reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Zoyka - z nóżki krew "pobierają" na Fenyloketonurię (ufff trudne słowo), u nas to jedyne badanie, które dzieciom robią po urodzeniu.

Andzike - o tym Ceziku to się dowiedziałam rok temu, jak była u nas moja córcia (ona nam pokazała aktualne wtedy hiciory internetu).
 
reklama
zazdroszczę Ci Katrina :-) podrzucaj nam takie hiciory żebyśmy też były trendy :-) Na Cezika wpadłam przypadkiem. Ja mam Hashimoto więc muszę kontrolować Kubulowa tarczycę, chociaż akurat to częściej dotyka dziewczyn.
 
A gdzie są wszystkie mamuśki? :eek: jakiś super film dziś w tivi? :dry:
Tak, horror ;). Miałam tu wrócić po drugiej porannej kawie, ale mi nie wyszło - polazłam na spacer z dzieckiem i psem. Potem dziecko ćwiczyło chody i pady na trawniku, a ja usiłowałam się zastanowić gdzie należy wsadzić jakieś piwonie, którymi ktoś nas uszczęśliwił. Potem oglądaliśmy kury i traktor. Potem ugotowałam błyskawiczny dzieckowy obiad ( mój niezawodny patent - leniwe kluseczki z mascarpone ) dziecko zjadło i pojechaliśmy na basen. I się zaczęło! Maks po raz drugi w życiu miał na sobie rękawki do pływania - no i w zasadzie pływa już zupełnie sam. Był wyraźnie upojony swoimi możliwościami i w euforii wydawał dzikie okrzyki bojowe, strasząc inne dzieci. Do tego bił sobie brawo pod wodą. Po wyjściu z wody musiałam stoczyć z nim walkę, żeby go wytrzeć i ubrać. Nie chciał oddać tego basenowego "zegarka" co to służy do otwierania drzwi,szafek itp. Wróciliśmy do domu - myślałby kto, że dziecko zmęczone będzie po basenowych szaleństwach! Najpierw wlazł samodzielnie ( acz z asekuracją) po schodach na piętro. Potem biegał po całym domu. Gonił psa. Przewrócił się i upadł - dobrze że na psi ogon. Dostał się do szafki z garnkami i wypatroszył ją dokładnie. Przeniósł się do szafki z pieczywem. Znalazł chrupki chleb i nadgryzł, ale wypatrzył chałkę. Wydobył, po krótkiej walce ze mną zadowolił się fragmentem chałki. Wpadł z tą chałką między 3 suki, jednocześnie zatrzasnął drzwi szafki, chałkę zjadły psy, a Maks stał i ryczał, więc złapałam i zaczęłam oglądać łapki, liczyć paluszki i sprawdzać czy nic nie zmiażdżone, nie ugryzione, no nie wiem co - dziecię spazmowało, zanosiło się , wystraszyło mnie nieźle, aż w końcu, nie znajdując ran i urazów doszłam do wniosku, że to utrata chałki tak zabolała - trafiłam! Dostał nowy kawałek i od razu szeroko się uśmiechnął. Podczas kolacji udało mu się zgromadzić na kolanach pora, selera, marchew, wielką pietruszkę - nie, nie jadł nic z tych rzeczy, jadł kaszkę. Po umyciu ( kiedy to wił się bo chciał chlapać wodą, urwać kran i wsadzić do umywalki nogę) przeczytaliśmy kolejny rozdział z Chatki Puchatka - tym razem ten gubieniu Tygrysa w lesie. Zasnął pod koniec rozdziału, ale za chwilę się obudził bo strażacy w remizie obok nas włączyli wyjkę. Maksio też włączył wyjkę. Na szczęście na krótko, bo się w pewnym momencie przewrócił i usnął...
 
Misia a jak Kubuli pobierają krew na TSH ?

Flo - poznałam Cie na FB po zdjęciu z krokusami :)
Julka wciąż wybebesza szafki. JUz ma na tyle siłę ze otwiera zabezpieczenia z taśmy na rzepy i uwielbiam odgłos odrywanej taśmy. Ostatnio wciąż męczy suchą bułkę którą trzymam do kotletów :-D
 
Misia - ja mam Zespół gilberta, a to podobno częściej chłopcy mają. jak dziecka mi podrosną, to chyba zrobię im kontrolnie badania, żeby wiedzieć czy któreś to ma.

Muszę poprosić moje dziecko, żeby mamie na bieżąco przesyłała jakieś ciekawostki z neta.

A póki co - wstawiam fotkę gabloty na którą "zachorowałam", tylko chciałabym niebieski fotel.
 
z palca ale ostatnio robili mu z żyły i była jazda. Flo witamy w mobilnym świecie :eek: będzie tylko gorzej ... Kubula uwielbia wchodzić po schodach ... od szafek woli piekarnik i zmywarkę :wściekła/y: Katrina - fura zarąbista ja tez chce :-D
 
Andzike też znalazłam na FB :-D

Katrina świetna gablota :)

Misia - schody... Julka je uwielbia. Gy otwieram drzwi od mieszkania (ciągle sąsiadka coś chce aby tylko zobaczyć Julkę) to Jula od razu maszeruje na schody.

i juz sie boje pobierania krwi Julce.
 
no to nie jest nic przyjemnego ale trzeba to przeżyć i tyle. Badanie neurologiczne ... sama byłam kiedyś badana przez neurologa i dostałam takiego ataku śmiechu ze pani dr powiedziała że nie może mnie zbadać :-D to stukanie po stawach, dotykanie palcem do nosa :-D do tej pory mnie to śmieszy. Dzieci się bada nieco inaczej ale to tez zabawnie wygląda. My mamy iść do neurologa w grudniu no i muszę zrobić Kubuli dno oko + słuch. Zajmę się tym w listopadzie.
 
Ostatnia edycja:
WOW ... ostatni i pierwsza :szok: dziecię stało radośnie o 4 ... a ja teraz siedzę równie radośnie przy kawce z maseczką na twarzy żeby zredukować efekt zombie :-D Miłego dnia śpiochy :-D
 
reklama
Misia niektorzy wstają o 5.30 i dziecia oporządzają zanim usiąda z kawą :-p idiota jeden od mego chłopa zadzwonił i obudził Wandę. Kazałam opieprzyć bo to już drugi raz taki numer wycina. W sumie też jestem niewyspana, bo późno się położyłam a w nocy dwie pobudki na jedzonko i kiwam się nad kubkiem.
Katrina ale fura hohoho masz gust kobieto :-D toż to prawdziwe BMW czyli Bolid Małego Wiercipięty :)))
Florka będzie już coraz gorzej, znamy z autopsji a gdzieś Zoyka podawała link do takich rzepów na szafki kuchenne. Chyba warto zamknąć chałkę, garnki i inne dobra przed Maksiem :-D
Zapraszam na kawę:))
 
Do góry