reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

reklama
No właśnie pitu-pitu nie bardzo mam możliwosc zmiany lekarza bo nie mieszkam w Pl a tutaj w Uk zeby sie do gina dostac to nie wiem co bym musiala zrobic,bo tutaj tylko do pielęgniarki co najwyżej moge isc.Dlatego tez jak tylko jestem w Pl to ide do ginekologa i na wszystkie badania i na sprawdzenie czy wszystko ze mna ok.
Właśnie konczy mi sie @ wiec zabieramy sie z mężulkiem do dzieła :)
Agu73 witaj :)
 
poczterdziestce jasne, że mamy świadomość zagrożeń wynikających z późnej ciąży (chyba wszystkie?)
czytałam kiedyś wywiad z genetykiem, który tłumaczył czemu tak się dzieje (chodzi o starzenie się komórek jajowych), jednak stwierdził że zdecydowana większość jego pacjentek to kobiety przed 35. rokiem życia - co wynika z tego, że kobiety przed 35. rokiem życia rodzą częściej ALE puenta jest taka, że tym kobietom nie wbija się do głowy, że dziecko może urodzić się chore...
ja uważam, że lekarz - owszem - powinien informować, ale zdecydowanie bardziej powinien wspierać pacjentkę i zapewnić ją, że swoją wiedzę medyczną wykorzysta w taki sposób żeby zapewnić jej maksymalny komfort tej "późnej" ciąży...
....mój jest taki! juuuupi! :D
swoją drogą znam mamy dzieci z zespołem Downa i wszystkie rodziły przed 40-tką, z kolei wiele moich koleżanek rodziła pierwsze dziecko mając lat 40 lub więcej i wszystkie to zdrowe maluszki
a co do lęków w ciąży to wszystkie je mamy i różne kwestie z nią związane nas przerażają - ja byłam w ciąży po 20-tce, po 30-tce i jestem teraz i boję się tak samo ;)
ale żaden lekarz mnie nigdy nie "straszył" tym, że coś "może pójść nie tak..."
ale ta historia z twoimi znajomymi.... strasznie mnie ruszyła :(

annauelle kurcze, rzeczywiście słabo macie w UK ;) w poprzedniej ciąży siedziałam na forum, na którym udzielały się dziewczyny z UK i teraz - prawie 10 lat później - też piszą dziewczyny, które tam mieszkają i widzę, że przez tyle lat nic się nie zmieniło... na badaniu (podobno?) tylko ciśnienie, słuchanie serduszka i sprawdzenie moczu jakimś paseczkiem... a to wszystko przez położną o_O
poza tym chyba tylko 2 USG zaplanowane jest na całą ciążę?? masakra....
wracaj do Polandii, tutaj porządnie cię przebadają ;)

agutka trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze kochana :) ciesz się tą ciążą i dużo odpoczywaj
jeśli chcesz się poskarżyć / wypłakać* (*niepotrzebne skreślić) to wal śmiało w każdej chwili ;) a najlepiej wpadaj podzielić się radością :D no i czekam na niusy z wizyty!

Agu witaj! :) gratulacje! superowo że będzie dziewczynka! u mnie chłopak na 99% i lekarza rozbawiłam na wizycie ostatnio bo długo kazałam mu się upewniać, że "to coś" między nogami się nie wchłonęło :p na kiedy masz termin? ja na 19.09

dorota hop! hop! ja tu czekam.... odezwij się kobieto :)
 
Agutka zdaje się w końcówce lat 70-tych nasze imię było równie popularne co dziś na przykład Amelka :) pitu-pitu termin mam na 15 września.

Co do lekarza, to mój nigdy nawet nie zasugerował, że mój wiek jest nieodpowiedni do ciąży. Nigdy też nie straszył wadami. Przeciwnie, twierdzi, że wady zdarzają się w każdym wieku i nie ma co demonizować ciąż u "starszaków".
 
No ja mam takiego gina w Pl.Tutaj wiem ze inaczej podchodza do tego.... badania sa priorytotewe w zakresie wieku matki itp. co nie zmienia faktu ze juz mnie facet nastraszył...ale co ja bede go słuchac???? dla mnie nie wazny jest pieniadz,bo chce dziecka i kazda cene tutaj zapłace aby isc do gina i wiedziec co i jak. Do Pl nie wróce bo oboje mamy tutaj dobra prace i dzieci szkole wiec odpada powrot jak narazie.Nigdy nawet nie myslalam \ze tak bardzo bedzie mi kiedykolwiek zalezalo na tym zeby miec kolejne dziecko....podjelismy ta decyzje razem kilka dni temu....jakos tak spontanicznie moj maz stwierdzil ze moglibysmy..a ja nie zaprzeczyłam.Bardzo chce dziecka i nie wazne czy chlopiec czy dziewczynka - byleby było kochene kolejne, bo ja kocham dzieci :)
Zazdroszcze Wam Kochane tyko tych lekarzy od których mozecie czerpac moc wiedzy ktorych ja tutaj nie mam :(
 
annauelle żartowałam z tym powrotem do Polandii, sama z chęcią bym się stąd wyniosła ale za dużo spraw mnie tu trzyma... jedyny plus teraz to ta opieka nad ciężarnymi właśnie, mój gin na początku robił mi usg co 2 tygodnie i zlecał kompleksowe badania - przy okazji okazało się, że mam podwyższone TSH, co nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło chociaż badam je regularnie z powodu guza na tarczycy
teraz biorę leki i za tydzień kontrola, zobaczymy czy spadło...

Agu76
no to jest szansa że się za rękę na łóżkach porodowych będziemy trzymać :D
 
Pitu-pitu może tak być :) choć ja najprawdopodobniej będę mieć planowaną cesarkę więc pewnie jeśli wszystko pojdzie dobrze, to Małą przywitamy na początku września.
Ponieważ najbardziej ryzykowny czas dla ciąży mamy za sobą, więc powoli zaczynam patrzeć optymistycznie i powoli próbuję się rozeznać w sprawach wózkowo-fotelikowo - łóżeczkowych. I ze zdziwieniem stwierdzam, że jednak sporo się zmieniło od czasów kiedy byłam w ciąży po raz pierwszy :)
 
Agu76 ja coraz częściej zaczynam zastanawiać się nad cc... cholernie się jej boję, ale z drugiej strony fakt, że mogę urodzić w domu przeraża mnie jeszcze bardziej :eek:
ja na razie kwestie łóżeczkowo - wózkowe zostawiam na późniejszy etap (poza tym jest szansa, że dostanę wszystko po dzieciakach mojej siostry), ale powoli... pooowooooli zaczynam zakupy ciuszkowe ;) tu bodziaczek w lumpeksie, tam pajacyk na wyprzedaży... chyba oswajam się "już" z myślą, że znowu zostanę mamą :D
mój syn urodził się ponad 17 lat temu i to jest dopiero przepaść jeśli chodzi o "zaopatrzenie" niemowlaka ;) co prawda trochę się oswoiłam ponownie z tematem kiedy urodziła się moja córa (w 2009r.) więc mimo wieku nie jestem taka "zacofana" teraz w tych tematach :p planuję na przykład znowu nosić maleństwo w chuście - cudowne doświadczenie :)

a w sumie to czemu tutaj tak pusto? ;)
 
reklama
Ja juz po @ wiec ostro sie wzielismy z mezem do pracy ...i szczeze sie przyznam ze sie troche boje...moje blizniaki maja w tym roku 15 lat...kurcze ciezko mi bedzie po tylu latach znow rodzic jesli wogole zajde w ciaze. Ah jak ja wam Kochane zazdroszcze...no ale nic moze i mi sie uda miec ta malutka fasolke :)
 
Do góry