reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

cześć Kobietki
u mnie SŁOŃCE aż pranie włączyłam!!!
Cukrzyca i tarczyca - u mnie też by się zgadzało ... ale da się z tym żyć, zwłaszcza jeśli nie trzeba wprowadzać insuliny i tylko dieta, ja nie pamiętam kiedy jadłam coś słodkiego :-(
czytałam o tych wiaderkach ... nie pamiętam na jakie forum trafiłąm ale opinie były dość różne - więc sobie podarowałam ...
kupiliśmy tzw. komodę kąpielową - tania nie była ale ... łazienkę mamy dość małą ... cóz po wojnie nikt nie myślał o salonach kąpielowych, w kuchni mamy ok. 18 stopni - obojętnie jak jest rozkręcony kaloryfer, nie chcę robić saluunu kapielowego z pokoju ...
Jestem za stara żeby walczyć na kolanach w wannie - poza tym jak mi trzaśnie kręgosłup to masażysta wyjdzie mi drożej niż ta komoda :-D
zobaczymy jak się sprawdzi w "praniu" ...
wczoraj będąc na badaniach luknęłam do ksiązki przyjęć :-D leżała na wierzchu i ... się załamalam :-D
roczniki przyjete wczoraj ... '91... '87, '86, '83 i najtarsza ... '78 ... ech ...
I nie chodziłam do żadnej szkoły rodzenia i uczyniłam to z premedytacją ...
Miłego słonecznego dzionka
 
reklama
Witajcie, dzisiaj u mnie nareszcie piekna słoneczna pogoda i wzięłam sie za pranie. Jutro chce prac firanki i myc okna tylko musze zaangazowac dzieci do pomocy bo nie chcę sie za bardzo nadwyrężać. Wybieram sie jeszcze z dziecmi na zakupy bo sa w niektórych sklepach promocje i warto skorzystać, moze cos mojemu maluszkowi kupię? A poza tym szkoła się zbliza i znowu zakupy szkolne mnie czekaja. Nie chcę zostawiać wszystkiego na ostatnia chwile więc powoli wszystko szykuję.
W poniedziałek miałam wizyte u lekarza, zrobił mi usg (własciwie to na każdej wizycie robi), dodatkowo zrobił mi usg piersi, cytologie. Przebadana zostałam kompleksowo. Dziecko ułozone jest juz główka w dół i nie powinno sie juz obrócic, poza tym wszystko dobrze mnie tylko nogi troche puchna no i coraz mi ciężej bo juz mam +10kg, ciekawe ile jeszcze przybiore na wadze.
 
Hej, a propos wiaderek do kąpieli. Sama sie zastanawiałam, ale ze względu na cenę zostałam przy wanience. Kilka dziewczyn z forum bb ich używa i są zadowolone. Ja widziałam film w telewizji i wyglądało to zachęcająco.
 
Czesc dziewczyny,

ja chodzilam do szkoly rodzenia z moja mala, i o dziwo wcale nie bylismy najstarsi chociaz mialam juz 41 lat. Chyba tylko jedna para byla przed 30-tka. Nie powiem zebym sie czegos dowiedziala czego juz nie wiedzialam z ksiazek czy namietnego ogladania kanalu Discovery Health. W kolko dawali programy o porodzie, ciazy, opiece nad niemowlakiem.

Zaleta tej szkoly rodzenia bylo to ze dali zwiedzic porodowke, ale i tak rodzilam w innym szpitalu. Teraz bede rodzic w tym od szkoly rodzenia i sie ciesze, bo pokoiki maja jednoosobowe z lazienka oczywiscie, TV i DVD jakby ktos mial glowe do ogladania czegokolwiek. Rodzisz w tym samym pokoju gdzie pozniej dochodzisz do siebie (chyba ze cesarka), wiec nie trzeba lazic z porodowki do innej sali. No i jest kozetka dla tatusia, czyli maz/partner moze zostac z toba caly czas. Oczywiscie po 48 godzinach po porodzie wynocha do domu :-)
 
A ja byłam na herbatce zielonej ze swą endo, miałam ochotę na deser owocowy - skrzyżowanie musu z sorbetem ale był z cukrem więc sobie podarowałam i patrzyłam jak ma Dorotka wciąga lody z musem owocowym i bitą śmietaną ... ech ... się posmiałam, poplotkowałam i się odprężyłam ... Wyciągnęła mnie do sklepu z ciuchami i dobrze, bo spotkałam żonę mego "alternatywnego" ginekologa i wiem że wyjeżdzają na urlop we wrześniu ...
Nic nie kupiłam - bo trochę bez sensu teraz kupować spódniczkę skoro się nie zapnę :-D ale widziałam takie ... mniam torebki ... tylko że po ostatnim przeglądzie torebek nawet jedno oko nie powinno się kierować w tę stronę ...
 
Heloł z wieczora :)
Jeszcze do tych wiaderek wrócę - poczytałam na kilku forach opinie no i sporo negatywnych jest - ale prawda jest taka że najwięcej wypowiadają się dziewczyny, które nie używały wiaderka i "nigdy by nie kupiły" No to skąd wiedzą, że złe? Ale ja też pewnie nie kupię - trochę drogie :)
Misiu, kobieto - wszyscy Twoi i nie tylko Twoi lekarze to Twoi znajomi ze szkoły?? Ale Ci dobrze ;-) Torebkę teraz tylko można kupić bo nawet buty to ryzykowny zakup - nawet jak teraz nogi tylko trochę przypuchnięte to po porodzie przejdzie i co? Będą kłapaki :-D
Anula, może daj sobie spokój z tymi oknami, co? Pranie owszem (w pralce oczywiście) ale gdybym spróbowała okna umyć to miałabym awanturę ;-):-D
Wiecie, już tęsknię za słodyczami...
 
eeee...no ja tez się nie porwę na wiaderko,raz że drogie, dwa, że się boje troche tak małą za głowę trzymać...ale nie twierdzę, że jest ono złe, pokazałam Wam to w ramach ciekawostki tylko :)))) Jestem dziś wykończona, połaziłam troszkę po lumpach dzisiaj, kupiłam troche fajnych ciuszków, potem zakupki, obiad, małe sprzątanko...i nie wiem jak się nazywam:sorry2:....siadłam na chwilke na kompa i juz czuje,że nie posiedze bo plecy bolą:baffled:...ale kalectwo:no:
 
Basiu ... :zawstydzona/y: kupiłam sobie czerwone szpilki zamszowe na 10 cm obcasie ... ale nie wiem jak kobity w ciązy biegają na takich szczudłach ... bo mnie generalnie oprócz talii nic mi nie puchnie :-D
gumioki sobie tez kupiłam ale ja mam torebkową obsesję i niestety ale zakup nowej torebki nie skończyłby się awanturą tylko złożeniem wniosku o ubezwłasnowolnienie mnie całkowite bądź częściowe ... zwłaszcza że mi się dwie spodobały ... ups ... ale pomarańczowej nie mam :-D
No ja chodze do takich doktorów, których znam ze "róznych źródeł" i do których mam zaufanie ...
 
reklama
Witajcie mamuski kochane i babeleczki

u mnie nic ciekawego sie nie dzieje , jest nadzieja ze Misiek od 15 pójdzie do pracy , byłam ogladac mieszkanie w Sosnowcu wymaga troche remontu zeby sie wprowadzic ale jesli Misiek pójdzie do pracy tam gdzie ma isc to damy rade bo w Jastrzebiu nie ma szans na zadna prace i dyskryminacja mojego chłopa dobija mnie strasznie , tam on jest lubiany i nikt nie patrzy ze jest gruby znaja go jaki jest człowiek a nie jak wyglada ach szkoda słow

Malutka grzeczna rosnie jak na drozdzach ale nie na moim pokarmie wyschłam całkowicie pewnie stres sie tez do tego dołozył i lipa została mi tylko buteleczka dla mojego zarłoczka

poczytałam was troche i widze ze nie ja jedna miałam cukrzyce ciazowa , z tym da sie zyc trzeba tylko stosowac diete i bedzie git , nareszcie sie troche pogody zrobiło bo te opady to tylko przytłamszaja człowieka bardzo , spiacym sie jest i do dupy
 
Ostatnia edycja:
Do góry