Kłaczku rozwaliłaś mnie
Jezoooo wyekspediowałam rano bachora do żłoba i poszłam leżeć, obudziłam sie nieprzytomna o 12
...ciśnienie to mam chyba na granicy przeżycia......łeb napieprza, ale to są właśnie u mnie uroki @
Flo, U nas też są różne fochy przy ubieraniu, czasem to już mi ręce opadają, ostatnio np. żadnej innej czapki nie ubierze tylko taki berecik rożowy, drze się "recik", "recik" , szlików nie, no ale faktycznie na wyjście w krótkim bodziaku, to już trzeba użyć przemocy.
No to co z tym zlocikiem, kiedy, gdzie ??
( jak chcecie to może byc ripley u mnie )...już wiem, że trza będzie ciastek owsianych naszykowac na ten zlot
Zoyka ja miałam podobne doświadczenia z Avene, długo te kremi mi super służyły, nagle zmienili jakos składy czy cós i koniec, posmarowałam sie nowym kremem, a twarz mi zapłonęła po kilku minutach, zmieniłam na Iwostin i jest super i tańsze;-) ( ja mam cerę naczynkową )
Pojechaliśmy wczoraj na te "galerie" ,jakos mi tak szły te zakupy po grudzie
, ja buszowałam po stoiskach, a stary palił kalorie biegając po galerii za Paćką, ale ja to mam szczęście, że on świata poza swoją córeczką nie widzi, bo nie wiem czy który inny chłop byłby tak cierpliwy, to co dziewczę wyczyniało, to kosmos
H&Ma przebiegli w te i we wte z tysiąc razy, była tam tez inna biegająca dziewczynka , taka ze dwa lata starsza od Packi i dzierżyła w dłoniach piłeczkę z Kubusiem Puchatkiem....Paćka podeszła , przechyliła główkę , uśmiechnęła się przymilnie, dzieczynka też odpowiedziała uśmiechem, po czym u Paćki zapłonęły w oczach ogniki, uśmiech zniknął, zmarszczyły się brewki, wyciągnęła rękę w stronę piłki i zaczęła powtarzać tonem nie znoszącym sprzeciwu " Dasz, dasz, dasz, dasz " chyba chciała dziewczynke zahipnotyzować
. W Fantazji granda, bo ja uznałam, że jednak jest za mała, a ona chciała tam wejść i koniec, tatuś niby był skłonny wejśc, ale w końcu uciekliśmy stamtąd:-)
W Cocodrillo kupiłam jej w końcu w promocji jakiś grubszych rajtuzek, skarpet i komplecik czapka + rękawiczki, ale sceny były bo nie dała sobie przymierzyć czapki, co ciekawe w domu ubrała i nie chciała zdjąć.
Dziewczyny uświadomiłyście mi, że musze w przyśpieszonym tempie rozejrzeć się z przedszkolem
mam już pewne wybory, ale matko, zapomniałm sobie, że my już prawie dwa lata mamy, może się okazac, że do przedszkola się nie dostaniemy
bo za późno...
Edit : zanim posta napisałam to Wy już doddrukowałycie pół strony
Zoyka, ale numer z tym paliwem
..no to ten pracownik, chyba już wertuje pracuj.pl