reklama
Marbia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2016
- Postów
- 187
Ja tez miałam problemy z blizną, nie goiła się na końcu z lewej strony, rozchodziła i ropiała. Poszłam do lekarza i on po lampą dostrzegł kawałek wystającej nici która była za płytko by sie rozpuścić a zbyt głęboko by dać zagoić sie ranie. Wyciągnął ją pensetą, zakleił plastrem i dał antybiotyk. Po dwoch dniach było po wszystkim.miała 3700 g i 57 cm. uczymy się wszystkiego powolutku. Na razie nie mogę narzekać zbytnio na płacze czy kupy
Większy problem mam z blizną po cc, bo nic chce się goić i zrobiła się kieszonka, która nie zarasta
po posiewie wyszła enterococcus faekalis - i na razie każą ranę przemywać wodą utlenioną. antybiotyku nie dają bo kp.
Marbia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2016
- Postów
- 187
Ja tez rodziłam w uk ale mnie midwife zapytała jak chce rodzić, zanim ja powiedziałam jej o tym że jestem po wylewie i musze miec cc. Powiedziała, że w uk mam wybor jaki wolę poród. Nigdy nie poproszono mnie nawet o pokazanie dokumentacji medycznej ani nie badano żeby sprawdzić czy mam tętniaka. Wszystko tak na słowo . " Oczywiście absolutnie sie zgadzamy, będzie CC."Nieufna, nie jest. Karola rodzilam majac prawie 44 lata, rodzilam SN, tylko bardzo naciskali na ZZO bo "w razie czego beda podpieci". Uparlam sie ze nie chce zadnych znieczulen majacych wplyw na akcje porodowa lub dziecko, stad byla cala akcja. Coz.. Na Polke trafili.
no ja miałam płukać wodą utlenioną, i miało być dobrze, ale poszłam na kontrolę za 3 dni i okazało się, że jest jeszcze gorzej, więc dostałam antybiotyk Forcid (mogę kp) i maść triderm. i dopiero teraz jest lepiej. M przemywa i smaruje i mówi, że widzi, że się goi. Bo mi ciężko i w lusterku coś zobaczyć
Heromina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2016
- Postów
- 2 479
hej
Chcialabym dolaczyc do ciezarnych 40. Troche o mnie. No wiec w tym roku koncze 41 lat, mam synka, ktory w lutym konczy 5 lat, "troche" mlodszego meza i jakos tak po imieninach mojej mamy 6 grudnia postanowilam zrobic test, bo cos nie nadchodzilo co mialo nadejsc juz dawno i jakiez bylo moje zdziwienie kiedy test okazal sie pozytywny. Szczena mi opadla, bo ani troche sie nie staralismy, maz w szoku, za to moja mama i synek jak skowronki szczesliwi Szybka wizyta u gina przed samymi swietami, usg no jest ludz, jest serducho, no i mamy mala szprote, tz jeszcze nie mamy, ale w sierpniu juz z nami bedzie. Dostalam zalecenia jakie badania wykonac, ale ponad polowa okazala sie zbedna, drugiej polowy w koncu nie zrobilam. Bylam na 1 prenatalnych, wszystko ksiazkowo idealne, testy pappa zrobione, ale ginka powiedziala, ze na 99% wyjda eleganckie. Troche mi zajelo oswojenie sie z faktem, ze sie nam rodzina powiekszy, ale coz poradzic, widac tak mialo byc, zreszta ponoc dwoje dzieci lepiej sie chowa niz jedno, mam tylko nadzieje, ze drugie dziecie bedzie tak samo spokojne jak pierwsze
Chcialabym dolaczyc do ciezarnych 40. Troche o mnie. No wiec w tym roku koncze 41 lat, mam synka, ktory w lutym konczy 5 lat, "troche" mlodszego meza i jakos tak po imieninach mojej mamy 6 grudnia postanowilam zrobic test, bo cos nie nadchodzilo co mialo nadejsc juz dawno i jakiez bylo moje zdziwienie kiedy test okazal sie pozytywny. Szczena mi opadla, bo ani troche sie nie staralismy, maz w szoku, za to moja mama i synek jak skowronki szczesliwi Szybka wizyta u gina przed samymi swietami, usg no jest ludz, jest serducho, no i mamy mala szprote, tz jeszcze nie mamy, ale w sierpniu juz z nami bedzie. Dostalam zalecenia jakie badania wykonac, ale ponad polowa okazala sie zbedna, drugiej polowy w koncu nie zrobilam. Bylam na 1 prenatalnych, wszystko ksiazkowo idealne, testy pappa zrobione, ale ginka powiedziala, ze na 99% wyjda eleganckie. Troche mi zajelo oswojenie sie z faktem, ze sie nam rodzina powiekszy, ale coz poradzic, widac tak mialo byc, zreszta ponoc dwoje dzieci lepiej sie chowa niz jedno, mam tylko nadzieje, ze drugie dziecie bedzie tak samo spokojne jak pierwsze
reklama
Podziel się: