reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

My Kaca chrzciliśmy w Bydgoszczy w garnizonowym kościele. Żadnego sapa nie było, mimo że ślubu wtedy nie mieliśmy, a ja po rozwodzie. Chrzestni tylko poszli do spowiedzi (biedna chrzestna myślałam, że mnie zamorduje)
Koszt- co łaska, i była naprawdę co łaska, daliśmy 100. Chrzest był w niedzielę, i Kaci był jedynym chrzczonym. Fajne to było, cała msza dla niego, a nie jak u mojej siostry 20 dzieci z milion gości, nikt nic nie widział, nikt nic nie wie:-D
Z Adoliną to nie wiem jak będzie, wcale mi się nie spieszy, tu nikt dziecka za brak chrztu nie będzie napastował, a My Kościół akceptujemy, ale kler nie, więc nie praktykujemy, a już do spowiedzi to po moim trupie pójdę. Z drugiej strony młoda bez chrztu to też lipa, jak My ochrzczeni. I jeszcze musielibyśmy w PL chrzcić, bo tu by był kłopot z przyjazdem gości. Będziemy myśleć.
 
reklama
Andzike - ja nie mam FB, ale fotke na meila dostałam od kolegi, chyba właśnie z FB. Tez mi sie wydaje, że to taki specjalny model, ale nie do kupienia... szkoda.

Co do chrztu - nie wiem jak to jest w Pl, podejrzewam, że dużo zależy od samego księdza.
Nas tutaj nikt o nic nie pytał - to była nasza wola ochrzcić nasze dziecko. Z Kubą też było zero problemów - nie chodzimy do komunii, bo oboje jesteśmy po rozwodzie, ale w kościele jesteśmy i ksiądz (nawet polski) by nam chrztu nie odmówił, tylko, żeby chrzestni byli w porządku z prawem kościelnym to wystarczyło. Proboszcz to nawet o nic nie pytał.

Tutaj u nas chrzty sa w każda sobotę (zresztą pierwsza komunia i bierzmowanie tez w sobotę). Ale w Pl to chyba w którąś niedzielę.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, dzięki za informacje:tak:
Jedyne co na razie mamy to datę (chcemy to połączyć z roczkiem) i chrzestnych - mój brat i żona brata Pawła :-)
No i dwie potencjalne restauracje gdzie zaprosimy najbliższą rodzinę po chrzcie (czekam na propozycję menu).
Wychodzi na to, że nie mamy najważniejszego czyli spraw kościelnych :sorry:
No nic, po powrocie z majówki trzeba będzie wziąć się poważnie do roboty i przejść do Kościoła... :confused2:
 
Kłaczek ale to jest kościół katolicki :wściekła/y:dziekuje, akurat mimo bliskości to mi na nim nie zalezy. W okolicach Newcastle mamy swój kościół.
Andzike myśmy planowali obiad i potem kawę z ciastem po chrzcinach. Obiad zwyczajny jaki zaproponują w restauracji typu zupka i drugie danie. Kawa, ciacho i bez alkoholu a gdy dzieci pójdą spać to w już w bardzo wąskim gronie mała wódka nocą :)))
 
Ostatnia edycja:
Hełoł ... dzięki masce na twarz dałam radę :-D Kocham swego dziecia ale na myśł o 2 tygodniach w Bieszczadach ze znajomymi laskami przebieram nóżkami :-D Andzike ... Kubula nie jest ochrzczony... chrzestna in spe jest .. mój szef się zadeklarował nawet ale ... mimo slubu konkordatowego nie chadzamy do kościoła a wigilię obchodzimy bo ja lubię potrawy - to jednak za mało żeby dziecia ochrzcić a z drugiej strony - skoro większość mimo poglądów chrzci a potem jest komunia ? Mam jeszcze ciut czasu :-D Prawo kanoniczne swoje a parafia swoje. Jednak radziłabym się udać do parafii i pogadać z proboszczem. Katrina ma racje - wiele jak nie wszystko zalęzy od księdza proboszcza. Znajomi teraz mieli chrzest 8 latki, komunia 18 maja - miejsce akcji : Saska Klępa czyli Praga bo oni w grzechu zyja choć przeszkód NIE MA !! :-D Anko D(e) gdyby Bóg albo inne szpagetti chciało żeby człowiek latał to dałby mu skrzydła :-D
 
Misia ale Bóg i inne szpaghetti dało człowiekowi myśl techniczną by samolota wybudował i się przemieszczał szybko :-) Pomyśl sobie, że nawet wyznawcy Proroka korzystają z myśli owej chociaż 99% swego zycia kozy pasają wraz z wielbładami na pustyni :-)
 
Misia ale Bóg i inne szpaghetti dało człowiekowi myśl techniczną by samolota wybudował i się przemieszczał szybko :-) Pomyśl sobie, że nawet wyznawcy Proroka korzystają z myśli owej chociaż 99% swego zycia kozy pasają wraz z wielbładami na pustyni :-)
...i do dziury w piasku sraja. Sluszna racja.
 
reklama
Do góry