reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Ollena u nas był smoczek na baldachimowym pręcie wysoko u góry oraz drugi na tasiemce u wózka i tylko wtedy były używane to znaczy do zasypiania i na spacerach ale tylko w wózku bo na huśtawkę do spacerowania już nie bo był na trwałe zamocowany.Ale jak mimo smoczka w buzi darła się to go wywaliłam i awantura była jeden dzień teraz znalazła smoczusia i nic :szok: powiedziała mój smoczuś i go oddała:tak:.Nie ma jakiejś rzeczy która jest bezwzględnie potrzebna raz to jest ten czy inny miś innym razem królik czy lalka za to wieczorem ulubione dwie czytanki (sama je wybrała z pośród kilku) potem modlitwa i spanie ,a i butla z wodą bo czasem jej się chce pić .I nie wiem jak to jest z jakimś "zboczeniem " typu jak nie mogę zasnąć bez jaśka .Ollena na poważnie np wojna ,tułaczka ,zagubiona poducha i już masz bezsenność do końca swoich dni:no::-) mam nadzieje ,że to żart ;-):-D.Jedynie nie mogę spać jak mam problemy lub jestem mocno czymś podekscytowana ale to chyba tak większość ludzi ma no wiem ,że niektórzy nadmiernie tez wtedy jedzą ja akurat na szczęście stresu nie "zjadam":happy2:
Ale przecież nie wszyscy musimy być tacy sami o ile nikomu nic złego nie robimy i nie domagamy się jakiś z tego tytułu przywilejów oraz kar dla tych którym się to nie podoba to niech sobie ktoś kocha podusię w tajemnicy w zaciszu domowym :tak:.
Poza tym nareszcie jest słoneczko jest ciepełko ,Amelka w krótkich gaciętach ,a po południu w majtusiach po ogródku ganiała i paprała się wodą no i ona już miała sandałki ,ja muszę zrobić obuwniczy przegląd co tam mam z zeszłego roku jeszcze na "chodzie".
Zoyka wielu facetów potrafi szybko ubraniowe rzeczy kupić więc twój Jaro nie jest wyjątkiem :tak:mój też tak szybko kupuje zwłaszcza ubrania ,a przy śrubkach i innych młoteczkach stoi 2 godziny :confused:
 
reklama
Zoyka wszystko zależy od faceta :-) Mam znajomego który wchodzi do sklepu: mówi: TO w rozmiarze XYZ, przymierza w 3 minuty i wychodzi z zakupami zrobionymi :-) mam znajomych którzy potrafią przymierzyć milion rzeczy i nie kupują NIC bo wszystko nie tak, nie takie, nie ten fason, kolor, cena itd. ... U nas jest tak: idę, kupuję i m. wkłada i w 99% w tym chodzi. Dlatego lubię sklepy gdzie można zwracać ubrania :-)
 
hej
wpadam z szybkim meldunkiem żem wśród żywych, doczytam Was pewnie w środku nocy,
Misia - a masz jakiś interes w Ikei? Bo wiesz... ja mam jakiś interes w Beppi...
 
Ostatnia edycja:
U nas godzina prawie 21-wsza. Wieczorem zrobilo sie cieplutko I bezwietrznie. Dzieciaki jeszcze rzadza na dworze.
Tam na trawie na gorce sa dzieciaki a na drugim widac jak slonce swieci na ogrodek.
 
Padnięta jestem ogromnie...
Tylko się odniosę do głównego tematu :)
Otóż... te wszystkie jaśki, poduszki, kołderki, pieluszki, ciumkanie, wkładanie rogu do buzi to nic innego jak substytuty. Należałoby się zastanowić, czego to jest substytut. Na psychologiczne dywagacje nie mam już siły, ale jutro napiszę Wam co na ten temat mądrzejsi ode mnie :). Tak jak Kłaczek napisała - jak dziecko potrzebuje się przytulić to przychodzi i o tym mówi, albo się przytula. Dziecko, które potrzebuje kołderek, jaśka, konkretnego rytuału, zastępuje sobie coś, czego w tym jego rozwoju emocjonalnym mu brakuje.
 
Ostatnia edycja:
Witam znów pięknie i słonecznie ,kawka dla wszystkich i sio na plac,dwór,plener,słoneczko:-D
Angelka no według mnie tak raczej jest ale teraz nasze dzieci sa w okresie tzw buntu dwulatka i miewają swoje widzimisię z tym ,że jak wszystko jest OK to rytuały się szybko zmieniają u nas utrwalam w sumie tylko jeden ,a mianowicie czytanie i modlitwa to stałe elementy myślę,że nie najgorsze.Jeśli nawet kiedyś Amelka nie będzie chciała mieć z Bogiem zbyt wiele wspólnego nawyk rozmowy ,rozmyślania kontemplacji oraz dobra lektura to pozytywy,które raczej pomagają ,a nie są po prostu substytutami jak w przypadku jaśka czy kocyka.
Miłego dnia :-D
 
reklama
Nie wiem co Patrykowi brakuje i co mi brakowalo, co mojemu ojcu brakowalo i wielu innym dzieciom. Od malutkiego nauczylam ich samodzielnego zasypiania ale to podobno dla dobra dziecka. Moze bujanie, noszenie cos by dalo, choc przypominam sobie ze nawet jak go bujalam to na jasiu i on od zawsze doi warge bo smoczka nigdy nie chcial. Ja nie mam pomyslu, mysle ze tu o wyciszenie chodzi tak jak u mnie z jaskiem.

Wlasnie patrze na pole a ona kolo odbytu ma gule, guzka... co znowu kuzwa?! jezdzi tylkiem na zewnatrz non stop..hemoroid jej wylazl?
 
Ostatnia edycja:
Do góry