reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Tak, latem popróbuję z nocnikiem no i licze, że może jeszcze gdzieś w żłobie przypatrzy jak inne dzieciaki robią:sorry2:
A własnie Kasia mnie poinformowała, że jak dzis rano Paćkę zawoziła do żłobka, to pani mówiła, że w żłobie był ostatnio wirus żołądkowy, stąd te wymioty chyba i brak apetytu u Paćki, a i mnie w środe pare razy na kibel pognało i wieczorem muliło:no:
 
reklama
Majuska to winowajca sie znalazł oby zdrówko w pełni wróciło:tak:O na rozweselenie w ten pochmurny dzień mnie rozbawił Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:
- Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy.
- Ależ córeczko, może jest zestresowany...
- Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi.
- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi.
I tak zrobiły. Mąż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży. Nagle mąż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki:
- Ależ kochanie, chwilę leżałam i zaczął się do mnie dobierać.
- Tak, tak... Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta... :-)
 
azula - u nas też to Paweł jest bardziej chętny do kuchennych eksperymentów:-) jego mama zawsze na obiad robi ziemniaki+kotlet+surówka, przy mnie nauczył się jeść inne rzeczy :-)
katrina - ja też się nie przejmuje gadaniem, w sumie poza ciotunią, o której ostatnio pisałam, która pytała się mnie czy Kacpra oglądał specjalista :wściekła/y: nikt się jakoś nie wkręca, że jesteśmy w czymś opóźnieni:-D ale wszyscy się cieszą z postępów i nowych umiejętności :-)
Flo - Kacper zasypia na naszym łóżku, ale musze być obok, jak zaśnie to przekładam go do łózeczka... Dziś pospał całe 10min.:wściekła/y: zdażyłam wziać prysznic, resztę toalety kończyłam z dzieckiem plączącym się pod nogami. Chciałam iść na spacer, ale pada, niby z cukru nie jesteśmy, ale Szira jest :-D i jak pada to nie mam co liczyć że wyjdzie z klatki:-( a spacer bez psów jest jakiś taki... niekompletny:-)
Majuska - czyli standard dogomaniacki zachowany :-D tylko u naszej "ulubienicy" takie rzeczy nie miały miejsca :szok:
 
Andzike a gdyby Szirce sprawić jakies modne ubranko przeciwdeszczowe?:-D
U nas też paskudnie i też stado siedzi w pierzynach, Beza tylko była troszke postróżowac , ale jednak wybrała w końcu poduchy:-D
A zapomniałam Wam napisac, że na cholerę mam kupowac nowe zabawki, jak moje dziecko potrafi sie świetnie zając tym co już mamy w domu, ostatnio jest na topie ta ikeowska poduszka:
lusy-blom-poduszka.jpg
Siedzi i pokazuje paluszkiem na wzorki, a ja trajkoczę: czerwony kwiat, żółte kółka, fioletowy krzyżyk, zielony kwiat....i tak 45 minut:-D gdybym sie nagrała i jej to puszczała to mogłabym sie w międzyczasie pewnie i zdrzemnąć:-D
 

Załączniki

  • lusy-blom-poduszka.jpg
    lusy-blom-poduszka.jpg
    25,6 KB · Wyświetleń: 22
Trzymajcie kciuki. Robię na obiad jazia. To ryba z karpiowatych. Naczytałam się ze jest niesmaczna. Zobaczymy.

U nas nocnik stoi w pokoju. Było kilka prób ale skończyło sie takze strachem. Jak na razie Julka go nosi, wkłada tam misie i sama do neigo włazi. Już dawno zauważyłam ,ze gdy robi kupę-kuca. A gdy ma i nei zauważam to łapie sie za pieluszkę na pupie, tak jakby jej przeszkadzała.

Julasia tez bawi się tym co znajdzie w domu. Najchetniej moim portfelem w którym jest masa papierków, moją kosmetyczka z której wyjmuje pędzelki ,otwiera cienei i probuje się malować. Kocha tez pudełaczka z kremami, wrzeszczy zeby jej odkręcić i potem kilkanaście minut sama próbuje zakręcać a i tez sie kremuje albo mnie.
 
U nas do nocnika wrzuca sie kule - nocnik ma calkiem kuliste dno, wiec kule sie w nim kreca i jest smiesznie. Poza tym ostatnio Karol ma manie siadania na zabawkach, stoleczku i... nocniku, ale w ciuchach.
 
Czas odsunąć TV dalej od brzegu regału... :-)

Zobacz załącznik 560604

Zoyka - nigdy nie jadłam jazia, chyba nawet nie słyszałam o takiej rybie :zawstydzona/y: daj znać czy dobra ;-)
Majuska - u mnie hitem jest lampka nocna, do oklepywania, w ogóle Kacper potrafi się zająć czymś sam na dłużej ( i najczęściej nie jest to typowa zabawka:-D).

Do nocnika mamy jeszcze chwilę, więc się nie wypowiadam na ten temat, ale Flo - gratuję Maksiowi nocnikowych sukcesów!
 
Ostatnia edycja:
Andzike - oj zaczyna się.....

Kuba dziś po raz pierwszy sam usiadł!!! Zauważyłam, że wszystko zaczyna robić w kojcu-łóżeczku, w nim nie ma jak się uderzyć o szczebelki i jest bardziej odważny. Łóżeczko drewniane i kojec na dole po zderzeniu z główką zostawiaj bolesne wspomnienie i może dlatego jest taki ostrożny.
 
KAtrina no to super :)

Ryba o nazwie jaź okazała się przepyszna. jedyną wadą była duża ilość ości.
Zrobiłam po swojemu, z majerankiem, czosnkiem i papryką. Najpierw natarłam przyprawami, poleżała ze 2 godz, potem usmażyłam a potem zapiekłam.
czyli nie warto wierzyć w to co sie wyczyta na forach wędkarskich ( pisali ze ohydna, pewnie posoli, i smażyli)

Julka dorwała pomarańczowy marker. szok ! Jest umazana cała i nie chce oddać markera.

Zobacz załącznik 560611
 
reklama
Katrina dzielny Kuba:-) lada dzień zacznie biegać:-D

Zoyka fajnie ta rybka wygląda, smakowicie bardzo:-) hahaha..pokaż Julke taką umazaną:-)

Zimnego browarka zacząć czas:-D
 
Do góry