a ja bym chciała, żeby Majka znów miała 2 miesiące, chętnie się zamienię na jakiś czasChciałabym by był już większy ten mój Pawełek...
reklama
Lariss
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2009
- Postów
- 887
Witajcie!!
Melduję się JA - MAMA!!!!! :-):-):-)
We wtorek o godzinie 12.18 na świat przyszedł mój synuś Adaś!!
Nadal jestem w szpitalu :-( I będę do poniedziałku chyba... Chociaż mam zamiar jutro zwiać
Poród opiszę jak wrócę do domku, bo od niedzieli nie spałam i nie mam siły i w ogóle zakręcona jestem... Ale za to jaka szczęśliwa!!
Trzymajcie się cieplutko :*
Melduję się JA - MAMA!!!!! :-):-):-)
We wtorek o godzinie 12.18 na świat przyszedł mój synuś Adaś!!
Nadal jestem w szpitalu :-( I będę do poniedziałku chyba... Chociaż mam zamiar jutro zwiać
Poród opiszę jak wrócę do domku, bo od niedzieli nie spałam i nie mam siły i w ogóle zakręcona jestem... Ale za to jaka szczęśliwa!!
Trzymajcie się cieplutko :*
Lariss
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2009
- Postów
- 887
https://www.babyboom.pl/forum/styczen-2010r-f295/opowiesci-z-porodowki-34785/
A tutaj znajdziecie opisany mój poród!!
Jeśli Was interesuje... :-)
A tutaj znajdziecie opisany mój poród!!
Jeśli Was interesuje... :-)
Viktoria_Seres
Fanka BB :)
https://www.babyboom.pl/forum/styczen-2010r-f295/opowiesci-z-porodowki-34785/
A tutaj znajdziecie opisany mój poród!!
Jeśli Was interesuje... :-)
MAMO e_milciu gratuluję Ci kochana:-):-)
Przeczytałam Twój opis porodu, lekko nie miałaś kochana, ale najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło i że Adaś jest z Wami cały i zdrowy.
Teraz świeżo po cesarce pewnie czujesz się jeszcze strasznie obolała (wiem coś o tym), ale zobaczysz, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej i też szybciutko wrócisz do formy:-). Powiem Ci, że ja około dwa tygodnie po porodzie już zupełnie zapomniałam o cięciu. A w sumie od momentu zdjęcia szwów też była kosmiczna ulga i dużo mniej bolało. Tak, że teraz będzie już tylko lepiej;-).
Współczuję, że najpierw tyle godzin męczyłaś się rodząc naturalnie... mnie męczyli 9 godzin i miałam serdecznie dość, a Ty jeszcze długo wcześniej miałaś skurcze, więc podziwiam Cię!!!
Jeśli chodzi o znieczulenie to też dokładnie pamiętam moment odpłynięcia bólu:-):-):-). To taka niesamowita ulga, że pewnie każda osoba to pamięta:-).
No ale do rzeczy...
Ucałuj ode mnie Swojego Cudownego Adasia
Życzę Wam dużo zdrówka i radości z macierzyństwa
Niech chowa się dobrze i nie daje Wam za bardzo w kość;-)
No i czekam na zdjęcia Twojej Kruszynki ( a w zasadzie to konkretnego chłopaczka). Mój był nie wiele mniejszy- 3880 i 57 cm, ale to fajnie, że duży i silny:-).
Tatuś pewnie pęka z dumy no i ogólnie to w sumie szczęśliwie rozpoczęliście ten nowy rok:-), oby tak dalej.
Jeszcze raz pozdrawiam i ciesze się Waszym szczęściem
Lariss
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2009
- Postów
- 887
Dziękuję bardzo!!
:-)
Może wyda się to dziwne, ale ja dzień po cesarce czułam się super
2 dni po sama zmieniałam sobie pościel, bo wodę wylałam, a salowej nie było!! Teraz już śmigam, robię wszystko przy Adasiu, kucam, schylam się!! A jutro przez okno uciekam, jeżeli mnie nie puszczą do domku!!
Nie czułam tego bólu po cesarce, ale ja jestem baaaardzo wytrzymała na ból... Jako lek przeciwbólowy miałam paracetamol, ponieważ na ketanol jestem uczulona, a paracetamol to i tak pic na wodę...
Najważniejsze, że czuję się dobrze
Chciałam wrzucić zdjęcia na forum, ale nie mogę nie wiem dlaczego :-(
...................... :-)
:-)
Może wyda się to dziwne, ale ja dzień po cesarce czułam się super
2 dni po sama zmieniałam sobie pościel, bo wodę wylałam, a salowej nie było!! Teraz już śmigam, robię wszystko przy Adasiu, kucam, schylam się!! A jutro przez okno uciekam, jeżeli mnie nie puszczą do domku!!
Nie czułam tego bólu po cesarce, ale ja jestem baaaardzo wytrzymała na ból... Jako lek przeciwbólowy miałam paracetamol, ponieważ na ketanol jestem uczulona, a paracetamol to i tak pic na wodę...
Najważniejsze, że czuję się dobrze
Chciałam wrzucić zdjęcia na forum, ale nie mogę nie wiem dlaczego :-(
...................... :-)
Ostatnia edycja:
Viktoria_Seres
Fanka BB :)
Dziękuję bardzo!!
:-)
Może wyda się to dziwne, ale ja dzień po cesarce czułam się super
2 dni po sama zmieniałam sobie pościel, bo wodę wylałam, a salowej nie było!! Teraz już śmigam, robię wszystko przy Adasiu, kucam, schylam się!! A jutro przez okno uciekam, jeżeli mnie nie puszczą do domku!!
Nie czułam tego bólu po cesarce, ale ja jestem baaaardzo wytrzymała na ból... Jako lek przeciwbólowy miałam paracetamol, ponieważ na ketanol jestem uczulona, a paracetamol to i tak pic na wodę...
Najważniejsze, że czuję się dobrze :-)
Chciałam wrzucić zdjęcia na forum, ale nie mogę nie wiem dlaczego :-(
Podam namiary swoje na nk
Tu można zobaczyć :-)
Emilia Sobska!!
Kochana masz zablokowaną galerię na nk;-).
Ale wysłałam Ci zaproszenie
No i tak dla pewności to dodam, że Viktoria u mnie to tylko nick, a na prawdę na imię mam Ania.
Kkropeczka
Wdrożona(y)
E_milcia! Z całego serca CI gratuluję! Byłaś bardzo dzielna, widzę, że poród łatwy nie był:-( Ale na szczęście już jest po wszystkim i Adaś zdrowiutki - co najważniejsze! Trzymam za was mooocno kciuki, życzę dużo siły i zdrówka dla całej Waszej Trójeczki i ucałuj mocno ode mnie synusia! :***
Też wyślę Ci zaproszenie Też jestem Ania Chcę zobaczyć synalka
No to teraz kolej na mnie... Dziewczynki... Pewnie za jakieś 3 tygodnie też będę tulić już swoją małą kruszynkę...
Teraz mam mnóstwo zaliczeń - w tym tygodniu 5, więc raczej na BB nie zaglądam:-( Miałam problemy w domu i wogóle nie mogłam się uczyć, teraz dopiero zaczynam i mam stresa, ale dam radę!
Pozdrawiam Was gorąco i Viktoria mam nadzieję, że Pawełek nadal się dobrze czuje i poprawa trwa
Też wyślę Ci zaproszenie Też jestem Ania Chcę zobaczyć synalka
No to teraz kolej na mnie... Dziewczynki... Pewnie za jakieś 3 tygodnie też będę tulić już swoją małą kruszynkę...
Teraz mam mnóstwo zaliczeń - w tym tygodniu 5, więc raczej na BB nie zaglądam:-( Miałam problemy w domu i wogóle nie mogłam się uczyć, teraz dopiero zaczynam i mam stresa, ale dam radę!
Pozdrawiam Was gorąco i Viktoria mam nadzieję, że Pawełek nadal się dobrze czuje i poprawa trwa
Viktoria_Seres
Fanka BB :)
Kkropeczko to ja też Cię sobie dodam do znajomych:-)
Poprawa na szczęście trwa. Nie chce zapeszyć, ale Pawełek śpi nawet trochę w dzień, w nocy budzi się maksymalnie dwa razy, a często bywa, że tylko raz.
Teraz jeszcze żeby zaczął kupki robić bez tego prężenia i stękania, ale nie długo powinien zadziałać syrop i powinno być ok.
Ostatnio mój synek zafascynował się matą edukacyjną, bardzo ładnie się sam bawi, więc mam trochę czasu na domowe zajęcia i naukę.
Studia to jakieś kongo w tym roku...Teraz miałam zjazd, kolejny za dwa tygodnie, ale tyle nauki że kosmos...
Muszę oddać rozdział metodologiczny, którego w zasadzie jeszcze nie mam i wywiad narracyjny spisać z dyktafonu. Tylko kiedy...czeka mnie mega ciężki egzamin więc wolałabym się na niego uczyć...
Życzę Ci Kkropeczko ustabilizowania sytuacji domowej. Myśl teraz tylko o dziecku i niczym się nie martw. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale postaraj się tak zrobić. Z resztą zobaczysz, że z momentem pojawienia się na świecie Twojej Kruszynki, wszystko inne przestanie być ważne. To bardzo fajny stan:-).
e_milciu Twój Adaś jest przecudny!!!
Piękny i duży chłopiec
Poprawa na szczęście trwa. Nie chce zapeszyć, ale Pawełek śpi nawet trochę w dzień, w nocy budzi się maksymalnie dwa razy, a często bywa, że tylko raz.
Teraz jeszcze żeby zaczął kupki robić bez tego prężenia i stękania, ale nie długo powinien zadziałać syrop i powinno być ok.
Ostatnio mój synek zafascynował się matą edukacyjną, bardzo ładnie się sam bawi, więc mam trochę czasu na domowe zajęcia i naukę.
Studia to jakieś kongo w tym roku...Teraz miałam zjazd, kolejny za dwa tygodnie, ale tyle nauki że kosmos...
Muszę oddać rozdział metodologiczny, którego w zasadzie jeszcze nie mam i wywiad narracyjny spisać z dyktafonu. Tylko kiedy...czeka mnie mega ciężki egzamin więc wolałabym się na niego uczyć...
Życzę Ci Kkropeczko ustabilizowania sytuacji domowej. Myśl teraz tylko o dziecku i niczym się nie martw. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale postaraj się tak zrobić. Z resztą zobaczysz, że z momentem pojawienia się na świecie Twojej Kruszynki, wszystko inne przestanie być ważne. To bardzo fajny stan:-).
e_milciu Twój Adaś jest przecudny!!!
Piękny i duży chłopiec
Ja studiuje medycyne i jestem na 5 roku, nie bralam dziekanki bo jestemy razem z narzeczonym w jednej grupie a ja nie chce robic sobie roku przerwy bo wszytsko zapomne. Na 4 roku jeszcze nie bylo widac ze bylam w ciazy i nikt nie wiedzial o tym, a to byl ciezki rok, ciezkie egzaminy, pomimo nudnosci sennosci itd udalo mi sie skonczyc rok ze srednia 4,3 najlepiej na roku No a od pazdizernika brzuch byl juz wielki, na chirurgii zwalniali mnie z czesci praktycznej bo nie moglam stac tyle czasu na bloku operacyjnym, ale np wspaniala pani adiunkt na bloku z chorób zakaznych gdzie na oddziale teraz w łodzi lezalo 30 osob ze swinską grypą potwierdzoną ja tydzien przed porodem, ciąża blizniacza, ledwo chodzilam, ale pani adiunkt nie nie pozwolila mi przez 3 dni przychodzic tylko na czest teoretyczna, a z oddzialu mnie zwolnic. Powiedziala tak: a co na inne oddzialy pani nie chodzi??? Mysle sobie chodze ale nie wszedzie leżą takie syfy... wiec nie chodzilam i tak, ale na szcezscie faceci sa bardziej wyrozumiali i pan doktor z ktorym mielismy zajecia na oddziale podbil mi obecnosci na kasiazeczce ze nie musialam odrabiac Teraz zaczyna sie sesja wiec miesiac siedzimy w ksiazkach zeby to pozdawac, 2 tyg tesciowa jest u nas z dziecmi i 2 tyg moja mama, bo nie da sie nauczyc do egzaminow i wstawac w nocy do dzieci, mam nadzieje ze zdamy dobrze te egzaminy No a w czasie kiedy jestemy na zajeciach z chłopakami zostaje teśviowa
reklama
hej dziewczyny ja ,może troszkę z innej beczki. Jestem mamą prawie 4miesięcznego Michasia a jednocześnie studiuje na II roku w systemie dziennym. Mam pytanko czy w związku z porodem mogę się starać o jakieś pieniążki od uczelni?
Podziel się: