reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Mi nogi spuchły pierwszego dnia upałów czyli w sobotę- myślałam,że się wykończę, a teraz mam trochę kostki w koło popuchnięte i to było....
 
reklama
CZESC DZIEWCZYNY.JASMINA-ja mam w poniedzialek wizyte i we wtorek mam miec cesarke ale jak bedzie to zobaczymy.dziewczyny na opuchlizne jest dobra natka pietruszki albo wywar z korzenia.mi juz nic nie pomaga no i chyba rozstepy wokol pepka mi sie zaczynaja pojawiac.w ciazy mnogiej to chyba nieuniknione.:wściekła/y:
i znowu upal jak ch.....
 
Wiola a Ty skąd jesteś? Ale fajnie, że juz cesarka za chwilkę, marzę o tym dniu oby był wyczekany w spokoju bez żadnych dziwnych niespodzianek...
Widze po moim suwaczku, że ja już półmetek minełam:-) cieszę się sama do siebie, że tak ten czas leci.
Kupiłam wczoraj rogala do spania tego długiego 170 cm firmy motherhood - mogę smiało polecić faktycznie dla nóg to duże odciążenie no i wymusza to na mnie pozycję na boku przez co nie leżę jak kłoda na plecach i może skurcze się skończa odpukać od kilku dni spokój...Ale pilnuję pozycji na boku - bo na plecach jest ucisk macicy na nerwy i podrywam się w nocy jak szalona:tak:

Sylha co do nóg też na noc mam spuchniete wokół kostek, syncio od trzech dni szaleje, fikołki kręci a ja cała szczęśliwa chodze:-D córcia grzecznie na razie i spokojnie a jak u Ciebie kochana? Bo u mnie to już brzuch potrafi miejscami odskoczyć:tak:


 
Wiola, czyli jeszcze troszkę i będziesz rozpakowaną mamusią :) Ale Ci fajnie :)
Ja dziś nawet tyłka na minutę nie wystawiam za drzwi, woda, łóżko i jakaś książka, a za oknem niech się dzieje co chce. A jutro zgarnę mamusię i będę robiła już zakupy :)
 
MALENA-ja jestem z miejscowosci kolo lublina i tam bede rodzic.dobrze,ze czas ci tak szybko plynie.juz przekroczylas te magiczna polowke.dla mnie to czas wyjety z zyciorysu-to wyczekane i upragnione dzieci ale jakos nie wyobrazalam soobie tak ciezko ciazy.a rogal bardzo ci sie przyda.mi lekarz mowil,zeby spac na bokach,bo na wznak jest ryzyko niedotlenienia dzieci.a potem moze bedziesz miala do karmienia.
JASMINA-ja dzis tez nie wychodze do wieczora.potem wyjde z pieskiem na dzialeczke-kilka krokow od mojego bloku.a ty siedz i sie nie ruszaj-z takim obciazeniem.
odpoczywajcie dziewczyny ile sie da:-)
dziewczyny czy pojawily sie wam jakies rozstepy?
 
Jasmina - tak się cieszę, że wszystko jest w porządku:):) I to niesamowite, że tak długo lekarze pozwolą Ci być w domu - bardzo fajnie!!

Za resztę też trzymam kciuki i bardzo Wam dziękuję za wsparcie - jak tylko wrócę obwieszczę nowinę!

U nas na szczęście upał dziś lekko odpuścił, choć wczoraj też tak było z rana a potem jakaś masakra...
 
No tak, w Afryce jest największy odsetek ciąż mnogich, a w Azji najmniejszy. Pewnie w takich Chinach gdzie jest przeludnienie i bieda rodzina i kraj nie może sobie pozwolić aby z jednej ciąży urodziło się więcej niż jedno dziecko.

A ja się cieszę, że będę mieć bliźnięta. Przynajmniej za jednym zamachem będzie dwójka:-):-) Nudności, opuchniete nogi, bóle krzyża i wsłuchiwanie się w swój organizm i troski czy będzie wszystko ok- za jednym razem:-)


 
witajcie, ach witajcie:biggrin2: ja dziś w nocy myślałam że trza się do szpitala zbierać:szok: jakoś nieciekawie się czułam, prawie jak przed ostatnim porodem. skurczy jako tako silniejszych nie miałam, ale u mnie to one siś dopiero pojawiają jak już rodzę na serio ;-) jakoś cały dzień i w nocy do ubikacji biegałam, mdłości mnie naszły i dzieci strasznie uciskaly mnie w dole... czyli jak ostatnio... ale dotrwałam do rana a wtedy się nie udało więc to nie too :biggrin2:co nie zmienia faktu że chyba już blisko... ale cykora miałam konkretnego:biggrin2: może trochę za duzo ruchu wczoraj ale jak tu leżeć jak dom trzeba choć z grubsza ogarnąć, coś do jedzenia przygotować nie wspominając o 3 latku :-(

wiolka już nie wiele Ci zostało, dasz rade :tak: a dzisiaj burze znowu więc może noc będzie chłodniejsza i przyjemniej nieco.

katka 3 mam kciuki za wizytę!:tak:

jasmina lekarze trochę inaczej patrzą na ciąże mnogie niż rodzice;-) dla nich to problemowa ciąża i zagrożenie dla mamy i dzieci. Ja skończyłam Akademię Medyczną i też mam niestety już takie skrzywienie :-( i po dowiedzeniu się o bliźniakach w moim brzuchu to raczej radości w mojej głowie nie było. Wręcz przerażenie i milion obaw... nie o to jak sobie poradzimy finansowo czy logistycznie z trójką dzieci ale raczej o zagrożenia jakie są dla maluchów :-( Dlatego nie dziw się lekarzowi, tak to wygląda z tej drugiej strony ;-)
 
Czesc Pikka:-) no to niezlego stresiora miałaś w nocy-) Eh, ale dzieleni przetrzymalaś no i oby tak jeszcze trochę, tak ze 2 tygodnie. A wiesz ile dzieciaczki ważą juz? Ciężko Ci się poruszac z brzuszkiem? Ty masz tak jak ja male cialko i "duży" brzuszek :-D Ale co tam zniknie po urodzeniu! U Ciebie parka będzie jak u mnie? Bo już nei pamiętam....

Katka - daj znać ile was będzie

Wiola - trzymam kciuki cobys jak najdłuzej wytrzymala w trójpaku :tak:

 
reklama
ciężko to mało powiedziane :wściekła/y: robię małe wolne kroczki i kiwię na boki jak kaczka... opuchnięte stopy do tego jeszcze ten upał i twardniejący co chwilę brzuch... Tak tez czekamy na parkę... 2 tyg temu ważyły 1,7 i 1,8 kg więc mam na dzieję że do 2 kg doszły ;-)
 
Do góry