sie okaże...jak narazie mam @ wiec musze poczekac. Sporo naczytalam sie o tym że dziecko w tym wieku może być chore i normalnie zaczynam panikować,bo bardzo chcemy z mężem kolejną kruszynkę...

pitu-pitu - dzieki za ciepłe słowa :)

Kochane a Wy nie martwicie sie że dziecko może urodzić sie chore??? w lutym byłam u gina i mówił że pewnie jak chce to nie ma przeszkód ale uczulił mnie własnie na to że dziecko może urodzić sie chore :( wrrrr
 
annauelle zastanawiam się czy nie powinnaś zmienić lekarza... sorki, ale ja wielokrotnie spotkałam się z opinią (doświadczonych ginekologów), że statystycznie rzecz biorąc dziecko z wadą genetyczną może urodzić się zarówno kobiecie ok. 20. roku życia jak i tej po 40-tce... a mówili z własnego doświadczenia
wkurza mnie takie "straszenie" :mad:
poza tym weź pod uwagę fakt, że zawsze możesz zrobić sobie badanie z krwi (Nifty, Harmony), które mają ponad 99% czułości i są w stanie "wyłapać" większość wad genetycznych u dziecka
mój gin po wszystkich moich badaniach stwierdził, że nie ma sensu robić tych badań bo wszystko wskazuje na to, że bobas zdrowy i radosny ALE w razie "w" zrobi mi połówkowe tydzień wcześniej i zobaczymy czy te wcześniejsze badania się potwierdzą, bo jeśli "coś" wypatrzy to zrobimy na cito Harmony i będę mogła ewentualnie myśleć nad usunięciem (bo do 22 tygodnia...)
oczywiście to wersja najbardziej pesymistyczna....
jak więc widzisz - jeśli trafisz na konkretnego gina, który dobrze poprowadzi ciążę będziesz wiedziała co tam się dzieje "w brzuszku" i będziesz spokojniejsza... ja mam i jestem spokojna ;)
 
annauelle zastanawiam się czy nie powinnaś zmienić lekarza... sorki, ale ja wielokrotnie spotkałam się z opinią (doświadczonych ginekologów), że statystycznie rzecz biorąc dziecko z wadą genetyczną może urodzić się zarówno kobiecie ok. 20. roku życia jak i tej po 40-tce... a mówili z własnego doświadczenia
wkurza mnie takie "straszenie" :mad:
poza tym weź pod uwagę fakt, że zawsze możesz zrobić sobie badanie z krwi (Nifty, Harmony), które mają ponad 99% czułości i są w stanie "wyłapać" większość wad genetycznych u dziecka
mój gin po wszystkich moich badaniach stwierdził, że nie ma sensu robić tych badań bo wszystko wskazuje na to, że bobas zdrowy i radosny ALE w razie "w" zrobi mi połówkowe tydzień wcześniej i zobaczymy czy te wcześniejsze badania się potwierdzą, bo jeśli "coś" wypatrzy to zrobimy na cito Harmony i będę mogła ewentualnie myśleć nad usunięciem (bo do 22 tygodnia...)
oczywiście to wersja najbardziej pesymistyczna....
jak więc widzisz - jeśli trafisz na konkretnego gina, który dobrze poprowadzi ciążę będziesz wiedziała co tam się dzieje "w brzuszku" i będziesz spokojniejsza... ja mam i jestem spokojna ;)
Chyba jednak nikt nie podważa tego, że statystycznie u starszych matek jest więcej płodów z wadami. Ile z nich się rodzi, to inna kwestia. Pewnie, że teraz większość wad można wykryć w okresie prenatalnym i prawo zezwala na aborcję tych z wadami. Tylko, że to nie jest na ogół taka łatwa decyzja - sobie tak po prostu "usunąć" własne dziecko. Ja bym nigdy nie chciała znaleźć się w takiej sytuacji. W naszym wieku prawdopodobieństwo jej wystąpienia jest niestety większe.
Z drugiej strony, jak ma się pecha, to i młodym może się przytrafić. Spotkałam się z przypadkiem gdy rodzice o tym, że dziecko ma zespół Downa połączony z wadą serca i przewodu pokarmowego dowiedzieli się dopiero w ciągu doby po porodzie. Bezpośrednio po porodzie 10p. Agpar. Jak lekarze mogli to wcześniej przegapić, choćby np. na USG, jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. ZD nie widać, ale powinni byli wykryć wady towarzyszące. Oboje rodzice młodzi, przed trzydziestką, więc oczywiście nikt się nie spodziewał.
 
Hej:-)
Agutka - szczęściar z Ciebie. Nie bój się. Ciesz się tym szczęściem.

U mnie już po okresie....zaczynam od nowa:-( W 2dc zrobiłam badania prolaktyny i progesteronu. Prolaktyna 488,50 ulU/ml (górna granica), a progesteron po przeliczeniu na ng/ml 0,1997 (poniżej normy) ....jednego sporo za dużo, drugiego sporo za mało.....teraz już wiem czemu straciłam 4 ciąże:-(
Szkoda tylko że zmarnowałam prawie 4 lata, i trafiłam na lekarzy "bez myślenia" i sztampowych. Żaden nie pomyślał by zlecić mi badania.
W poniedziałek idę do ginekologa - endokrynologa....może nie wyrzuci mnie za drzwi ze względu na wiek. A jeśli nawet to na własną rękę będę przyjmować lek na obniżenie prolaktyny.
Z takimi wynikami mogę do emerytury próbować:-(
Groszku dziękuję..... U mnie też prawie od 10 lat na maksa podwyższona prolaktyna więc teoretycznie zajście w ciążę zerowe....A tu taka niespodzianka...... Najpierw euforia, radości a teraz obawa o to aby maleństwo było zdrowie i nie miało wad....do lekarza dopiero w środę.... Męża nie chcę bardziej straszyć, a z powiadomieniem najbiższych jeszcze się wstrzymujemy....tak naprawdę to mam tylko teraz was aby wypłakać moje obawy
 
reklama
Dobry wieczór :)
Też chciałabym się dołączyć do mam po 40. Jutro zaczynamy 18 tydzień. Mam 11 -letnią córeczkę z pierwszego małżeństwa. Pierwszą ciążę z drugim mężem poroniłam, całkiem niedawno, bo w listopadzie ubiegłego roku. Wówczas doszlismy z mężem do wniosku, że nad kolejnymi staraniami zastanowimy się glęboko i zanim zaczęliśmy o tym myśleć okazało się, że znowu jestem w ciąży :) Na szczęście dzidziuś rozwija się dobrze, jesteśmy już po badaniach prenatalnych z krwi, które wyszły bardzo dobrze i nie było wskazań do amniopunkcji. A dzisiaj podczas wizyty dowiedzieliśmy się, że będziemy miec córeczkę :). Acha, za dwa dni kończę 41 lat :)
 
Do góry