reklama
zostałam brutalnie obudzona przez swoje dziecko :-( czytam wyborczą, popijam kawę i chce WIOSNY !!!!!!!!!!!!!!!! i CISZY !!!!!!! a nie ijo ijo, szwargotu kierownicy (moje dziecko umiłowało niemiecki) i darcia kocicy w tle :-(
DOM WARIATÓW
dziecko biega w mikołajkowej czapce i okularach przeciwsłonecznych ze skarpetkami na dłoniach ...
DOM WARIATÓW
dziecko biega w mikołajkowej czapce i okularach przeciwsłonecznych ze skarpetkami na dłoniach ...
Ostatnia edycja:
Queenie, mnie sie podoba Twoje tempo! To takie pozytywne przeciez!
Noc bez goraczki, tyle ze o 3 mlodzian postanowil urzadzic czesc rozrywkowa - pogadac, pobawic sie... A tu po 6 obudzila nas solidna burza z gradobiciem. Karol sie przestraszyl i o spaniu dalej nie bylo juz mowy. Noz, kurka, czy ja sie wyspie w koncu??
Noc bez goraczki, tyle ze o 3 mlodzian postanowil urzadzic czesc rozrywkowa - pogadac, pobawic sie... A tu po 6 obudzila nas solidna burza z gradobiciem. Karol sie przestraszyl i o spaniu dalej nie bylo juz mowy. Noz, kurka, czy ja sie wyspie w koncu??
Klaczek u nas burzy nie bylo, za to w srodku nocy obudzil mnie halas i nie wiem czemu mialam wrazenie ze to moj osobisty chlop biega po domu i szelesci miliardem woreczkow foliowych. Oczywiscie mialam mord w oczach i chcialam robic karczemna awanture. Po momencie zorientowalam sie ze to deszcz tak naparza w parapet
Chlop zycie zachowal w calosci
))

azula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 5 293
Wów to żółw nawet ja zrozumiałam :-)
Ania ależ u was wiosna trawa zielona i Wanda tak wiosennie ubrana
U nas tez pogoda wiosenna ale brak tej zieloności no i ponoć jakieś mrozy mają nas nawiedzić:-(
Wybieram się do Reala na kulko sale z Amelką M w pracy zupą pogardził więc mu powiedziałam by jadł dziś co chce niech sobie weźmie kiełbasy ,puszki itp bo ja dziś nie gotuje zjem tą zupę.No i kupie te pomarańczowe pampki w Biedronce kupuje jak jest promocja dad ,a jak juz będe w Realu kupie te pampki są cieńsze i mniej miejsca w komodzie w szufladzie w łazience mi zajmują
Ania ależ u was wiosna trawa zielona i Wanda tak wiosennie ubrana

U nas tez pogoda wiosenna ale brak tej zieloności no i ponoć jakieś mrozy mają nas nawiedzić:-(
Wybieram się do Reala na kulko sale z Amelką M w pracy zupą pogardził więc mu powiedziałam by jadł dziś co chce niech sobie weźmie kiełbasy ,puszki itp bo ja dziś nie gotuje zjem tą zupę.No i kupie te pomarańczowe pampki w Biedronce kupuje jak jest promocja dad ,a jak juz będe w Realu kupie te pampki są cieńsze i mniej miejsca w komodzie w szufladzie w łazience mi zajmują
Azula u nas tak caly czas, zima objawia sie drzewami bez lisci i deszczem. W tym roku snieg nas oszczedzil. W ogrodku kwitna mi non stop prymulki
nawet nie podmarzly podczas nocnych przymrozkow.
Wrocilysmy z zakupow... slonce jest boskie i grzeje ale ten wiatr urywa glowy i stopowalo mnie z wozkiem. Ciezko sie chodzi
jestem normalnie zmeczona godzinna przechadzka.

Wrocilysmy z zakupow... slonce jest boskie i grzeje ale ten wiatr urywa glowy i stopowalo mnie z wozkiem. Ciezko sie chodzi

D
delete
Gość
Cześć,
U nas też wiosennie. Rano świeciło słońce i było z 10 stopni. Teraz sie zachmurzyło.
Misia u nas taki dom wariatów to codzienność. Noszenie skarpetek zamiast rękawiczek i do tego rożnego rodzaju nakryć głowy i okularów to standard.
Aniu - faktycznie Wandzia bardzo wiosenna .
Majuska juz dawno Ci pisałam ,ze jak dziecko chodzi do żłoba to ospa gratis.
Życie jest takie ulotne. Nie chciałam pisać wczoraj bo były ur Stasia.
Jak wracaliśmy z Koszalina zadzwoniła Mama z informacją, ze zmarła jej siostra.
Całe popołudnie spędziłam z Mamą w szpitalu na załatwianiu tego wszystkiego. To smutne. Nie spałam pól nocy. Oczy mam zapuchnięte. Ciocia miała 60 lat , nei dbała o siebie. Nie miała dzieci, była rozwódka. Jak 2 lata temu zostawił ja facet wpadła w depresję i piła. Piła tak bardzo,z e zachorowała na Parkinsona. Wtedy chciałam jej pomóc. Zaprowadziłam an terapię , posłałam do AA, chciałam zeby wyjechała na odwyk. Poszła ale trwało to krótko i nie dała rady. Ostatnie czasy poddała się. Tydzień temu myślałyśmy ze złapała wira jelitowego ...
Po kilku dniach wymiotów i biegunki zaczęła mieć problemy z oddychaniem. Mieszkała z Babcią. Babcia wezwała karetkę. W nocy ze środy na czwartek robili jej operacje żeby udrożnić jelita. Lekarz Mamie we czwartek powiedział ze stan jest krytyczny i żeby być gotowym na wszystko. Mieli jej udrożnić tchawicę... nie zdążyli. Migoatnie przedsionków, niedydolnośc układu krążenia.. reanimacja i koniec.
Jestem w szoku. Mama nieprzytomna. Byłam pewna ze ja podratują kroplówkami. Jeszcze niedawno była u nas na Wigilii przeciez.
Cóz warte życie. Dwie godziny jeszcze musiała leżeć w worku. Straszne.
U nas też wiosennie. Rano świeciło słońce i było z 10 stopni. Teraz sie zachmurzyło.
Misia u nas taki dom wariatów to codzienność. Noszenie skarpetek zamiast rękawiczek i do tego rożnego rodzaju nakryć głowy i okularów to standard.
Aniu - faktycznie Wandzia bardzo wiosenna .
Majuska juz dawno Ci pisałam ,ze jak dziecko chodzi do żłoba to ospa gratis.
Życie jest takie ulotne. Nie chciałam pisać wczoraj bo były ur Stasia.
Jak wracaliśmy z Koszalina zadzwoniła Mama z informacją, ze zmarła jej siostra.
Całe popołudnie spędziłam z Mamą w szpitalu na załatwianiu tego wszystkiego. To smutne. Nie spałam pól nocy. Oczy mam zapuchnięte. Ciocia miała 60 lat , nei dbała o siebie. Nie miała dzieci, była rozwódka. Jak 2 lata temu zostawił ja facet wpadła w depresję i piła. Piła tak bardzo,z e zachorowała na Parkinsona. Wtedy chciałam jej pomóc. Zaprowadziłam an terapię , posłałam do AA, chciałam zeby wyjechała na odwyk. Poszła ale trwało to krótko i nie dała rady. Ostatnie czasy poddała się. Tydzień temu myślałyśmy ze złapała wira jelitowego ...
Po kilku dniach wymiotów i biegunki zaczęła mieć problemy z oddychaniem. Mieszkała z Babcią. Babcia wezwała karetkę. W nocy ze środy na czwartek robili jej operacje żeby udrożnić jelita. Lekarz Mamie we czwartek powiedział ze stan jest krytyczny i żeby być gotowym na wszystko. Mieli jej udrożnić tchawicę... nie zdążyli. Migoatnie przedsionków, niedydolnośc układu krążenia.. reanimacja i koniec.
Jestem w szoku. Mama nieprzytomna. Byłam pewna ze ja podratują kroplówkami. Jeszcze niedawno była u nas na Wigilii przeciez.
Cóz warte życie. Dwie godziny jeszcze musiała leżeć w worku. Straszne.
reklama
Zoyka bardzo mi przykro, przytulam :-((
A widzisz moja ciotka nigdy na nic nie chorowala, na nic sie nie leczyla, dbala o siebie i ja w tym samym wieku zabralo nagle.. wujek pil prawie cale zycie a ona poprostu ciaglego stresu nie wytrzymala...
Ania u nas taka sama pogoda..slonce swieci ale wiatr taki, ze przewiewa kazda kosc, nie moglam pchac wozka tez, jejku dlaczego to zima trwa wiekszosc roku a nie lato
A widzisz moja ciotka nigdy na nic nie chorowala, na nic sie nie leczyla, dbala o siebie i ja w tym samym wieku zabralo nagle.. wujek pil prawie cale zycie a ona poprostu ciaglego stresu nie wytrzymala...
Ania u nas taka sama pogoda..slonce swieci ale wiatr taki, ze przewiewa kazda kosc, nie moglam pchac wozka tez, jejku dlaczego to zima trwa wiekszosc roku a nie lato
Ostatnia edycja:
Podziel się: