A ja mam problem z Mii paznokciami. Najpierw zaczal jej schodzic najwiekszy u stopy, myslalam ze dlatego ze uderzony drzwiami. Pozniej na drugim duzym zrobilo sie zgrubienie i bedzie schodzil, na dloniach ma na 3 zgrubienia i mysle, ze bedzie to samo... Moja mama mowi, ze prawdopodobnie grzybicze, musze sie przejsc do mojego ciapatego doktorka ktory pewnie nic nie poradzi eh.. musze do PL
reklama
Zoyka no nie wiem, czy z Patrycją jest wszystko w porządku..podobno dziś wołała głośno na całą Biedronkę "c*i*p*a"
Nic już nie mówię, uważacie, że potrzebujecie specjalistycznych konsultacji to z nich korzystajcie, nic w tym złego. Ja jedynie uważam, żeby nie przesadzać z konsultowaniem każdej pierdoły bo dzieci są bardzo mądre i wysuwają po cichu swoje własne wnioski, a może to być własnie taki wniosek, że są nienormalne, gorsze itp. Patrycja np. boi się odgłosu odpalanego auta jak stoi gdzieś obok, czy powinnam iść to gdzieś skonsultować ???? no plisssss..............po prostu jej dużo tłumaczymy i uspokajamy
I też zgadzam się z tym, że nasze polskie szkoły każdego chca zapakować w te same ramki, reguły i zasady , a szkoda, bo każdy jest inny i tym indywidualizmem warto byłoby jakoś pokierować, przynajmniej na początku, kiedy dziecko samo jeszcze nie do końca zdaje sobie sprawę ze swoich talentów. Ja mam doświadczenia z dwójką szkolniaków i cokolwiek w tych szkołach widziałam. A tak wogóle to teraz mamy pokolenie "ANI, ANI " czyli..ani nauka, ani praca...gnojom sie nic nie chce, dlaczego?? po co się uczyć, jak i tak nie ma pracy, a nawet jak jest to beznadziejna, nie chce im się pracować na najniższą krajową, strasznie to smutne.
Nic już nie mówię, uważacie, że potrzebujecie specjalistycznych konsultacji to z nich korzystajcie, nic w tym złego. Ja jedynie uważam, żeby nie przesadzać z konsultowaniem każdej pierdoły bo dzieci są bardzo mądre i wysuwają po cichu swoje własne wnioski, a może to być własnie taki wniosek, że są nienormalne, gorsze itp. Patrycja np. boi się odgłosu odpalanego auta jak stoi gdzieś obok, czy powinnam iść to gdzieś skonsultować ???? no plisssss..............po prostu jej dużo tłumaczymy i uspokajamy
I też zgadzam się z tym, że nasze polskie szkoły każdego chca zapakować w te same ramki, reguły i zasady , a szkoda, bo każdy jest inny i tym indywidualizmem warto byłoby jakoś pokierować, przynajmniej na początku, kiedy dziecko samo jeszcze nie do końca zdaje sobie sprawę ze swoich talentów. Ja mam doświadczenia z dwójką szkolniaków i cokolwiek w tych szkołach widziałam. A tak wogóle to teraz mamy pokolenie "ANI, ANI " czyli..ani nauka, ani praca...gnojom sie nic nie chce, dlaczego?? po co się uczyć, jak i tak nie ma pracy, a nawet jak jest to beznadziejna, nie chce im się pracować na najniższą krajową, strasznie to smutne.
katrina115
Potrójna Mama
Kłaczek - chyba ze piatki, ale nie mam jak mu w paszcze zajrzec.
Zgadzam sie z Majuska. Nie wpadlabym zeby biegac do psychologa z kazda sprawa ktora dziecko sie boi, bo to wszystko z czasem przechodzi. Chyba, ze jak np 4-latek sasiadow boi sie od zawsze posw bo szczeniak w PL skoczyl na niego zeby sie bawic i do dzis reaguje histeria na kazdego i przestali nawet do nas przychodzic.
Ale inne sprawy? dziek samochodu, helikoptera, muzyki, wiatru... no trzeba tlumaczyc, toz to samo zycie..
Co do rodzynek to Mia jadla raz, ale tak jak Julka lubi miec cos w miseczce np platki, flipsy, czy inne male rzeczy i tez wklada po jednej, karmi Patryka albo Pole ;-)
Ale inne sprawy? dziek samochodu, helikoptera, muzyki, wiatru... no trzeba tlumaczyc, toz to samo zycie..
Co do rodzynek to Mia jadla raz, ale tak jak Julka lubi miec cos w miseczce np platki, flipsy, czy inne male rzeczy i tez wklada po jednej, karmi Patryka albo Pole ;-)
Zalapala gdzies nowe slowko, czy przypadkowo jej sie zlepilo i spodobal zestaw dzwiekow? Karol powtarza co chwile "ale jaja!"... Powinnam do psychologa? Pomijam fakt, ze dzis latal z krzykiem po sklepie i doskonale sie tym bawil.Zoyka no nie wiem, czy z Patrycją jest wszystko w porządku..podobno dziś wołała głośno na całą Biedronkę "c*i*p*a"
Florentyna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2011
- Postów
- 1 794
Święte słowa. Znam taką osobę, która do dziś ma problemy wynikające z wpojonego jej w dzieciństwie przekonania, że coś z nią nie tak. Zupełnie bezpodstawnego.bo dzieci są bardzo mądre i wysuwają po cichu swoje własne wnioski, a może to być własnie taki wniosek, że są nienormalne, gorsze itp.
Majusko - od jakiegoś czasu staramy się używać zamienników. Siusiak, wagina i prostytutka, zamiast wiadomo czego. Dzieci błyskawicznie łapią wulgaryzmy, nie wiadomo nawet skąd. A pamiętam że jednym z najbardziej traumatycznych przeżyć był dla mnie widok chłopca w wieku lat około 3, który lżył młodszą siostrzyczkę słowami "ty kulwo". Może zresztą nie ta "kulwa" była najgorsza, ale dorosły jad w tonie...brrr.
Katrina - nie martw się! Maks ostatnio odmawia jedzenia obiadów ( chyba że są kluchy albo makaron), ale ani mi w głowie siwieć z powodu jedzeniowych fochów. Jakoś mi się wydaje że dziecko się nie zagłodzi, nie zje raz i drugi a potem nadrobi.
Moje wlasnie nadrabia... Od rana wciagnal:
- kromke (normalna) chleba z pasztetowa
- w ramach samoobslugi wyzarl pasztetowe z drugiej kromki
- maly jogurt i poprawil polowa mojego jogurtu
- miseczke zupy i poprawil jeszcze dojadajac zupe od Rajmunda.
- kielbaske z patelni
- klapsznita z nutella
- kromke (normalna) chleba z pasztetowa
- w ramach samoobslugi wyzarl pasztetowe z drugiej kromki
- maly jogurt i poprawil polowa mojego jogurtu
- miseczke zupy i poprawil jeszcze dojadajac zupe od Rajmunda.
- kielbaske z patelni
- klapsznita z nutella
Florentyna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2011
- Postów
- 1 794
Kłaczku - co to jest klapsznit(a)?
Hełoł
Mnie zadziwił fakt, że w pewnym momencie swego żywota Kubula zaczął z nami sypiać Teraz jest różnie ale mnie to irytuje i nic na to nie poradzę. Uwielbiam jak rano tupta do naszego łózka i sobie razem leżakujemy, się wygłupiamy, jemy śniadanie czasem, czasem oglądamy jakieś baje
Zapominacie, że Kubula jest żłobkowy no i wszelkie zachowania odbiegające od normy, które budzą mój niepokój konsultuje a że tym razem padło na psychiatrów to inna historia
Na pocieszenia - Katrina, Flo - Kubula miłośnik racuszków i ziemniaczków przerzucił się na kasze gryczaną, pulpety MIĘSNE i serek waniliowy: Gucio lub z biedronki. Na śniadania w domku daje mu banana. No i KOCHA zupę dyniową z groszkiem ptysiowy - dwie michy wciąga.
Mnie zadziwił fakt, że w pewnym momencie swego żywota Kubula zaczął z nami sypiać Teraz jest różnie ale mnie to irytuje i nic na to nie poradzę. Uwielbiam jak rano tupta do naszego łózka i sobie razem leżakujemy, się wygłupiamy, jemy śniadanie czasem, czasem oglądamy jakieś baje
Zapominacie, że Kubula jest żłobkowy no i wszelkie zachowania odbiegające od normy, które budzą mój niepokój konsultuje a że tym razem padło na psychiatrów to inna historia
Na pocieszenia - Katrina, Flo - Kubula miłośnik racuszków i ziemniaczków przerzucił się na kasze gryczaną, pulpety MIĘSNE i serek waniliowy: Gucio lub z biedronki. Na śniadania w domku daje mu banana. No i KOCHA zupę dyniową z groszkiem ptysiowy - dwie michy wciąga.
reklama
Podobne tematy
Podziel się: