a u nas z kolei sudokrem kompletnie do bani, Paćka miała po nim dwa razy gorsze zaczerwienienia i krostki niz przed, jak tylko zmieniłam na linomag od razu ulga, tak więc , co doopka to inny specyfik sie sprawdza:-):-), chwaliłam sobie bardzo tez krem na odpaezenia z Nivea, mąka ziemniaczana nie przynosiła ulgi
jesteśmy po wyprawie do miasta, kupiłam Paćce buty z Cocodrillo na przecenie i kapciochy z Befado, drugą parę, potem odwiedziliśmy tatunia w pracy, potem zakupy spożywcze i tyle co weszliśmy do domu, Paćka latała po galerii jak dzik, wg zasady : tam gdzie chcę i sama, żadnego trzymania za rączkę, to nic że 2 razy wlazła w szybę od RTV Euro Agd, ale ledwo za nią nadążałam, u tatunia na hali wlazła w lustro
potem ukradła dziewczynom bułkę, w sklepie obważanka, teraz poprawiła jogurtem i chyba koniec jedzenia na dziś,a ze żłobka to wogóle nie chciała wychodzić, wracała na sale co chwila, tak mi się bachor rozwinął
U nas koniec świata, wszystko pokryte grubym lodem, pozamarzały mi drzwi w samochodzie, wkładałam Paćke naokoło, na ulicach lodowisko koszmarne, co to za aura, rany boskie