Hej!
Flo nie mój rumuński patent ino mojego Marsa no! nie umniejszajmy jego zasług
A ja mam zepsuty komp ( jak zwykle zresztą
) tzn. mogę mieć myszkę i internet lub klawiaturę i internet, albo myszke i klawiaturę
...dlatego wczoraj nic nie pisałam, a teraz klikam z lapka starego;-)
Katrina dzięki , że do wieczornego browara nawołujesz, niby ja to miałam robić, ale jak widać marny ze mnie alkoholizator, nie te czasy
"enyłej" wszystkiego najlepszego kochana!!!!!
Ależ tu było religijnie:-)..ja jak wiecie mam bardzo luźny pogląd na to wszystko, w skrócie, Bóg jest we mnie, w moim dziecku, w moim Marsie, moim psie i drzewku pod domem, a nie w żadnym kościele, a już na pewno nie mam zamiaru sie z nim kontaktowac przez jakiś pośredników w czarnych sukienkach
, nie daj Boże jakiś grzechów im opowiadać...brrrrr
, Paćkę chcę ochrzcić, aby miałą jakąś " platformę" z której może się albo odbić, albo w nią wgłębić, co też samo dziecko zechce, tak czy inaczej przykazanie Jezusa cobyśmy się wszyscy miłowali to jest to, podstawa po prostu :-) generalnie lubię Jezusa bardzo, fajny jegomość z niego był, krzewiciel PP ..no i to rozmnożenie wina
..nie wiem jak mogli go tak załatwić
Jak teraz do Łańcuta jeżdżę to trochę radia podsłu****ę, Eskirock. Ostatnio słyszałam jak Wojewódzki z Czesławem komentowali newsy, że największa ściągalnośc filmów porno jest w Watykanie
a jakiś kolo to skomentował , że przecież nie można szkalować czegoś czego sie nie zna, oni to muszą najpierw poznać, żeby "grzmieć" więc bądźmi wyrozumiali, uśmiałam się:-)
Kto czytał "Rozmowy z Bogiem" Walscha..ja tylko fragmenty..bardzo mi to pasuje
Odniosłam wczoraj taki miły osobisty sukcesik, była pańcia ze swoim weścikiem na strzyżeniu i byłam przestrzegana, że jest bardzo wymagająca, szczegółowa i nawet nasz rzeszowski mistrz groomerski nie sprostał jej wyobrażeniom o doskonałości fryzury jej pupila, przystąpiłam do dzieła, pańcia odebrała psa - Herkuleska
wniebowzięta, a w recepcji powiedziała dziewczynom, że wreszcie jej pies wygląda jak należy i widac , że ta pani się zna
a tak poza tym to wróciłam zmęczona jak koń po westernie, na koniec miałam spaniela z ADHD, którego trzymały dwie dziewczyny, a miał na każdym z uszu kule filcowe po pół kg wagi każde, a w tym filcu chlew i grzyba, spod maszynki spierdzielały pchły i kleszcze i wogóle totalna masakra..powinno się takie przypadki zgłaszac jako znęcanie nad zwierzętami wg mnie