reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

reklama
Andzike imie poprostu dziwnie brzmi w erze Jasiow i Stasiow;) ale Mia tez;)

Co Mia je? Woli drugie dania jak zupy... wszelakie miesa z ziemniakami i gotowanymi warzywami. Ostatnio wsuwala kasze z duszona poledwica i sosem. Kazdy obiad jej wchodzi byleby w wersji stalej, zupa 2 lyzki i tyle, chyba ze gesta, zmiksowana.
Sniadania jako takiego nie chce, podziubie chleba swojego, zaraz mojego jajka, platkow kukurydzianych od Patryka, flipsy i zaraz jej flache robie przed spaniem. Ona flache kocha;-)
Deser je lub nie je (bo czasami je drugi raz obiad jesli akurat ktos je po pracy)..ostatnio truskawki z kefirem, sloiczek z jogurtem naturalnym, banan czy jogurty Nestle.
 
Mia piekne imie, ostatnio dosc popularne sie zrobilo, ja mam zwykle imie i zawsze chcialam miec jakies wyrozniajace sie , teraz mam bo mieszkamy w UK i dla nich to wynalazek :-)
 
Heja , heja :-)

Czy ja teraz ogarnę, żeby odpisac Wam wszystkim to co chcę:szok: ? wczoraj nie miałam kiedy nawet na kompa siąść, pracowałam na swoich 16-tu etatach, a potem się znajomi zjechali na grilowanie ...a potem zmożona browarami usnęłam obok równie zmożonego mojego kolegi:-D..nie żeby jakieś straszne ilości tego browaru były...raptem 2 i pół zimniutkiego Żywczyka....kondycja tragiczna panie:no::no: tak czy inaczej imprezka bardzo sympatyczna i udana, mnóstwo dzieciaków oczywiście, Paćka biegała z dwójka najstarszych chłopaków i grała z nimi w piłkę...oczywiście znów wzbudziła furorę swoją przebojowością:-D..zresztą dziś na zakupkach ze mną w naszym wiejskim supersamiku równiez occzarowała cały sklep rozdając uśmiechy wszystkim ekspedientkom oraz panom z kolejki do kasy, oczywiście nie omieszkali oni pytać, czy to dziewczynka, czy chłopczyk:-D:-D

Andzike wybacz babci, podejrzewam, że jesteście jedna z jej nielicznych wielkich radości, ja bym się chętnie wprosiła na taki obiadek u babci, u nas od lat, ani mam , ani babć... czasem zajrzałabym na takie babcine spotkanko i posmakowanie babcinych specjałów:-)Gratulacje dla rodziców Iwo!!!!
Moja Paćka je od rana do wieczora, nie wszystko, bo pomidorkiem dziś bardzo wzgardziła, latała za Bezą i wciskała jej te pomidory na siłe do mordki, ale Beza tez nie chciała, więc Paćka się darła w niebogłosy:-DAle nie martwie sie tym, bo zjada straszne ilości zup z duża ilościa warzyw, więc jak pomidorka nie wrzuci na suroro to tragedii nie ma, pomidorową zje, 4-5 chochli spokojnie, grilowane jej bardzo smakuje, warzywka, mięsko, rybka, oscypek, pieczarki, mleko i kaszki chetnie spożywa, nie lubi wędliny i żółtego serka, kanapki to tylko z masłemm lub jakims serkiem typu almette, owoce je, jabłka, banany, kiwi, tak więc na prawdę mam z nią spokój. Aaaa wczoraj patrzyła jak dziecię z jakiegoś obozu jak koleżanka karmiła swojego bobasa deserkiem z Gerbera..na szczęście tamta - tez Patrycja juz nie mogła i moja dostala pół słoika gerberowskiego deserku, tak jadła , aż jej się uszy trzęsły....umieraliśmy ze śmiechu:-D

Ollena masz specyficzna córeczkę, lubiąca towarzystwo , no i co zrobisz? trzeba kochać:-D..zmień podejście, nie traktuj tego czasu teraz jako czegoś upierdliwego, podoceniaj to, że masz śliczną, zdrową dziewczynke, która wyrośnie na Twoją wielką pociechę, od podejścia wiele zależy, wynajdx wszystkie plusy jakie tylko możesz i skupiaj się na tym:-)
A wczoraj dowiedziałam się, że kuzynka mojej kumpeli została porzucona przez męża, mają niepełnosprawnego synka, ma juz ok. 3 lat, wymaga inntensywnej rehabilitacji i ciągłej opieki, ta dziewczyna robi co może, staje na rzęsach, zeby pomóc dziecku i wyobraźcie sobie, że pewnego dnia jej małżonek oświadcza, że on już wymięka, nie chce ich więcej widzieć, ani jej, a zwłaszcza chorego dziecka, i po prostu wychodzi.......a ona sama , bez pracy ( zrobiął sobie kurs masażu i tylko dorywczo zarobi od czasu do czasu pare groszy) zostaje z takim obciążeniem, nie wiem co bardziej boli, ale myślę, że jednak to, że ojciec nie chce więcej widzieć syna, niz to, że żony nie chce oglądać....

Flo jak czytam o Twoich kulinarnych wyczynach to zawsze podziwiam Cię za fantazje i trafność doboru tych wszystkich składników, czy Ty nie myslałaś o otworzeniu jakiejś fajnej knajpki - wege bobo, albo cós w tym stylu??:-D jeździłabym do Ciebie z Rzeszowa:-D..wydaje mi się powinnaś co najmniej jakis blog kulinarny prowadzić, nie uważacie ??? oprócz tych kulinarnych umiejętności masz jeszcze wyjątkowy dar pięknego pisania:-)

ide jeszcze na GZ;-)
 
Ostatnia edycja:
Andzike pogratuluj Iwa koleżance:tak:To piękne imię mnie sie podoba ,a Jaś i Stas też dla mnie większośc imion jest ładna .Raz tylko imie + nazwisko mnie powaiło i do dnia dzisiejszego mnie powala.Co jada Amelinda no rano 180 ml kaszki ostatnio najlepsza jest milupa na gęsto przez smoczusia który otwór ma tak duży(sama nożyczkami wycinałam) jak prawie sam ma średnicy.Potem 120 ml serków homo lub jogurtu z owocami tego chyba jest więcej.Potem zupa na gęsto lub drugie to co my około pół głebokiego talerza.Nie jada już niemowlęcych dąń i po obiadku deserek tu jeszcze kupuję słoiczki bo lubi z marchewką ze śliwkami itp potem cały lub pół banana (mówi nanana) i wieczorem tradycyjna kluseczka z żółtka na mleku od babki też gęste.W nocy 150 ml soku + 180 kaszki na gęsto (tu lubię dac ryżową bo ma lepszą w konsystencji kupkę) U nas pada więc siedze w domu A i jak majuska chętnie na proszony obiadek do babci bym poszła.Fajnie masz i kożystaj bo kiedyś wszystko może sie skończyć:tak:Ollena jak wszystko na 5 minut to kilka zestawów po minut 5 i zrobi sie godzina ,a i tak kazde dziecko jednak potrzebuje bliskości rodzica Amelia też czasem ma dni gdy po prostu potrzebuje więcej "powisieć" szybko miną te dni i jeszcze zatęsknisz za tym:tak:Idę zajrzeć na grupę bo nie bardzo wiem o co chodzi
 
Kłaczek - szok, tu jest to nie do pomyślenia, żeby ktokolwiek wpadł na taki pomysł - chyba, że sami rodzice takiego dziecka. CHORE!!! A to katolicy właśnie.
My tez mamy tutaj takiego niepełnosprawnego Dominika, ma teraz chyba 14 lat, a 2 lata temu przystapił do I komunii - razem z pozostałymi dziećmi z jego szkoły.
 
Kłaczku po co taki artykuł? katolicy którzy nie wirzą ,nie widza ,a coraz więcej takich jest niestety bo Ci źli księża chcą nauk przedślubnych,praktykujacych rodziców,,a Ci "dobrzy" chrzczą bo chrzczą.Rodzice nawet własnych niepełnosprawnych nie chcą nawet i tych zdrowych więc nie wiem po co wkleiłas ten artykuł.I matka"ofiara" sama lezie do księdza zamiast powiedzieć co się stało zmieniać termin tłumacząc ,że chore dziecko i dlatego.Coś jest ni bardzo chyba znów dla niezdrowej sensacjii
 
Kłaczku widziałam ten artykuł wczoraj - aż mi w drugą stronę krew popłynęła :wściekła/y:
Azula ja wiem, że TY znasz tylko dobrych księży ale ja takich dobrych znam kilka %, Z rzeczy uroczych inaczej: ksiądz nie dopuścił do komunii dziecka z ZD. A brednie na temat dzieci z in vitro ?
Dość głośna ostatnio sprawa - to nic innego jak oficjalne stanowisko kościoła a nie kilku % tych złych księży, których ja miałam okazje poznać.
 
reklama
Azula nie rozumiem dlaczego Ty znów czujesz, że atakuje sie Twój kościół, artykuł wg mnie skupił sie przede wszystkim na bezduszności innych rodziców, nie księdza, na podziałach na lepszych i gorszych, czyli niegodnych normalnej uroczystości. Jestes w jakiś dziwny sposób uczulona na pewne tematy i natychmiast wywlekasz tu jakies dziwne argumenty, że kościół , katolicy i księża sa tacy zajebiści, a wszyscy inni czyli dziennikarze, ludzie nie chodzący do kościoła i większośc nas tutaj jesteśmy beee i gó*wno się znamy:sorry2:i jeszcze szydzisz z matki "ofiary" , no ja nie chciałabym być na jej miejscu, podejrzewam, że bardzo to przeżyła i była roztrzęsiona , stąd mogła się troche pogubic w tym co będzie lepsze dla jej dziecka i dla niej samej, dlatego najpierw chciała oddzielnie, potem jednak zmieniła zdanie.
Dlatego między innymi ja nie chcę przynależeć do takiego Kościoła, skoro składa sie on z takich osób piętnujących wszystkich, którzy nie mają klapek na oczach i wszędzie węszą atak
Sory powiedziałam co myślałam;-)
 
Do góry