Florentyna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2011
- Postów
- 1 794
hej
Andzike - też nie przepadam za klasyczną jarzynową. Dużo pieprzenia z tym krojeniem,a efekt średnio interesujący. Jak mi dadzą to zjem, ale mogę bez tego żyć. Nie wiem co lubię najbardziej, chyba sałatkę "sekcja zwłok".
:-) Budzik nastawiony przez Kacpra mnie ubawił, ale Wam musiało nie być do śmiechu.
Majuska - Gjalpona chwilowo oszczędzam, więc na nic go nie przerabiam. A po co mi lisia japa to ze mnie nawet na torturach nie wyciągniesz, dopóki jej nie dostanę i nie zrobię z nią tego co zamierzam, jak mi się uda to pokażę Ci efekty.
Kłaczku - no i wpadłam po uszy. Zakochałam się w tych kaloszach o fasonie martensów, sznurowanych w kwiatuszki. A ogólnie nie lubię kaloszy, bo zjadają skarpetki.
Misia - widzę, że mój pomysł do Ciebie przemówił. Możemy otworzyć linię produkcyjną - apaszki, czapeczki, ewentualnie w wersji dyskretnej bransoletki gumowe. Ciekawe, czy to by się sprzedało...Można by też zaprojektować serię odzieży " Father look" - koszulki oversize z napisem "ta koszulka miała iść do śmieci" albo spodnie z plamami i tekstem " te gacie mama zakłada mi tylko jak jem buraczki, ale dziś ubierał mnie tata"
Zoyka - mam nadzieję, że Julka się nie przeziębi. Cóż, Maks też się tak zachowuje na widok kałuży, dlatego na spacery w deszczowy dzień chodzimy w kaloszach, nieprzemakalnych spodniach włożonych na normalne i sztormiaku.
Edit: bo zapomniałam, był jeszcze temat czapek - nie znoszę. Mam taką autentyczną, przedwojenną skórzaną pilotkę i to jest jedyne co toleruję. Maks odziedziczył po mnie niechęć do czapek, więc poszukuję kominiarki na zimę.
A buty kupiliśmy w Bartku... promocja była, niech ich szlag. Linka wstawię jak znajdę ten model.
Edit 2: link znaleziony, o takie:
http://www.sklep.bartek.com.pl/pl/product/23723/t-3152235j.html
Andzike - też nie przepadam za klasyczną jarzynową. Dużo pieprzenia z tym krojeniem,a efekt średnio interesujący. Jak mi dadzą to zjem, ale mogę bez tego żyć. Nie wiem co lubię najbardziej, chyba sałatkę "sekcja zwłok".
:-) Budzik nastawiony przez Kacpra mnie ubawił, ale Wam musiało nie być do śmiechu.
Majuska - Gjalpona chwilowo oszczędzam, więc na nic go nie przerabiam. A po co mi lisia japa to ze mnie nawet na torturach nie wyciągniesz, dopóki jej nie dostanę i nie zrobię z nią tego co zamierzam, jak mi się uda to pokażę Ci efekty.
Kłaczku - no i wpadłam po uszy. Zakochałam się w tych kaloszach o fasonie martensów, sznurowanych w kwiatuszki. A ogólnie nie lubię kaloszy, bo zjadają skarpetki.
Misia - widzę, że mój pomysł do Ciebie przemówił. Możemy otworzyć linię produkcyjną - apaszki, czapeczki, ewentualnie w wersji dyskretnej bransoletki gumowe. Ciekawe, czy to by się sprzedało...Można by też zaprojektować serię odzieży " Father look" - koszulki oversize z napisem "ta koszulka miała iść do śmieci" albo spodnie z plamami i tekstem " te gacie mama zakłada mi tylko jak jem buraczki, ale dziś ubierał mnie tata"
Zoyka - mam nadzieję, że Julka się nie przeziębi. Cóż, Maks też się tak zachowuje na widok kałuży, dlatego na spacery w deszczowy dzień chodzimy w kaloszach, nieprzemakalnych spodniach włożonych na normalne i sztormiaku.
Edit: bo zapomniałam, był jeszcze temat czapek - nie znoszę. Mam taką autentyczną, przedwojenną skórzaną pilotkę i to jest jedyne co toleruję. Maks odziedziczył po mnie niechęć do czapek, więc poszukuję kominiarki na zimę.
A buty kupiliśmy w Bartku... promocja była, niech ich szlag. Linka wstawię jak znajdę ten model.
Edit 2: link znaleziony, o takie:
http://www.sklep.bartek.com.pl/pl/product/23723/t-3152235j.html
Ostatnia edycja: