reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

magda ja mam termin wg transferu na 9 kwietnia. Teraz za tydzień w pon będę na usg to się okaże co i jak. Odetchnę po 12 marca czyli po skończonym 36 tc. Taki mam plan:-)
 
reklama
miki3274
user-online.png
ja zaczęłam właśnie po 20tygodniu zakupy, wcześniej kupiłam kilka rzeczy, bo nie mogłam się powstrzymać... przed 30tc miałam już wszystko skompletowane i bardzo się z tego powodu cieszę, bo teraz już mi się nie chce po sklepach łazić:/ ale to może wina raczej emocjonalnego wyczerpania. A teraz przynajmniej jak wiem, że dziewczyny są już nawet spakowane to nie mam dodatkowych zmartwień...
Chociaż z drugiej strony nigdy nie wiadomo kiedy dzieci postanowią nas zaskoczyć... wiadomo, nie można takiej myśli nawet dopuszczać do siebie, ale zawsze można trafić na obserwację do szpitala bądź gorzej się poczuć... chyba, że ktoś planuje tylko zakupy przez internet:)

magda85-gdańsk
user-online.png
wow.. to duże chłopaki... ja się zastanawiam czy moje niunie teraz chociaż tyle ważą... ale dowiemy się w czwartek dopiero...
 
ostatnio miałam co 3 tygodnie, bo z szyjką ok a skurcze jak to u mnie czyli bez zmian. Ale teraz to juz pewnie co 2 albo co tydzień. Zresztą powiem Ci, ze wizyty co 3 tygodnie to dla mnie masakra. Po tygodniu już zaczynam sobie wkręcać różne dolegliwości i choroby i już bym szła do gina:sorry2:
 
ja mam od poczatku co dwa tygodnie, ale jak lekarz zaproponuje co tydzień, to chyba odmówimy, bo poprostu nie mamy tyle kasy..i tak juz tyle kasy poszło, na wizyty, leki, badania..no ale wiadomo dla dzieciaczków wszystko:)
 
magda wiadomo, kasa nie leży na ulicy. Ja za wizytę płacę 150 zł, jak lepsiejsze usg to jeszcze 200 zł. Też bym nie chciała co tydzień 150 zł wydawać. Ale ufam swojemu lekarzowi, jeśli będzie taka konieczność...trudno.
 
U mnie wizyty co 3tyg.bo wszystko ok,termin na 10.03 więc dziewczynki chyba będę musiała nieuprzejmie wciąć się w kolejkę.Mam chyba więcej szczęścia niż rozumu,przy moim trybie życia już dawno powinnam urodzić,jeszcze dywan mi się zachciało szorować na kolanach,myć okna i zmieniać firanki-durna baba ze mnie:no:
 
Moniek dużo płacisz za gina,ja obecnie 100zł,a lekarz jeszcze fotke w 3D strzeli gratis,no ale moja wiocha to nie ŁÓdź,chociaż mój lekarz bardzo dobry
 
donka tyle sobie liczą kliniki leczenia niepłodności. Zostałam już u tego lekarza, który mnie leczył wczesniej.
A Ty sie uspokój z szorowaniem dywanów. Ja odkąd jestem w ciązy to kurze starłam ze 2 razy:-) Mój małżonus tyra na dwóch etatach....ale ja mam ciążę zagrożoną od samego początku.
 
reklama
Witam drogie mamy i przyszle mamusie bliźniaczków, tak sobie czytam wasz watek od pewnego czasu i postanowilam napisac, poniewaz sama jestem w ciaży z dwojka dzieci, jestem w 24 tyg i mam miec chlopca i dziewczynke ciaza dwojajowa dwokosmowkowa. Mam takie pytanko do mam po cc dlugo dochodzilyscie do siebie? tzn ja po pierwszej ciazy mam synka 4 lata sama rodzilam odrazu moglam zalozyc pas obciskajacy brzuch po cc to raczej niebedzie mozliwe chyba tak szybko? bo rana dlugo sie goi? a tak wogole to masakra boje sie ze sobie nieporadze z trojka dzieci Mąż ciagle w delegacjach niemam bardzo na kogo liczyc, mozna powiedziec ze boje sie wlasnych dzieci :-) tego co bedzie jak sie urodza. A teraz boje sie ze urodze je za wszczesnie kurcze wogole pierwsza ciaża wręcz książkowa a teraz to 9 miesiecy pelnych obaw, kazdy bol brzucha to juz sie boje ze urodze wczesniej, tez tak mialyscie?a moze im strasza jestem tym bardziej sie boje. Aj kurcze....:zawstydzona/y:
 
Do góry