Ja sie zgadzam z klaczkiem.
Albo zimowa czapka albo zadna. Jaka cienka? bawelniana z troczkiem?;-)
Jak biegaja i nie maja czapek to sie nie poca przy 15 czy nawet 20 stopniach. Jak maja czapke i biegaja przy takiej temp to fakt..poca sie masakrycznie. Warto sprawdzic na sobie ;-))
Patryk np ma tyle wlosow, ze welniana czapke rzadko zakladam zima bo mu sie pot leje ciurkiem.. Zoyka, podejrzewam, ze Julka ma tyle samo wlosow co Patryk, dodatkowo dlugie wiec jest gorzej..wlosy tworza czape.
Przed sloncem mozna chronic glowe przy upalach gdy dziecko non stop na sloncu przebywa. No i to nie zawsze, bo czapa wlosow swoje robi..niemowlak to co innego. Patrykowi przewaznie zawsze latem w PL musielismy skracac na gwalt wlosy bo mu bylo za goraco..zobaczysz jak Julce bedzie w tych jej wlosiskach, watpie czy jeszcze bedzie chciala nosic kapelusze. Mia rok temu w lecie kapeluszy nie nosila bo sciagala wszystko, zobaczymy jak w tym roku bedzie ale ja podchodze do tego na luzie, bez przymusu. Mamy kapelusz slomkowy z tamtego roku dla Mii, Patrykowi tez kupie i to bede kolejne czapki po zimowych.
DZIECI odczuwaja cieplote tak jak my, na glowie tez a nawet mocniej bo sie ruszaja i w moim przypadku maja wiecej wlosow.
Klaczku co do zakrywania uszek to do dzis niektorym zostalo..nie raz zostalam zrugana rok temu jak Mia w wozku czapki nie miala przy 15-17 st i wiecej tez zreszta. Nie tylko ja zreszta bo kuzynka tez.. tyle, ze ja sie nauczylam dobitnie odpowiadac.
Sasiedzi moich rodzicow w PL nie moga sie nadziwic, ze ich wnuczek notoycznie przegrzewany (wiedza, ale nie maja wplywu na synowa) jest ciagle chory a moje dzieci biegaja rozebrane zawsze i nie choruja (bo chorowanie 2-3 razy w roku to jest pikuś). Przykladowo moi w pazdzierniku mieli bluzy czy swetry a maly ich (lat 3,5) mial czapke welniana, bluze, kurtke i szalik jak wiekszosc dzieci wtedy.
Majuska bedziesz bogata!! relaxuj sie!:-)
Albo zimowa czapka albo zadna. Jaka cienka? bawelniana z troczkiem?;-)
Jak biegaja i nie maja czapek to sie nie poca przy 15 czy nawet 20 stopniach. Jak maja czapke i biegaja przy takiej temp to fakt..poca sie masakrycznie. Warto sprawdzic na sobie ;-))
Patryk np ma tyle wlosow, ze welniana czapke rzadko zakladam zima bo mu sie pot leje ciurkiem.. Zoyka, podejrzewam, ze Julka ma tyle samo wlosow co Patryk, dodatkowo dlugie wiec jest gorzej..wlosy tworza czape.
Przed sloncem mozna chronic glowe przy upalach gdy dziecko non stop na sloncu przebywa. No i to nie zawsze, bo czapa wlosow swoje robi..niemowlak to co innego. Patrykowi przewaznie zawsze latem w PL musielismy skracac na gwalt wlosy bo mu bylo za goraco..zobaczysz jak Julce bedzie w tych jej wlosiskach, watpie czy jeszcze bedzie chciala nosic kapelusze. Mia rok temu w lecie kapeluszy nie nosila bo sciagala wszystko, zobaczymy jak w tym roku bedzie ale ja podchodze do tego na luzie, bez przymusu. Mamy kapelusz slomkowy z tamtego roku dla Mii, Patrykowi tez kupie i to bede kolejne czapki po zimowych.
DZIECI odczuwaja cieplote tak jak my, na glowie tez a nawet mocniej bo sie ruszaja i w moim przypadku maja wiecej wlosow.
Klaczku co do zakrywania uszek to do dzis niektorym zostalo..nie raz zostalam zrugana rok temu jak Mia w wozku czapki nie miala przy 15-17 st i wiecej tez zreszta. Nie tylko ja zreszta bo kuzynka tez.. tyle, ze ja sie nauczylam dobitnie odpowiadac.
Sasiedzi moich rodzicow w PL nie moga sie nadziwic, ze ich wnuczek notoycznie przegrzewany (wiedza, ale nie maja wplywu na synowa) jest ciagle chory a moje dzieci biegaja rozebrane zawsze i nie choruja (bo chorowanie 2-3 razy w roku to jest pikuś). Przykladowo moi w pazdzierniku mieli bluzy czy swetry a maly ich (lat 3,5) mial czapke welniana, bluze, kurtke i szalik jak wiekszosc dzieci wtedy.
Majuska bedziesz bogata!! relaxuj sie!:-)
Ostatnia edycja: