reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Misia spokojnie! Mój dosłownie z dnia na dzień zaczął gadać tak, że mi szczena opada. W wieku 2,5 roku to mowil pojedyncze słowa i po swojemu :)
Dzisiaj do mojej mamy mówi: Nie miałabyś ochoty iść ze mną do pokoju? :-D

Dzięki Dziewczynki za Stasiowe zyczonka! Wszystkie przekazałam :)
 
reklama
Bry wieczor :-D
Umieralam dzisiaj z czyms w rodzaju migreny, nie miewam wiec to chyba byl koszmarny bol glowy polaczony z dretwieniem szyi. W kazdym razie mialam ochote odejsc z tego padolu a moj geniusz zamiast mi pomoc, to siedzial i naprawial jakis telewizor. Dobrze, ze Wandula rozumie slowo "boli" i jakos mnie oszczedzila z zabawami i marudzeniem. Wczoraj za to dala koncercik, bo obudzila sie po 21.00 i zasnela po polnocy - szlag trafil mnie jasny. Dziecko nie spalo, nie biegalo i nie plakalo... lezala sobie w lozeczku i kazala sie glaskac po glowie "siasi wosi" /cacy wlosy/. Co do gadania to raczej sie rozumiemy chociaz ona ma sklonnosc do skracania wyrazow i tak bulka - bua, buty - bu, mleko - mua. Mowi tez baja, noga, oko a od kilku dni mam problem bo nie wiem co to jest ogi /????/ Moze ktoras z Was ma pomysl? domaga sie ogi z dzikim wrzaskiem ale kazda podsuwana rzecz to nie jest to.
Andzike jak ciasto po raz drugi robione?
Majuska odgrazasz sie nie wiem ktory raz, ze po ostatni raz robisz za kierowce i co? doopa :-)
 
Kłaczku - w każdym razie trzymajcie się póki co z dala od polskojęzycznych znajomych. Bo Karol pewnie za jakiś czas zmieni formę zwracania się do taty, ale dorośli nie zapomną i biedny Rajmund zostanie Jebutem ( Jebudem) do końca życia :-D

Angelka - dobry tekst!

Misia - może za dobrze rozumiecie Kubulę jak nadaje po swojemu, to nie ma motywacji żeby się przestawić na ogólnoludzki :-)

Maks mówi końcówkami... " bła" - czyli "do kubła" i tak dalej. No i dużo po swojemu, ale już kleci jakieś dłuższe wypowiedzi, ostatnio mi tłumaczył, że nie ma aparatu, bo tata zabrał. Bo to jest obsesja dni ostatnich - z psami do ogrodu i zabieramy " papa" czyli rzeczony aparat no i robimy zdjęcia - psim odbytom, kawałkom nieba i zdechłej trawie... Dzięki niebiosom za cyfrówki, co ja bym zrobiła z takim maniakiem w czasach kiedy film miał najwyżej 36 klatek?

Majuska - to może rozważymy moje błoto przed chałupą ?
 
Majuska - to może rozważymy moje błoto przed chałupą ?

Flo, mi tam rybka, czyje błoto, ale na prawdę jak cóś to u mnie też zawsze czym chata bogata:tak::-D

Aniu współczuje tej migreny, mnie jakoś ostatnio omijają, tyle co mam 2-3 dniowe handry:no::no: co do moich odgrażań,masz rację, jestem miękka no!..ale z drugiej strony wiem, że mój stary kocha piwo, no i jak widze, że cały dzień sie tak cudownie z bachorem bawi, staje na rzęsach, żeby jej nieba przychylić, no to w końcu się uginam, żeby się chociaż w nagrodę tego piwa napił, moja kumpela Aga ma dużo różnych fajnych herbat i ja sobie tam co chwila zaparzam garnek smacznej herbatki i jakos żyję:-D
 
Witam

Ja wiem ze na 90% w kwietniu nie pojade do PL tylko raczej w terminie czerwcowym wiec jakbyscie planowaly kolejne spotkanie ciut blizej niz Rzeszow to sie pisze :-D
Wieczorem przypierniczylam kopytkiem w stol, rzucalam miesem na lewo i prawo z bolu bo trafilam w maly palec. A dzis.... :baffled: pol nocy nie spalam taki bol a teraz z trudem chodze, noga zapuchla i chyba znowu pekl mi palec. Za chwile bede miala tam miazge zamiast kosteczek. Ciekawe jak wyjde z domu na zakupy i do biblioteki? Obuwie mi z trudem wlazi na stope.
Chlopisko w pracy, ja mam kawe wiec chetnie sie podziele z niespiacymi :-D
 
Pochwale moje dziecko. Wczoraj odkryl fakt posiadania serca i potrafi wskazac gdzie sie ono znajduje. Wczoraj zjadl sniadanie, potem "siokolake" i "kokom", o 3 juz sie darl pod kuchnia "aammm", i jeszcze spokojnie wciagnal serek na kolacje. Zadnej wojny, zadnego wciskania jedzenia. Dzis rano dostal kakao i zazadal "kapake", calkiem ladnie zjadl sniadanie. :szok: Ladnie przespal noc, mimo ze po poludniu poszedl spac kolo 4 i 2h pospal, to juz kolo 8 kiwal sie w fotelu. Cos sie pozmienialo w dziecku, bo i spi duzo i zaczal znow jesc jak nalezy.
 
witajcie poniedziałkowo

Daję znak, że żyjemy, ale co to za życie?! Pogoda do bani - leje, nie pada, tylko leje!!

Zajrzę później, bo muszę sie wziąć za robotę. Miłego dnia.


Przypomniało mi się - Ollena za tydzień wybieram się w Twoje strony, mamy "wizytę" w Konsulacie.
 
Katrina wpadaj na kawe! choc z centrum do nas kawalek.. jak tam bedziesz to spytaj czy mozna dowod osobity u nich zrobic bo ostatnio slyszalam, ze juz nie robia..

My znowu chorzy... mm wczoraj zaczal smarkac, kichac i gardlo go bolalo, ja dzis obudzilam sie z tym samym a Patryk z zielonym katarem.. mam dosc!
 
Witam się z kawą :-)
Ciasto drożdżowe wyrosło, zrobiłam w dwóch blachach, jedną wzięłam do roboty i już zniknęło :-D więc chyba jest niezłe, chociaż mi nadal tyłka nie urywa - P. zrobił wczoraj sernik na zimno z bitej śmietany i galaretek i to dopiero było cudo:-D Mogłabym jeść łyżkami :-D
Byliśmy wczoraj na spacerze - w parku koło nas zamontowali urządzenia do ćwiczeń na świeżym powietrzu, Kacper był zafascynowany i koniecznie chciał poćwiczyć :-)
Zobacz załącznik 609239

Ollena - zdrówka dla chorowitków!
Flo, Majuska - ja się chętnie potaplam w Waszym błotku, ale chyba mnie P. nie puści w świat, póki pogoda się nie zrobi przyjaźniejsza... :sorry2:
 
reklama
Andzike dzieki!
Mnie znowu sernik na zimno nie grzeje ani nie ziębi, moze nie istniec a juz na pewno nie zima... Chyba, ze taki z real twarogu, prawdziwy takie to moge latem zjesc;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry