reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Obumarła - Co Mnie Czeka Dalej???

Dzieki Mamusiusynusia :-)... za nadzieje...Nie wiem czy mnie pamietasz, wypadlam z lipcowek w polowie grudnia i bardzo rzadko tam zagladam bo serce boli...

Tak bardzo sie ciesze, ze Ci sie udalo... Twoj maly cud. Wszystkie tak bardzo sie wtedy modlilysmy za Ciebie...
Trzymam kciuki dalej mocno :tak::tak::tak:
 
reklama
Maggie zdaje sobie sprawe, że to bardzo boli. Moja pierwsza fasolka odeszła odemnie juz naprawde bardzo dawno temu, ale ciągle nosze ją w serduszku i mysle o niej. Najgorzej jak sobie pomyśle jak byłaby już duża, jak chdziłaby do szkoły itp, ale nie wolno nam się poddawac i warto wierzyć w to, że bedzie dobrze.
Warto uwierzyć w cuda, bo one naprawde się zdarzają.
Trzymaj się cieplutko.
 
ja zabieg miałam robiony 9 dni temu. Sraciłam moje tak upragnione dziecko w 7 tygodniu. cieszyłam sie ciąza tydzien...Tyle czasu wiedziałam ze jestem w ciazy. Lekarz mi tłumaczył, ze ta ciaza była za słaba, ze kobiety wiedza(zle sie czuja,maja zachcianki)... A ja nic. Po prostu poszłam do lekarza profilaktycznie... I tak czuje sie winna...Moze gdybym inaczej prowadziła swoje zycie... Jestem załamana
 
Krawczykowa, tulę Cię mocno, wiem, ze zastanawiasz się dlaczego...ale powiem Ci, że nigdy się nie dowiesz, powiem Ci coś jeszcze, nie obwiniaj się, bo to pogorszy tylko Twój stan psychiczny, a napewno nie jesteś winna. Wiem jak to boli, ja straciłam dzieciątka już dwa razy i powiem Ci, że to nadal boli, tyle, ze do tego bólu poprostu się przyzwyczajamy...
Kochanie zapraszam Cię na wątek Ciąża po poronieniu, tam jest nas więcej i napewno postaramy się Tobie pomóc...ja dzięki tym dziewczynom naprawdę szybko doszłam do siebie i ponownie jestem w ciąży....
 
Krawczykowa witaj. Przykro mi bardzo że w takich okolicznościach do nas trafiasz. Tak jak piszę koleżanka Mika obwinianie się nic nie da. To często nie nasza wina że tracimy dziecko. Każda z nas tutaj cieszyła się myślą o macierzyństwie. Niestety nie każdej z nas było to w tym momencie dane. Ale każda z nas.. z Aniołkowych mamuś czeka na swój mału cud. Popatrz koleząnka Mika jest tego wspaniałym przykładem. Straciła dwa razy swoje Aniołki a teraz ZNÓW jest w ciąży i czeka na swojego JUNIORKA. Musisz uwierzyć że tym razem się uda i porobisz badania i zaczniecie z mezem starać się znów by Aniołek który Was opuścił - wrócił do Was.
Trzymaj się kochana. I zapraszam również na watek główny "ciąza po poronieniu".
 
hej dziewczyny niestety chyba tez musze sie dolaczyc do tego forum.... :-(wczoraj bylam na usg i zamiast bijacego serduszka zobaczylismy mala plamke tzn zarodek jest za maly jak na swoj wiek (ma zaledwie 5mm w koncu 8 tygodnia), lekaz zlecil mi jeszcze wykonanie badania na betaHCG jedno mam za soba i jutro ide powtorzyc wtedy sie okaze czy poziom hormonu spada. jest mi strasznie ciezko zwlaszcza ze jest to moja pierwsza ciaza po tylu staraniach, w dodatku jestem chora na endometrioze wiec wiadomosc o tym ze jestem w ciazy byla najlepsza w moim zyciu a teraz to...najgorsze jest to ze czolam sie dobrze....moze za dobrze...?? co bedzie dalej jesli sie okaze ze ciaza rzeczywiscie obumarla, czy beda mi usowac ciaze??? kiedy bede mogla sie starac o kolejna? od wczoraj caly czas prawie placze tak bardzo pragnelismy tego dziecka...lekarz nam daje 50%szans....:-:)-:)-(
 
gosiekg

witaj wiem przez co teraz przechodzisz starsznie mi przykro ja mialam ciaze obumarla w 11 tyg a dzidzius wygladal jak na 8 tydz
Napisz do nas na watku ciaza po poronieniu ...jest Nas tam niestety bardzo duzo i Wszystkie z NAs przeszly to pieklo Jednak jest jeszcze nadzieja ktora pozostaje do konca trzymam kciuki za Was
 
gosiekg82, strasznie mi przykro, tulę Cię kochanie do serduszka, i modlę się, żeby było dobrze, żeby serduszko jednak zabiło... ja przez to przechodziłam dwa razy... Teraz jestem znowu w ciąży, ciąża jest zagrożona od początku, ale trzymamy się dzielnie, mimo, ze nie zawsze jest łatwo, ale warto... Odpowiadając na Twoje pytania, to niestety, jeżeli ciąża obumarła, to będziesz musiała zgłosić się do szpitala na zabieg wyłyżeczkowania macicy, ten zabieg jest robiony w znieczuleniu ogólnym dożylnym i naprawdę nie ma się czego bać, nie będziesz nic czuła.
Kiedy będziesz mogła się starać o następną ciążę? Hmm, to zależy od Twojego lekarza, Twojego zdrowia i od tego kiedy Ty będziesz na to gotowa psychicznie. Ja po ostatniej stracie mogłam się starać już po drugiej @.
Kochanie, nie płacz już, wiem, ze to boli, ale łzy nie zawsze pomagają, pomyśl o swoim dzieciątku, napewno jest mu źle z tym, ze mama cierpi...
 
dziekuje kochane za slowa otuchy zyje jeszcze nadzieja do jutra... napewno sie odezwe jak wyszedl wynik ale cos w srodku mi mowi ze nie bedzie on dobry....
poczekamy zobaczymy....wam rowniez zycze szczescia
 
reklama
gosiekg82 Witaj... pomodlę się dzisiaj za Was. By maluszek po prostu był jeszcze mały bo jest młodziutki a nie by coś mu się działo. Dziewczynki odpowiedziały Ci na pytania. Własnie.. póki jest nadzieja - módl się. My z Wami również. Trzymam kciuki i napisz koniecznie co i jak.
A jaki wynik bety masz z tego badania co robiłaś już?
Co On wskazuje? Na który tc?
 
Do góry