reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża po 40

Majuska - rogale marcińskie- nazwa od Święta Św Marcina ( pogańskie święto). Wywodzą się z Poznania . Mają nadzienie z białego maku i bakalii i sa pyszne.

Olena gdybym wybudziła Julkę na siłę o 7 to była nie w sosie i by się darła poł dnia i marudziła.

Katrina częstuj się :-D

Zobacz załącznik 592734
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
katrina fakt, jest taki sposob z tym kontaktem, ale poczekam z tym na Marsa.

Majuska
chcialabym nie miec czasu na TV. Mam wielka ochote do jakiegos dzialania kurcze, ale ciagle brak pomyslu!

Zoyka
Mia nie spala pol nocy, wstala po 5 (lezala ze mna do 6.30), bawila sie normalnie do 9.30, bawilaby sie dalej ale ja polozylam spac. Julka moze dzien, 2 by pomarudzila ale wpadlaby w rytm. Zreszta czy my zawsze budzimy sie wyspane? na ogol nie i na ogol nigdy nie mamy szans na drzemke w ciagu dnia. Ja mam ale wtedy co moje to nie moge usnac a padam ok 15 a wtedy szans na spanie nie ma..
 
WItam się z późną kawą...
Zostawiłam rano kijankę u mechanika, od rana leje, korki na mieście jakby coś gdzieś rozdawali, a na dodatek Kacper darł się całą drogę:eek: Nie wiem co mu odbiło, bo normalnie uwielbia jazdę samochodem... Ciekawe ile sobie krzyknie mechanik za wymianę rozrządu i inne przyjemności...:eek:
Zdążyłam w tym temacie nawrzeszczeć przez telefon na P. - bo najłatwiej to jest dyrygować siedząc 300km stąd, a to ja musiałam ogarnąć psy, płaczącego Kacpra, korki, deszcz i zorganizować sobie jakiś powrót od mechanika.:wściekła/y: a on się dziwi, co ja taka nerwowa jestem....:no: No nic, będziemy się przepraszać wieczorem :-D
Zoyka - uuu, to porządziliście trochę... Kacper normalnie zasypia ok. 12 i śpi ze 2h, a potem pada ok. 20.30. Jak padnie wcześniej, ok.10 to potem nie daje rady wytrzymać do wieczora i pada ok. 17:baffled: i wtedy wieczorem my też rządzimy :-D
O rogalach marcińskich słyszałam, ale jakoś nigdy nie miałam okazji spróbować:sorry:
Flo - przeczytałam o Twoim sposobie na gryzienie wczoraj - dziś rano rozbeczałam się koncertowa jak tylko małe ząbki wbiły mi się w ramię i ... Kacper ucieszył się jakby mu ktoś w kieszeń narobił :sorry: powtórzyłam beczenie kilkakrotnie - i za każdym razem reakcja była taka sama - rośnie mi chyba mały psychopata... :confused2:
Nadmieniam, że Kacper nie gryzie ze złości, dla niego to świetna zabawa, wkłada w nią całe serce i uścisk szczęk i zawsze się przy tym cieszy...
anka_d - a co u Tabriska? :-)

Idę odgruzować mieszkanie, a tak mi się nie chce... :confused2:
 
Ostatnia edycja:
Melduję,że Mama już po wizycie u lekarza. Dostała skierowanie na rtg brzucha i komplet badań (mocz, krew itd)do zrobienia i tabletki. P. dr powiedziała ze cos jej się nie podoba ale na razie Mama ma się nie denerwować.

U nas słońce. Ale Jarek wyrobił się dzisiaj szybciej z robota w Toruniu i juz wraca. Od Torunia do Gdańska tak leje ze musiał się zatrzymac zeby przeczekać urwanie chmury.

Po leku (emanera) jaki Matce przepisała doktora wnioskuję ze podejrzewa wrzody powstałe na skutek zakażenia Helikobacter Pylori
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
hej
Witam się po bardzo męczącej nocy. Maksio spał grzecznie, ale sny mnie wykończyły. Śniło mi się, że rodziłam drugie dziecko. Skurcze mi się śniły, regularne. I że mi wody odeszły, a położna w szpitalu mówiła, że mam jeszcze duuużo czasu i grała w karty z jakimś facetem. To poszłam z psem na spacer, a potem sobie przypomniałam, że Andzike też miała rodzić. No i wróciłam z tym psem i znalazłam Andzike w szpitalu i mówię " bo ja nie miałam czasu zajrzeć ani na BB ani na dogo dziś, to nie wiem, czy już urodziłaś." A Andzike że owszem, urodziła dziewczynkę i chciała jej dać na imię Aurora, ale Paweł i Kacper przekonywali, że lepiej będzie Ania. A ja się dalej tak snułam z tymi skurczami , aż się obudziłam.

Pogoda piękna dziś, siedzieliśmy z Maksiem w ogrodzie, pojechaliśmy na spacer, kaczki nakarmić, potem na plac zabaw, a teraz Maksio śpi.

Andzike - no to ja nie wiem :no: Jakby o psa chodziło, to bym napisała żebyś się odgryzła, ale z dzieckiem to nie mam pojęcia. Maks gryzł, ale przestał, chyba po tym jak użarł Łucję i skończyło się to pełną paszczą kudłów.
Anko - zazdroszczę Ci tego kwitnienia. Tu taki uwiąd ogólny. Chociaż dziś ze zgrozą zauważyłam, że to i owo ma pączki. Pogłupiały rośliny i znów wymarzną.

Ja też nigdy nie jadłam tych rogali świętomarcińskich. A mak uwielbiam.
 
Flo ! Skąd te sny ? Moze się spełnią :)

A właśnie. Nie pisałam Wam. Obudził mnie nad ranem ogromny ból po prawej stronie pod cyckiem (tak jakby kłucie w serce ale ono jest przecież po lewej). Serce mi waliło i musiałam głęboko oddychać żeby mi przeszło. Trwało to kilkanaście minut. Myślałam ,ze to zawał i rozmyślałam jak ja zadzwonię i pójdę po telefon skoro jest w drugim pokoju a ja sama z Julką.
 
Hełoł :-)
nie mam siły czytać :-)
Istnieje teoria wg której każdy ma Helikobactera. Leczy się prosto, a jesień jest niestety dobrym czasem na wrzody :-(
idę pracować albo co :-(
 
Zoyka i juz jest jakiś kierunek dobry obrany, trzymam kciuki &&& Ja jak ostatnio bylam u DR Googla to mi zdiagnozował tego "helikoptera", stwierdziłam, że musze iśc na gastroskopie bo tylko ona daje jasność czy to się ma czy nie, leczy się antybiotykiem, ale to lubi nawracać, a potem znalazałm to i zgłupiałam:
Helicobacter pylori | Wydawnictwo BIOSŁONE
No ale wiecie, że prozaiczną przyczyną różnych dolegliwości gastrycznych są własnie pasożyty, o których sie tez kiedyś naczytałam, myśmy sie odrobaczyli Vermoxem, a Paćke Zentelem, no ale ja mam dalej coś, bo mi te "gorycze" w ustach powracają, stąd ten "helikopter" mi do głowy przyszedł:sorry:Zoyka, a Ty to pewnie jakieś nerwobóle masz ??

Flo, jak to jednak człowiek bez dogo i BB nic nie wie:no::-D

Ollena ja mam czas na TV, ale nie oglądam, bo mnie nudzi wszystko, czasem jakies kanały muzyczne gdzies tam w tle sobie grają, ewentualnie te Mustbemusiki i te sprawy, nawet "Przepisu" już nie oglądam, wole klikać:-D. Co do Twojego zapotrzebowania na jakies zajęcie..no ja Cie nie widze w niczym innym, jak w czymś co dotyczy mody, ciuchów, ubierania itp. itd. Masz duży komfort w tym, że Mars utrzymuje rodzinę, więc możesz sobie cos zacząc robic tylko dla samego "fanu", weź tam zajrzyj na te zgłosznia konkursowe, w którym ja nawet brałam udział:
Poznaj dotychczas nadesłane historie:) - BabyBoom.pl
ile tam jest pomysłów i inspiracji, może zrobisz sobie jakiś kurs krawiecki i będziesz projektować własne kolekcje, szyć jakies cudeńka ??

No, mi tez zaraz mechanik auto przywozi, takiego fajnego mam, co mi zabiera furę i odwozi pod chałupę, na szczeście tylko 2,5 stówy, nastawiałam się na więcej:-)
 
Hej Kobietki!

Wypluta jestem emocjonalnie i ogólnie do de... :zawstydzona/y:
Dzieciaka mojego to chyba zamknę w domu do ukonczenia 18 roku zycia, bo nie na moje nerwy takie adaptacje przed-przedszkolne.
Bylismy znowu na tej Akademii Malucha. No i jakie ja mam wnioski. Jak cos interesuje moje dziecko, dana aktywność to się energicznie udziela, natomiast, gdy coś mu się nie podoba, to robi wszystko inne, niż to co w danej chwili robić należy. Niby logiczne, ale martwi mnie to nieziemsko. Dzieci nalepiają karteczki na kubeczek, a on sobie robi jakieś dziwne zwroty ciała, typu stanie na nogach i rekach i głowa w dół. O zaraz Wam zdjęcie wkleje.
Poza tym jest jedna dziewczynka, która 2,5 godziny o coś się non-stop drze. Moj robi histerie, ale to co dzisiaj widziałam to masakra. W chwilach najwiekszego ataku (bo rzucanie się po podlodze, to ja widuję na co dzień, to mnie zbytnio nie rusza :) ), sciska rączki i zęby i cale ciało jej się trzęsie. Straszne to. Wymęczona jestem bardzo!

Zoyka moja mama ma Helikobacter, i powiem Ci, ze w tym roku od wrzesnia to ma ogromne bóle. Męczy się strasznie :-:)-(

[edit] zdjęcie wstawię na GZ, bo są na nim inne dzieci i nie chciałabym naruszać ich prywatności.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ollena - co prawda to nie ja Ci pisałam, tylko Ania, ale ja robię dokładnie to samo - wtyłaczam kontakt przyciskiem, wkładam ostra częścią np. nozyczek w tą pojedynczą dziurkę i wkładam wtyczkę do kontaktu - żadnej filozofii w tym nie ma.
 
Do góry