reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Andzike to tylko życie ,a z tego ,że młodzo wygladasz to sie tylko ciesz:tak:,a z tego że jestes szczuplutka tym bardziej można jeśc co się chce i ile się chce .Niestety po Amelce jakos ta zdolnośc bezpowrotnie mineła:-(ale mój M cieszy sie bo mówi,że nawet żony zmieniać nie musi bo żona mu się sama zmienia;-).Ollena no właśnie jakoś tak przyzwyczaiłas nas do swej obecności gdzie jesteś HALO.! Malfi Ty też skrobnij choć jedno zdanie:tak:U nas pogoda taka zwarzona coś kupie do jedzenia i wezmę sie za obiad ale teraz mała usnęła więc poczekam az się zbudzi.
 
reklama
Z serii hit czy kit - to jest dobre: https://www.google.co.uk/search?q=m...___LEARNING_CONNECTIONS_TRAIN_i22.php;580;380 Lokomotywka ma 3 ustawienia - spiewa o kolorach, o liczeniu lub po prostu piosenke po pociagu. Melodia ta sama, zmienia sie tylko tekst piosenki. 2 ustawienia glosnosci. Wagoniki mozna spiac w pociag (na magnesach) lub ustawic z nich piramidke. Karol w tej chwili glownie wlacza sobie muzyczke i tanczy do niej. Probuje laczyc pociag, z tym ze nie zawsze wybiera wlasciwe konce wagonikow - przy magnesikach to nie jest obojetne.
 
witajcie
Andzike - na prawdę nasze chłopaki "idą łeb w łeb", wczoraj rano, po przebudzeniu się, patrzymy z mężem na łóżeczko-kojec, które stoi koło naszego łózka, a tam.... pojawia się najpierw jedna łapka, potem druga łapka i hopppp cała uśmiechnięta buźka Kuby. I tak cały dzień przy czym się dało, to trenowała wstawanie. W końcu wieczorem odpuścił, jak w drugim, drewnianym łóżeczku przyłożył czołem w ramę.... cóż życie jest brutalne.
 
Heloł, heloł!

Wczoraj cały dzień dogorywałam, ale dziś od rana jak młody Bóg, kończę fafnaste pranie, posprzatałam dom, załatwiłam z mechanikiem odbiór podrasowanej cytrynki, w mojej głowie powstało milion pomysłów na prowadzenie mojej fantastycznej firmy, wymysłiłam co najmniej kilka powodów dla których lubie deszcz ( bo przeciez nie będe rozpaczać że trzeci dzień pod rząd leje) i sama nie wiem co jeszcze:-D Sobotę i niedzielę miałam wyjętą z życiorysu, wir skumulowany z PMSem powalił mnie na dobre mój Mars dogorywał na szczęście tylko przez piątkowy wieczór i sobotnie przedpołudnie, potem sie jakos dźwignał i powiem Wam, że był po prostu niesamowity, wszystko ogarnął, nic nie musiałam robić, Paćka zaopiekowana, zakupy, obiad, nawet mi naprawił lejącą pralkę, tak więc jak tu będę kiedy na nim "psy wieszać" to mi to przypomnijcie, że prawdziwego Marsa poznaje się w biedzie:-D A Paćka była tak przekochana i grzeczniutka ( na szczęście ją wir ominał, albo bardzo łagodnie go przeszła bo tylko pare wodnistych kup było) , że też powinnam z tej okazji krzyżem poleżeć:-D Potrafiła np. pół godziny zabawic się suchym chlebkiem:sorry::laugh2::
takie tam ..tradycyjne juz PATO:
DSCF3730.jpg DSCF3731.jpgDSCF3732.jpg

Andzike, Katrina, no pięknie co chłopaki wyczyniają, gratulacje, nie posiedzicie już na doopce, nie posiedzicie:-D
 

Załączniki

  • DSCF3730.jpg
    DSCF3730.jpg
    25,7 KB · Wyświetleń: 62
  • DSCF3731.jpg
    DSCF3731.jpg
    25,8 KB · Wyświetleń: 68
  • DSCF3732.jpg
    DSCF3732.jpg
    26,6 KB · Wyświetleń: 65
Poranna rozmowa w sypialni: - Karol, chodz sie ubierac - Neeee... - No, chodz! Ubierzemy sie i pojdziemy na dol. - Nee - Chodz lobuzie, sniadanie trzeba zjesc - Bałi! - Co robisz?? - Bałi se! Dzis wybralismy sie do miasta. Spakowalam przesylki, dziecko w nosidlo zeby nie musiec wybierac pozniej miedzy wozkiem a udajacym sie w nieznane dzieciem, poszlismy na przystanek. Czekam na ten autobus, czekam... Ni ma! Podchodzi jakies dziecko malonastoletnie i uprzejmie informuje, ze dzis bank holiday i autobusy nie jezdza. Ano, odeszlam od przystanku moze 20m, ktos mnie wola po imieniu. Sasiadka z przeciwka. Bo autobusy dzis nie jezdza, ale moze nas trzeba gdzies zawiezc? Opadla mi szczeka.
 
Gratki dla Kuby i Kacpra za mocny trening.Majuska ja zawsze twierdze ,że marsjanin niejednokrotnie jest użyteczny tylko dlaczego nie zawsze:eek:???.Kłaczku to często te wolne poniedziałki tam bywają:szok:to chyba jak u nas te długie wekendy których nie lubie bo nigdy z nich nie korzystałam ,a jak handlowałam to sprzedaz sie zmniejszała bo ludzisków gdzies wcieło ,a M tez ma taka prace ,że z nich nie korzysta:no:dlatego ich nie lubię:tak:I fajną masz sasiadkę ale nic za darmo Ty tez jesteś fajna:-):tak::-D
 
reklama
AZULA, to sa bank holiday. Jesli jakies swieto wypada w sobote lub niedziele, czyli w dzien i tak wolny od pracy, to wtedy Anglicy (nie moga byc wszak stratni) "odbieraja" sobie nalezne wolne w poniedzialek. W ten sposob np. Boze Narodzenie w tym roku trwalo w nieskonczonosc. Sasiedzi sa tu fajni - maz tej sasiadki co mi dzis podwozke proponowala, zapukal nam kiedys do drzwi, z informacja ze po wsi bedzie jezdzil woz sw. Mikolaja i to jest fajne dla dzieci, wiec moze Karol by popatrzyl. Z Karlem (zza plotu) Rajmund albo w jego garazu siedzi, albo pod naszym, ostatnio z Karlem razem brame do ogrodu montowali, wczesniej kran na zewnatrz, ale tez jak Karl i Charmain potrzebowali przywiezc sobie jakies wieksze ustrojstwa, to Rajmund auto z przyczepka im pozyczyl (nie maja haka w swoim) i tak to jakos dziala. Jak pieke jakiec chaly albo inne wynalazki, to zwykle dzialka dla "Karlow" poleci, jak kupilam fuksje, ktore facet sprzedawal po 10 szt. tej samej odmiany, ale kupilam taniutko, to tez podzielilam sie z Charmain bo po co mi 10 takich samych... Takie drobne uprzejmosci, zwlaszcza ze my tu obcy rowniez z racji nacji.
 
Do góry