reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Dziewczynki kochane, ogarne kawkę, Kacpra i lecę Was doczytać -ponad TYDZIEŃ zaległości mam, a podobno takie rzeczy to tylko w Erze...:sorry: Napawam się dzisiejszym dniem wolności, jutro powrót do pracy, ale koniec września coraz bliżej i życie wróci wtedy do normy :-)

Flo - kochana, mega wielkie gratulacje!!!!:-D:-D:-D

szkoda, że tym razem nie pochodzimy razem w ciąży ;-)

Jeszcze tu dziś wrócę, obiecuję!
 
reklama
No to powodzenia Zoyka, wariaci jesteście:-D:-D:-D, u nas tez takie czaem są akcje, ze wszystko się rozłazi, standardzik:-D

Andzike, NO! , nieźle rypiesz w takim razie..to wszystko przez te firmowe przeprowadzki ???

Ollena nie powiem, ciekawe te niektóre modele, ale ceny nie dla mnie;-)
 
Wróciłam :-) Byliśmy w parku, a potem musiałam przejrzeć mieszkanie, moja mama ostatnio czuje się za pewnie :confused2: i wszystko mi przestawia "bo tak będzie lepiej":no: niech te przeprowadzki się skończą, bo nie ogarniam niczego poza pracą:wściekła/y: Ostatnio rozłożyła nam na narożniku obrzydliwe rude futrzaki, schowane w najgłębszy kąt szafy, o układaniu mu ciuchów w szafie nie wspomnę... o przestawianiu talerzy w kuchni w inne miejsca też - wiem, że wszystko po to, żeby mi pomóc, ale nie zmienia to faktu, że zaczynam się czuć jak gość we własnym domu... chętnie wrócę do rzeczywistości :-D
Majuska - kolejny tydzień miałam pracę 8-18, powrót do domu do Kacpra (na szczescie blisko), o 20 Paweł zawijał Kacpra do spania, a ja wracałam rypać mniej więcej do północy. Następnego dnia to samo. Wczoraj byłam tak zmęczona, że zamiast wziąć od kolegi klucz do pokoju wzięłam fluorescencyjnego pisaka i zorientowałam się dopiero próbując wepchnąć go do zamka... tia.... :-D Dziś się napawam rodzinką i odpoczywam :-)
Zoyka - to, że Julkę wypatrzy jakiś łowca modelek było pewne:-D Cudna jest więc nie ma się co dziwić:tak: co do sytuacji z J. - brak słów... tak szczerze to ja bym nie potrafiła żyć w takim związku, nienawidzę kłótni, wrzasków itp, mogę czasem strzelić focha, ale u nas nie ma takich akcji i szczerze Ci ich wspołczuję :-(


Pisałyście coś o butach... co Wy wiecie o problemach z butami - spróbujcie kupić eleganckie "biurówki" w rozmiarze 33/34 w rozsądnej cenie :-D Ja mam tak, że najpierw wpadam do sklepu, sprawdzam co na mnie pasuje, a dopiero potem zastanawiam się czy mi się podoba :-) a jak znajdę coś spełniającego wszystkie warunki to od razu kupuję 3-4 pary:-D

Aaaa... Kacper ma za sobą pierwsze samodzielne kroki, nadal woli być asekurowany, ale zawzięcie trenuje:-)
Cały czas jest uśmiechnięty, chyba jakoś strasznie nie odbija się na nim mój ostatni tryb pracy:sorry:
Co do wyjazdu, zasygnalizowałam szefowej, że raczej nie pojadę, chociaż wyjazd planowany jest nad morze, więc nie powiem trochę mnie kusi...:sorry:
Póki co musimy doprowadzić przeprowadzkę do końca, jak ten cały chaos minie to dopiero się będę zastanawiać czy jechać czy nie:-)

Flo - kurde, cały czas mi się japa cieszy jak o Was pomyślę :-D:-D:-D ale super!
 
No Andzike raczyłas sie pokazać :-):-Dnosz co nadrabiać.Wyt łumacz mi prosze po co trzymasz jakies pomarańczowe futrzaki skoro ich nie trawisz oddaj to komuś albo na te bazarki na dogomanii wystaw wtedy mama Ci domu tym nie przyozdobi a swoja drogą nie ma sie co dziwić jak tyle pracujesz ,że domu nie poznajesz jak to mówi przysłowie"kota nie ma myszy harcują":tak:Zoyka lece na GZ:eek:Amelia widziała w lesie żabę nauczyła sie nowego słowa żaba właśnie:tak::-D
 
Hahaha, azula, z futrzakami to jest tak, że dostałam je od babci...:sorry: absolutnie do niczego nie pasują (mimo, że nie mam nic przeciwko rudościom), są grube, zrobione z jakiegoś niefajnego syntetyku, ale cóż.... jako dobra wnusia czasem jak babcia przychodzi to je zakładam, bo wiem, że się bardzo z tego cieszy:-D wiem, że sama robię sobie w ten sposób pod górę, ale uśmiech mojej babci jest bezcenny (a zaraz po jej wyjściu futrzaki znów lądują na dnie szafy:-))
 
Ąndzike dobrze, ze jestes! Gratulacje dla Kacpra!!

Flo jaki to jest kolor rzygowin? doczytalam wlasnie, ogladam te ubrania i nie wiem ktore to te rzygowiny;)

Majuska dla mnie tez za drogo, czekam na SALE tak jak latem:)
 
reklama
Do góry