reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Dobry wieczór,

Nie odważyliśmy się pojechać na plażę. Spojrzałam w kamerki on-line i się przeraziłam ilością ludzi na plaży. Jak pomyślałam ,ze żeby się zamoczyć będę się ocierać o innych a obok naszego koca będzie inny koc-odpuściłam.

Byliśmy na 4 godzinnym spacerku w takim fajnym parku ze stawkami. Wróciliśmy umordowani. Upał nieziemski. Nawet Julka nei biegała tyle co zawsze. Dopiero w parku, pod drzewkami nabrała wigoru.Wróciła umorusana po pachy.

Co do alergii. To aj nie mam. Jednak ciągle łzawią mi oczy.

Narobiłyście smaka z tym serkiem z mikrofali .:tak:

Zobacz załącznik 574508Zobacz załącznik 574509Zobacz załącznik 574510Zobacz załącznik 574511
 
reklama
Zoyka i tak podziwiam że ma Julka fotki :-D u mnie próby zrobienia zdjęć kończą się na smudze albo Kubula od razu biegnie żeby sprawdzić jak wychodzi i jest np. na focie tylko wielkie oko :-D
Ale widać że panna Julka się świetnie bawiła :-D
 
Misia i zrobiłam sobie sześć plastrów sera żółtego z mikrofali. Dobry :) Ciągnący :)

Julka nie lubi gdy ją fotografuję. Ucieka i nie reaguje jak ja proszę żeby na mnie popatrzyła. Zanim mam kilka sensownych zdjęć , muszę jej zrobić kilkanaście żeby coś wybrać.
 
Kubula jest zainteresowany bardziej aparatem, telefonem niż robieniem fotek chociaż lubi :-D pozuje itd. ... jak mu ten koleś robił to ja byłam przerażona ale wyszły z tego co widziałam w przelocie baaardzo fajne.
Ostatnio robiłam mu przed wyjściem, wyglądał słodko ... do czasu kiedy ie zaczął się poruszać :-D mam smugę :-D nogę w ruchu, Kubule w ruchu, może jedno jest ostre bo on pędził, zdejmował swój kapelusz, oglądał sandały, tupał ... ostatnio tańczył i sobie coś podśpiewywał - do czasu kiedy nie zobaczył aparatu.
Zoyka a jadłaś majonez z keczupem - ulubiony zestaw mego męża :-D
 
Witam się wieczorową porą ze szklaneczką mrożonej herbaty. Przez otwarte okno wlatują komary i jakiś straszliwy smród spalonego oleju ( grill u sąsiadów?). Okropnie męczący dzień, ze światłoczułym na skutek brania antybiotyku Maksymilianem Edgarem. Biedne dziecko nie może w związku z tym normalnie siedzieć w ogrodzie, więc robi w domu jesień średniowiecza. Wczoraj na ten przykład ogłupiała matka Maksymiliana Edgara siedziała w olbrzymim kartonowym pudle z naręczem pluszaków. Wycięła sobie okienko w boku pudła, i najpierw porykiwała, miauczała, szczekała ( na kilka sposobów, bo mamy kilka psów, co zobowiązuje) rżała i skrzeczała, a potem ku radości dziecięcia wystawiała przez okienko odnośne zwierzę. Dziś postanowiliśmy się ruszyć z domu, ot tak bez celu. Wylądowaliśmy hej na krakowskim rynku i w okolicach. Okolice miały postać fontanny, która sika z chodnika. Wokół kłębiły się zachwycone bachory, nasz też był zachwycony i bardzo chciał się zwodować w niecce fontannowej, w końcu on pławny jest. Wyprawa okazała się sukcesem o tyle, że można było pooglądać konie dorożkarskie w pełnym wyborze kolorów. Jednego nawet bardzo śmiałym gestem poklepaliśmy po chrapach. Maksymilian Edgar pożarł następnie wielki kawał placka z borówkami i wrócił do domu ( w samochodzie jakimś cudem dorwał wściekle czerwoną szminkę i zrobił makijaż sobie, swojej matce nieszczęsnej i częściowo wnętrzu samochodu). Z wielkim przejęciem opowiedział babci o koniach ( rżał, tupał i pokazywał konie w książeczkach). Potem jeszcze tylko wylał konewkę wody na podłogę w kuchni, zjadł kolację i trochę rodzynek i jeszcze trochę rodzynek, poszedł szybko nasypać sobie piachu do majtek i do butów, zjadł trochę rodzynek, umył rączki w psie misce i wreszcie dał się zawlec na górę, umyć ( niewielki potop w łazience) i położyć.

Misia - Kubę trzeba na dwa aparaty. Jeden na wabia, a drugim dyskretnie się pstryka.

Wzgędem jedzenia - czy jest na świecie jakikolwiek inny kraj w którym znane jest pojęcie " ser żółty"?
Mikrofalówki nie posiadamy, a mój mąż grzecznie je co mu daję. Ser swego czasu rabiałam panierowany, ale teraz mi się nie chce.
Z tymi dietami to jest tak, że się co jakiś czas nowy cud pojawia, co to leczy, odchudza i w ogóle, przez jakiś czas trwa szał, potem przycicha, potem się coś następnego pojawia... My chyba w sumie jemy bardzo zdrowo, ale przypadkiem. Znaczy jemy to co lubimy, a wychodzi na to że lubimy to co zdrowe, mniej więcej.
 
ze względu na alkoholizacje mego mensza siedzę z martini i gapię się jednym okiem w tv, drugim w Gagę, a co jakiś czas odpisuję znajomemu na gg :-D i właśnie się dowiedziałam że w USA jest opublikowanych ok 32 TYSIĘCY diet. Bez komentarza.
Flo u nas mikrofalówka jest używana przez mego m. do robienia kolacji :-D nic innego w tym się nie robi. To jedyny prezent od mej teściowej :-D ale u niej obiad to w najlepszym wypadku jajo sadzone i frytki :-D
Katrina ja piorę w Loveli, Bobini i Białym jeleniu. W ogóle jestem fanką jelenia :-) ale dzięki skoro testowane na mężu to może i ja się skuszę :-) dzięki.
 
Ostatnia edycja:
Misia - nie mam tu ani Loveli, ani Bobini - a Białego Jelenia żel pod prysznic udało nam się kupić w polskim sklepie i tego monsz używa. Ja używam (w razie potrzeby) szarego mydła o nazwie Biały Jeleń jak sobie zrobię kuku w palucha nożyczkami (znaczy jak się zachowam jak jeleń).
 
:-D
Ja kocham jelenia i używam wszystkiego oprócz płynu do garów bo z rumiankiem na który jestem uczulona :-D
A w ogóle to gapy jesteśmy ale to wszystko przez Marzenę bo dawno do nas nie zaglądała a jej Klaudia na 100% już dwa latka skończyła :-)
Odezwij się Marzenko i pisz jak Klaudia się sprawuje :-)
 
reklama
Cześć:-D
Pobudka 3.30 na karmienie, skończył sie cud :wściekła/y: dobrze że tylko jedna. Od rana podziubałam się z chłopem to sobie pojechał do Doncaster mimo iż mielismy wspólne zaproszenie na kawę. Podobno jest chłodno i nie ma co ciągać Wandy po ludziach. Bosko :baffled: to nie będzie fajna niedziela bo wróci dalej na mnie obrażony i zawiśnie przed telewizorem. Wielka doopa i tyle, pewnie pójdę na spacer żeby się z nim nie kłocić.
Misia uważam że pomieszany majonez z keczupem ma nieziemski smak i używam tego do niemal wszystkiego z wyjątkiem dżemów i miodu :-D
Katrina bardzo mi się podobasz w roli jelenia z Białym Jeleniem, oplułam się ze śmiechu :-D

Popijam pierwszą kawę, Wandula obżera moje buty i powoli pragnie skonsumować śniadanie. Ulubiony zestaw to chlebek z szynką konserwową, parówki lub jajecznica. Dzisiaj chyba szynka będzie królować na talerzyku :)))
 
Do góry