Misia, spokojnie - u dentysty to ja tez dostaje fiola z przerzutka. Boje sie koszmarnie i bez znieczulenia nie da sobie nic do pyszcza wsadzic, ale rodzilam "na zywca" i jakos dalo rade. No, nie twierdze ze bylo przyjemnie, zwlaszcza 25 minut Brachta wspominam z gesia skorka, ale do przezycia. To inny bol. U dentysty bol jest negatywny - boli bo boli i tyle. Podczas porodu, wiem, ze bol swiadczy o skurczach, ze moje dziecko dzieki temu przychodzi na swiat, ze kontrolujac sytuacje pomagam mu. Mam swiadomosc ze ten bol jest jakby tworczy.
reklama
Ops... To masz cholernie niski prog bolu... Moze byc ciekawie... Tu daja jakies znieczulenia, ale sie jescze znie zaglebialam w temat. Wiem ze jakis gaz na maske idzie po ktorym jest lekki odjazd, ze stosuja blokade w kregoslup (dziekuje, postoje) przez ktora co prawda nie boli w trakcie ale plecy potrafia nawalac potem. Bede sie orientowac jak beda mi robic "plan rodzenia" - cokolwiek to jest.
Ja mialam blokade w plecy i nic mnie potem nie bolalo. Bez tego bym nie wyrobila. Myslalam ze jestem odporna na bol, ale jak mnie taki prawdziwy skurcz schwycil raz i drugi to chcialam sie pakowac i isc do domu. Czlowiek nie mysli racjonalnie. Ale jak mi dali epidural to bylo swietnie. Dla mnie bylo swietnie, ale kazdy reaguje innaczej na znieczulenie, to nie chce mowic ze to najlepsza i jedyna metoda.
klaczek - u nas mowia zeby plan rodzenia zrobic, ale sie do niego za bardzo nie przywiazywac, bo natura ma gdzes twoje plany i wyjdzie jak wyjdzie. A jak bedziesz sie upierac ze ma byc jak w planie to sie tylko sfrustrujesz.
klaczek - u nas mowia zeby plan rodzenia zrobic, ale sie do niego za bardzo nie przywiazywac, bo natura ma gdzes twoje plany i wyjdzie jak wyjdzie. A jak bedziesz sie upierac ze ma byc jak w planie to sie tylko sfrustrujesz.
Ewo ... ja w planie rodzenia mam CC ale jak mi mój gin rzekł: natura może być szybsza ...
Kiedyś się zastanawiałam kiedy mi się tak porobiło - i doszłam do wnikosku że od czasu kiedy przez 4 godziny pan dent. usuwał mi zęba - bo stwierdził, że to proste a skończyło sie 3 zastrzykami, separacją korzenia a potem miałam krwotok ... - na szczęście poszłam potem do kogo innego i antybiotyk i zwolnienie :-( przez miesiac jadłam kaszkę kukurydzianą i piłam soki przecierowe ...
przez rurkę ...
Chyba od tego momentu mój mózg sfiksował - bo wcześniej nie miałam takich jazd :-(
Kiedyś się zastanawiałam kiedy mi się tak porobiło - i doszłam do wnikosku że od czasu kiedy przez 4 godziny pan dent. usuwał mi zęba - bo stwierdził, że to proste a skończyło sie 3 zastrzykami, separacją korzenia a potem miałam krwotok ... - na szczęście poszłam potem do kogo innego i antybiotyk i zwolnienie :-( przez miesiac jadłam kaszkę kukurydzianą i piłam soki przecierowe ...
przez rurkę ...
Chyba od tego momentu mój mózg sfiksował - bo wcześniej nie miałam takich jazd :-(
Ewa, zadnego trzymania sie kurczowo jakichkolwiek planow. Tu, z tego co wiem, plan rodzenia opiewa na sposob rozwiazania ciazy (cc lub sn) i rodzaj znieczulenia lub jego brak. Co poza tym - nie wiem. Wiem, ze moga chciec mi narzucic cc, czego za cholere nie chce. Tym bardziej nie zgodze sie na wywolywanie porodu kiedy uznaja ze dziecko ma juz dosc duza mase. Chce rodzic normalnie i niech babel zdecyduje kiedy. Termin ma na urodziny swego taty, wiec jakby sie wyrobil, bylo by bardzo fajnie, ale przeciez nie ma przymusu.
O, mamo... Misia, ja mialam w lutym chirurgicznie usuwanego zeba - przed myslalam ze jajo zniose, dostawalam kociokwiku ze strachu, uprzedzilam lojalnie pana dentyste ze moge wymiotowac ze strachu. No i on juz jest moim dentysta. Muzyka powazna z odtwarzacza, konkretnie arie na baryton, pan doktor podspiewywal calkiem zacnym barytonem do wtoru, znieczulenie w pyszcz i... milo nie bylo, ale nie bolalo. No, goilo sie ze 2-3 miesiace. I bede robic ryja w kraju, u tego lekarza.
Gosia, mozesz cos wiecej o tym "wpychanym w kregoslup"? To wlasnie jest blokada tu stosowana.
O, mamo... Misia, ja mialam w lutym chirurgicznie usuwanego zeba - przed myslalam ze jajo zniose, dostawalam kociokwiku ze strachu, uprzedzilam lojalnie pana dentyste ze moge wymiotowac ze strachu. No i on juz jest moim dentysta. Muzyka powazna z odtwarzacza, konkretnie arie na baryton, pan doktor podspiewywal calkiem zacnym barytonem do wtoru, znieczulenie w pyszcz i... milo nie bylo, ale nie bolalo. No, goilo sie ze 2-3 miesiace. I bede robic ryja w kraju, u tego lekarza.
Gosia, mozesz cos wiecej o tym "wpychanym w kregoslup"? To wlasnie jest blokada tu stosowana.
reklama
Marzena197235
Fanka BB :)
kłaczek ja tez jestem za porodem naturalnym bez zadnych znieczulen , ale sa kobiety co nie umieja wytrzymac bólu , chociaz ja bym taki ból chciała czesciej gdyby tylko zycie na to pozwoliło , dla mnie poród to najwiekszy cud dla kobiety , ja bardzo emocjonalnie podchodze do porodu , to przepiekna i najwspanialsza rzecz na swiecie ,bolec boli ale co tam szybko sie to zapomina jak sie maluszka zobaczy ;-)
Podobne tematy
Podziel się: