reklama
Florentyna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2011
- Postów
- 1 794
Andzike - no to dawaj kawę i opowiadaj jak to było.
Kłaczku - no to jest cycek i szyja, gratuluję! Jakieś jeszcze elementy anatomii? Moje dziecko na "pokaż język" wsadza sobie palec do paszczy :-)
Pogoda cudna, słońce, z sypialni mam widok na Tatry.
Kłaczku - no to jest cycek i szyja, gratuluję! Jakieś jeszcze elementy anatomii? Moje dziecko na "pokaż język" wsadza sobie palec do paszczy :-)
Pogoda cudna, słońce, z sypialni mam widok na Tatry.
Swietne. Nowych elementow nie ma, poza tym, ze moje dziecko wczoraj wieczorem, w przytomnosci naszego znajomego, zdjelo mi z d... spodnie i majtki. Zlapal mnie za ciuchy na tylku bo sie wspinal na fotel, a ja siedzialam na podlokietniku - dresy na gumce poszly w dol jak zagle na rejowcu. Slawek dyplomatycznie twierdzi ze patrzyl w TV, a mlody nie uprzedzil w pore. Mam nadzieje ze nie cygani.Andzike - no to dawaj kawę i opowiadaj jak to było.
Kłaczku - no to jest cycek i szyja, gratuluję! Jakieś jeszcze elementy anatomii? Moje dziecko na "pokaż język" wsadza sobie palec do paszczy :-)
Pogoda cudna, słońce, z sypialni mam widok na Tatry.
Dzis rano robilam malemu sniadanie, stal i asystowal, mowiac jak zwykle am. Ale w przedpokoju juz sypnal pelnym zdaniem - kapaka la siebie. No, "kanapka dla ciebie", chlopie! I doszlismy o co chodzi z tym "sie tata", kiedy mlody "dzwoni" z pilota, klocka lub reki czasem - to jest "czesc, tata".
Hej!
Dostałam z rana turbodoładowania i wykorzystałam to na odgruzowanie "dołu".
Andzike no to opowiadaj, rzeczywiście piękny spacer i zakupy
Kłaczku piękna akcja
Kolejny piekny dzień, aż chce sie żyć, Flo Tatry ??? super )))
Karolek w piątek przylatuje, ciekawa jestem bardzo jak Paćka zareaguje na starszego braciszka, ostatnio sie widzieli jak miała pół roczku:-)
Dostałam z rana turbodoładowania i wykorzystałam to na odgruzowanie "dołu".
Andzike no to opowiadaj, rzeczywiście piękny spacer i zakupy
Kłaczku piękna akcja
Kolejny piekny dzień, aż chce sie żyć, Flo Tatry ??? super )))
Karolek w piątek przylatuje, ciekawa jestem bardzo jak Paćka zareaguje na starszego braciszka, ostatnio sie widzieli jak miała pół roczku:-)
D
delete
Gość
Cześć,
Kłaczku z Karola niezły numer jest
Dziewczyny,Sąsiadka mi dzisiaj powiedziała ze zauważyła siną otoczkę w okół ust u Julki jak się śmieje i zapytała czy ona nie choruje na serce. Wrzuciłam w google i się przeraziłam. Wszędzie piszą ze to niedokrwienie .
Andzike - opowiadaj !
Kłaczku z Karola niezły numer jest
Dziewczyny,Sąsiadka mi dzisiaj powiedziała ze zauważyła siną otoczkę w okół ust u Julki jak się śmieje i zapytała czy ona nie choruje na serce. Wrzuciłam w google i się przeraziłam. Wszędzie piszą ze to niedokrwienie .
Andzike - opowiadaj !
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Andzike
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2013
- Postów
- 1 773
Nooo obrobiłam się trochę to Wam opowiem.
Wczoraj była piękna pogoda, więc wybraliśmy się na spacer. Na parkingu obok bloku stał już jakiś czas samochód do sprzedania – Kia Rio, ale jakoś nigdy nie zwracałam na nią specjalnej uwagi. Okazało się, że Paweł owszem, zwrócił mając dość mojego marudzenia nt zawożenia Kacpra do mamy autobusem i ogólnego niezadowolenia z braku czterech kółek już dzień wcześniej spotkał się z włascicielami (mieszkającymi w naszym bloku), sprawdził samochód, przejechał się, co nieco stargował i dogadał, że jak żonie się spodoba to bierzemy. Żonie po bliższych oględzinach i jeździe próbnej się spodobał No cóż, w Corse nie ma co ładować, VW nadal przyciągamy, ale jeśli miałby zostać przyciągnięty już teraz kosztem kolejnego kredytu albo sprzedaży motoru – to niech jeszcze na czas we wszechświecie poczeka J
Akcja była mega szybka, podpisaliśmy umowę i jeszcze wczoraj sprawdziliśmy jak nam się mieści do niego cała rodzina i jak się jeździ na autostradzie. Jest gicior Bardzo mi się podoba nasza nowa kijanka – może to przez to, że po żuczku bez wspomagania kierownicy prowadzenie samochodu, który wspomaganie ma jest czysta przyjemnością
Oczywiście jeszcze wczoraj zarzekałam się, że skoro już oswoiłam komunikacje miejską, to będę zostawiać samochód u mamy i do pracy jeździć metrem… tia… wytłumaczyłam się sobie w ten sposób –tą niewielką ilość czasu w ciągu dnia, którą spędzam sama nie chcę dzielić z ludźmi w metrze
Zoyka – olej sąsiadkę… tak jak kłaczek pisze, przecież Julkę nie raz oglądali lekarze, na pewno wyłapaliby problemy z sercem… a już zdecydowanie szybciej by je wyłapali niż sąsiadka – no chyba, że sąsiadka jest emerytowanym kardiologiem to zwracam honor
Kłaczek – pilnuj swoich gaci na spacerze, bo nie wiadomo na jaki pomysł wpadnie Karol ;-)
Flo – zazdroszczę tego widoku. Okrutnie zazdroszczę. Prawie tak jak zazdroszczę Zoyce bliskości do morza. Ja ze swojego okna widzę w tym momencie ursynowskie blokowce …
Majuska – długo synuś zamierza u Was posiedzieć?
Wczoraj była piękna pogoda, więc wybraliśmy się na spacer. Na parkingu obok bloku stał już jakiś czas samochód do sprzedania – Kia Rio, ale jakoś nigdy nie zwracałam na nią specjalnej uwagi. Okazało się, że Paweł owszem, zwrócił mając dość mojego marudzenia nt zawożenia Kacpra do mamy autobusem i ogólnego niezadowolenia z braku czterech kółek już dzień wcześniej spotkał się z włascicielami (mieszkającymi w naszym bloku), sprawdził samochód, przejechał się, co nieco stargował i dogadał, że jak żonie się spodoba to bierzemy. Żonie po bliższych oględzinach i jeździe próbnej się spodobał No cóż, w Corse nie ma co ładować, VW nadal przyciągamy, ale jeśli miałby zostać przyciągnięty już teraz kosztem kolejnego kredytu albo sprzedaży motoru – to niech jeszcze na czas we wszechświecie poczeka J
Akcja była mega szybka, podpisaliśmy umowę i jeszcze wczoraj sprawdziliśmy jak nam się mieści do niego cała rodzina i jak się jeździ na autostradzie. Jest gicior Bardzo mi się podoba nasza nowa kijanka – może to przez to, że po żuczku bez wspomagania kierownicy prowadzenie samochodu, który wspomaganie ma jest czysta przyjemnością
Oczywiście jeszcze wczoraj zarzekałam się, że skoro już oswoiłam komunikacje miejską, to będę zostawiać samochód u mamy i do pracy jeździć metrem… tia… wytłumaczyłam się sobie w ten sposób –tą niewielką ilość czasu w ciągu dnia, którą spędzam sama nie chcę dzielić z ludźmi w metrze
Zoyka – olej sąsiadkę… tak jak kłaczek pisze, przecież Julkę nie raz oglądali lekarze, na pewno wyłapaliby problemy z sercem… a już zdecydowanie szybciej by je wyłapali niż sąsiadka – no chyba, że sąsiadka jest emerytowanym kardiologiem to zwracam honor
Kłaczek – pilnuj swoich gaci na spacerze, bo nie wiadomo na jaki pomysł wpadnie Karol ;-)
Flo – zazdroszczę tego widoku. Okrutnie zazdroszczę. Prawie tak jak zazdroszczę Zoyce bliskości do morza. Ja ze swojego okna widzę w tym momencie ursynowskie blokowce …
Majuska – długo synuś zamierza u Was posiedzieć?
reklama
Andzike, niezla akcja! Swoja droga to calkiem jak u nas... Dzwoni telefon i glosem Rajmunda oznajmia: Zmienilismy samochod. Ja nie prowadze, wiec sie nie "wtykam" w temat.
A, nie, nie... Na spacery to tylko w jeansach, a te nie sa na gumie.
A, nie, nie... Na spacery to tylko w jeansach, a te nie sa na gumie.
Podobne tematy
Podziel się: