reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Andzike - żadne takie, albo się załapiesz tym razem albo wcale! Ja nie planuję czwórki.
Maks gryzie, owszem. Pisałam powyżej, dziś dziabnął Łuckę w tyłek. Jak gryzie mnie to robię żałośnie " ała" i zbolałą minę i mówię " tak nie można, delikatnie!". "Delikatnie" tłukłam do znudzenia, względem traktowania psów, że głaskać i nie tarmosić. Efekt jest, bo Maksio hasło rozumie, więc po ugryzieniu pocieszająco poklepuje mnie po głowie. Delikatnie.
Asia - obie dziewczyny masz śliczne! Ninka ma świetną fryzurkę.
Ja gotowałam dla Maksa, starałam się żeby warzywa były z ekologicznych upraw (sąsiadka zza płota) ale bez przesady, wszystko jest wszystkim naszpikowane i i tak nie unikniesz, pod kloszem dziecka nie wychowasz. Podejrzewam, że słoiczki też są naszpikowane tym i owym, więc w sumie wszystko jedno i jak Ci wygodniej. Skoro mała lubi słoiczki to niech je słoiczki.
Żółtko ( tu już wchodziła w grę wyłącznie "szczęśliwa" kura sąsiadki) - jajo na twardo, żółtko wyciągałam i połówkę wrzucałam do zupki, miksowałam razem.
Albo takież, czyli na twardo ugotowane i zmiksowane z awokado ( bo to była jedna z pierwszych niecycowych potraw jakie Maks jadł).
 
Ostatnia edycja:
reklama
Bry wieczór

Zoyka - Julka jest the Best, jest śliczna i nawet w takiej Se sukience wygląda przepięknie,

Asiu - ależ Ninka juz jest duża, wpadasz tak od czasu do czasu, to widzimy różnicę jak się zmienia,


Miałam gorący okres. Wczoraj robiliśmy urodziny mego ślubnego, co prawda urodziny miał dzisiaj, ale w niedzielę nikt dłużej nie posiedzi, więc goście byli w sobotę. Piątek wieczorem spędziłam w kuchni przy garach, a na koniec o 1-wszej w nocy miałam jeszcze kapanie psa. Bo wypuściłam ja na ogródek, a ta znalazła tam jeża i jak ją zobaczyłam... to sie przeraziłam i załamałam. Ale co było robić. Dziś z kolei sprzątanie po imprezie, ale przy tej okazji zlikwidowaliśmy w salonie łóżeczko, z którego Kuba juz nie korzysta, część zabawek wyekspediowaliśmy na strych, potem trzy prania (wiem ze niedziela), ale moje dziecka sa chore i tym razem nie obyło się bez pawia na nasza pościel... w sumie to pralka prała, ja tylko wrzucała i wyjęłam do powieszenia.
Dobrze, że rano nie muszę wstawać, to może dzieci dadzą trochę pospać (ostatnio obudzili się o 9.30).


Aaaa i dziecka mam chore - wirus u nas szaleję i niestety nas nie ominął, w sobotę rano byliśmy w przychodni i lekarz stwierdził, że oskrzela czyste (uszy i gardła też OK), ale w nocy mieli po 39 stopni i na zmianę kaszleli.
 
Ostatnia edycja:
Asia jakie sliczne dziewczyny masz!!
Zagladaj czesciej :-)
Ja dawalam chwile sloiczki a pozniej przerzucilam sie od razu na gotowanie. Jakos od 6miesiaca. Jak dziecko sprobowalo to juz calkiem zbojkotowalo sloiczki :-)

Katrina wspolczuje prania psa o 1 w nocy ;) co on/ona z tym jezem robila?
Dobrze, ze dzieci czyste osluchowo wiec terz tylko czekac i im przejdzie. Zdrowka! Obysmy sie uchowali!
 
Asiu u nas słoiczki do dnia dzisiejszego sa ja daje na dzień pół dosmaczam naszym obiadem .Moje jej jakos nie smakowało jak była mała poza tym ona nie je duzo więc na słoiczkach nie bankrutuje pół słoiczka wychodzi około 2-2,50 zł głupi serek który kupuje na śniadanie tez kosztuje 1,70 zł .Zresztą tez dawaj Nince popróbowac waszego jedzenia ,a karm słoiczkami z wiekiem coraz wiecej bedzie tego domowego jedzenia ,a coraz mniej słoiczków.Słoiczki wygodne na wyjścia.Co do żółtka to ja gotuje taki budyń z żółtkiem na mleku jajecznicy Amelia nie lubi skarmia nim psy.Córeczki masz fantastyczne ,a kicior tez fajny:-)Katrina zdróweczka :tak:Andzike Amelia gryzła drapała i szczypała po pobycie Boryska sie to nasiliło obecnie jej przeszło wie ,że nie wolno robic ała.Cierpliwości i konsekwentne nie i minie .Zoyka Julka moze juz zaczyna trenowac ten bunt dwulatka zreszta Amelia w niektóre dni też bywa niemożliwa to chyba przez słaba komunikację jak zaczna lepiej mówić będzie z nimi lepsze porozumienie:-)
 
Mia jajko na twardo, na miekko i jajecznice wciaga :-)
Obiad to najpierw zupa a pozniej drugie danie nawet 3 razy bo je z kazdym po trochu;)

Sniadanie to wlasnie jajko albo kanapka z czyms a pozniej jeszcze ze mna je moje sniadanie.
 
hejka

Ollena - myślałam w pierwszej chwili, że zagryzła tego jeża, bo go w zębach gdzieś ciągnęła, a jeż się nie ruszał. Na szczęście przeżył, bo rano już go nie było, a jeże tak robią, że w razie niebezpieczeństwa zamierają w bezruchu.
 
Katrina współczuje przeżyć. A jak się czują Twoje maluchy ?
Asia - dziewczyny UROCZE :-) Jechałam na słoiczkach - Kubula jadał mało a ja wyszłam z założenie, że dzięki słoikom jestem w stanie kontrolować ile zjada i co. Poza tym jednak tam są całe zastępy luda, którzy tworzą że papki :-D i to żarcie jest zbilansowane. Nie wiem, może byłam w mylnym błędzie ale Kubula jakoś na tych słoiczkach urósł i wcale a wcale nie przestał jadać warzyw, owoców. Podobnie jak Flo - jako od kury szczęśliwej dorzucałam do awokado :-) Jak Kubula zostaje z teściem to tez jedzie na słoiczkach. Chociaż ostatnio mnie teść zadziwił - dał mu zupę :-D.
Andzike współczuje - na szczęście me dziecko jak na razie gryzoniem nie jest. Zdarzyło mu się kilka razy i już.
Zoyka ja mam teorię że to rozwydrzenie i darcia i cała reszta są związane ze zwyczajnym brakiem komunikacji między nami a naszymi dzieciami. Jakby Ci Julka powiedziała - nie mogę znaleźć pluszaka to obyłoby się bez tych wszystkich akcji.
 
Misiu - Alinka coraz lepiej. Jeszcze od czasu do czasu kaszlnie I to wszystko. Ale jest bardzo niegrzeczna, bo ją energia rozpiera. A Kuba ma bardzo brzydki kaszel. W nocy budził się co godzinę, bo kaszel go męczył I chyba przy odkasływaniu gardziołko go bolało.
 
reklama
Ollena - jak mam taki zabiegany dzien, ze nie wyrobie sie z obiadem przed spaniem Kubusia to tez staram sie miec w zapasie sloiczek. Jak jest glodny to zjada.
 
Do góry