reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Witam się z kawą :-)
Miałam odezwać się wczoraj, ale zanim nas rozpakowałam i zrobiłam milion powyjazdowych prań to już mi się nie chciało odpalać kompa :baffled:
Wyjazd był boski, przepiękne miejsce w środku lasu, do jeziora 50m. Działeczka super, domek, mimo, że leciutko pażdzierzowy :-) dla nas był wystarczający - a wielka działka spełniała wymagania naszych pięciu burków :-)

Niestety praca mnie ścigała, w sumie dwa dni spędziłam przed kompem, bo się waliło i paliło i zes....o :no::zawstydzona/y::angry:
Co prawda szefowa teraz twierdzi, że za to mogę sobie wziąć trzy dni wolnego do odbioru, ale co mi po tym - wolałam spędzić czas spokojnie na Mazurach, a nie zmóżdżać się nad Excellem w czasie gdy reszta szła nad jezioro albo na spacer ...:-( no, ale nic, taka robota :sorry2:
Kacper nadal drepcze tylko przy meblach lub ludziach, jezioro jest beeeeee, ale miska z wodą to super sprawa.
Wyjątkowo:-D mam mało zdjęć z tego wyjazdu, ale coś tam się znajdzie, póki co wspomniana miska :-)

Zobacz załącznik 576942
Miłego dnia dziewczynki, lecę tyrać... :crazy:
 
reklama
Andzike, no to bomba, że baza się sprawdziła, fakt, te pracownicze sprawy potrafia człowieka z równowagi wyprowadzić, ale w sumie lada dzień masz jeszcze taki mini urlopik, długi weekend się zapowiada, więc byle do środy się doczołgać :-D

Dziś rankiem zasłyszane w urzędzie pracy w mojej gminie - kolejka do podpisu, że nadal się jest bezrobotnym:
wpada pan lekko wczorajszy i zachrypniętym głosem pyta: przepuścicie mnie państwo do podpisu, no..do roboty sie śpieszę!
A kolejka:
a pan mysli, że my to co, też się śpieszymy do roboty:-D

czekam na klienta....ach jak ja lubię punktualność:sorry2:
 
No andzike z 14 dni dwa zarwane ale te 10 bo 2 w podróży (chyba) to całkiem miluśko spędziłaś:-):tak:no i jeszcze 3 do odbioru przyda sie zobaczysz.Majuska no niby śmieszne z tymi bezrobotnymi ale jakoś tragiczne zasiłku niet robota za marny grosz na "czarno" bez ubezpieczenia nie wesołe to to ale to PL właśnie:-(A to fotka z cyklu właściwa zabawka dla małej damy:-);-) 100_1688.jpg
 

Załączniki

  • 100_1688.jpg
    100_1688.jpg
    27 KB · Wyświetleń: 71
Cześć Laseczki,
siedzę już na torbie i czekam na 20.30,w Polsce to będzie 21.30:) odlatuję 21.50 więc odpowiednio wcześniej muszę sięzameldować na odprawie a do lotniska jest kawałek drogi.
Piszecie o jazdach. Hehe - że się tak ironicznie zaśmieję - nie wiecie co to jest dziki ryk z chrząkaniem na cały sklep na widok słodkich bułeczek na półce albo butelek z soczkami:baffled: Dobrze że Anglicy kochają dzieci i każdy radośnie kiwa głową na widok tego małego potwora w wózku który się wije, pręży i drze na cały regulator. Teraz już nie patrzę na nic tylko rozdzieram opakowanie bułeczek i wpycham w łapę żeby wstydu nie było a do kasy zanoszę pustą torebkę:baffled: i co słyszę? oo głodna jest a jaka śliczna i uśmiechnięta :baffled: Pewnie... z ryjkiem zapchanym rodzynkami i czekoladą /Zoyka boski epizod/ każdy by się usmiechał... A przecież do buntu dwulatka jeszcze mamy trochę czasu...
 
Wy tu o buncie a ja nigdy bundtu zadnego nie przezylam, jako ze moj Patryk byl aniolem i zadnego buntu nie przechodzil a juz 2-latka na pewno. Teraz czasami ma jazdy na NIE i BEZ DYSKUSJI ale porownujac do innych dzieci to jest ok a kiedys aniol.
Mia mysle, ze bedzie buntowniczka bo ona jest jego przeciwienstwem wiec dlaczego mialabym nie zobaczyc co to bunt..
Ale w spozywczym nie wola niczego, dopiero chce cos jak Patryk ma tj jest picie, flipsa czy inna mace (na szczescie Patryk czakolad nie jada i innych syfow tez wiec i ona nie je bo nie widzi;))
 
Hej!

Mocno urypanam:sorry2:

Mój bachor dzis z kolei był idealnie grzeczny, w związku z wyjazdem starego na cały dzień i moim "urypaniem" praktycznie zajmowała się nią Kaśka i o dziwo nie postarzała się o kilka lat:-D

Ollena ostatnio zaniepokoiły mnie Twoje statusy na FB ....:confused:

Aniu szcześliwej podróży, melduj sie jak wylądujesz !! a propos ..Kiedy ta kawa w Krakowie ??:blink:
 
Hej
Oj, Majuska - a skąd Ci przyszło do głowy, że ja mam anielsko grzeczne dziecko i w dodatku nie wierzę, że się popsuje? Ja się po prostu przechwalam tymi wyjątkowymi perełkami, kiedy to bachor zaskakuje wolą współpracy. Poza tym normalny jest. Jak mu się coś nie podoba to się rzuca na podłogę i wrzeszczy. I cieszę się, jeśli to jest podłoga, bo ostatnio próbował położyć się w potoku, wywleczony na siłę nie chciał iść, do wózka nie chciał, na ręce nie chciał i w końcu został siedząc na asfalcie i wrzeszcząc. Notorycznie idzie w drugą stronę. Wali pięściami w drzwi jeśli są zamknięte. Dziś w samochodzie urządził taką jatkę z wyginaniem się w łuk histeryczny, że musieliśmy we dwójkę zapinać go w fotelik. Wije się i miota przy ubieraniu. Ucieka i nie chce dać sobie zmienić pieluchy. Z całej siły wali myszą w stół. Ciągnie psy za ogony, a wczoraj próbował Balbinę nakarmić tekturkowym zwisem od torebki z herbatą i w tym celu na chama otwierał jej paszczę. Wystarczy?
Andzike - fajnie, że jesteś z powrotem. Cieszę się, że Wam się udały wakacje.
Misia - pralkę kupiłam taką:
Pralka BEKO WMB 71444 HPT LA, Pralki ładowane od frontu - sklep saturn.pl
zobaczymy, czy opcja Pupil da radę...
Anka - trzymam kciuki za pomyślną podróż!
No właśnie, właśnie- co z tą kawą?
 
Flo żartowałam..no przeciez znam gościa:-D

Nie czekam na starego, idę spać, podobno jakies gwiazdy mają dziś spadać, a mam okno dachowe nad mordką to se pooglądam
baj, baj:-)
 
reklama
Ania - no właśnie to mi się też i tutaj podoba - podejście do dzieci. A nasza miejscowość to prawdziwe Baby Farm (jak to określiła nasza Landlordka - mama trójki dzieci, jedna z ośmiorga rodzeństwa).
Wchodzę do Lidla i pierwsze co to udaję się na stoisko z pieczywem - Kuba dostaje w łapkę piętkę od chleba albo kawałek bułki, a Alinka pół bułki lub pół rogalika z czekoladą - zależnie od jej nastroju. I jak ide do kasy to nikt się nie dziwi, ze w torebce nie jest cała bułka tylko jej część - zwłaszcza, ze "kierownik zamieszania" jest koło mnie i widać, że jeszcze przeżuwa. Mały mi dziś małą scenkę zrobił, bo zobaczył w aptece na ladzie lizaki... a Alinka go nauczyła, ze jak wchodzimy do sklepu z mięsem, to dla niej, a teraz dla nich jest zawsze lizak - no i weź i wytłumacz dziecku... musiałam wziąć, bo krzyk był.
 
Do góry