agaaataaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Wrzesień 2020
- Postów
- 1 682
Hej Dziewczyny, czy któraś z Was miała cholestaze że swoimi bliźniakami w ciąży?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No ja jestem w szpitalu właśnie już od 11 dniW sumie to też bardzo chętnie się dowiem na temat tej cholestazy, bo u mnie jest podejrzenie.
Jestem w 34+5 dziś. W piątek nie ten ostatni tylko jeszcze wcześniej wstałam rano i swedzialy mnie troszkę dłonie i stopy od wewnątrz. Wydawało mi się że tez mocz jest ciemniejszy i stolec inny. Mama jest pielęgniarka i akurat byłam u rodziców i mieli dzień pobrań w przychodni i powiedziałam jej żeby mi zrobiła badania próby wątrobowe kwas żółciowy it'd. Przyszly wyniki i wszytsko przekroczone. Kwasy żółciowe były 57 a norma do 5. I właśnie te kwasy są najbardziej kluczowe. Pojechałam do szpitala i najpierw przyjęli mnie potem stwerdizli że już trzeba cesarkę robić, a to było 33+2. Więc od razu się rozpłakałam, potem okazało się że nie ma miejsca u nich na wczesniakach i karetka do innego spzitala. Tutaj już na spokojnie znowu pobranie krwi, ktg USG, podnie sterydow na plucka. I leki 3 razy dziennie, wyniki lepsze, dziś już było 5,7. Dieta wsyztsko lekkostrawne. Codziennie krupnik praktycznie biała bułka, wszytsko na lekko. I tak się to ciągnie od 11 dni. W zasadzie tego swędzenia to już potem nie miałamWspółczuję. Na prawdę, a w którym teraz jesteś tygodniu? I jak u Ciebie się to zaczęło objawiać?
Ufff dobrze, że nie mieli miejsc. Już jesteś w coraz bezpieczniejszym czasie. Trzymam kciuki żebyś dotrwała do 37tc. Współczuję przeżyćJestem w 34+5 dziś. W piątek nie ten ostatni tylko jeszcze wcześniej wstałam rano i swedzialy mnie troszkę dłonie i stopy od wewnątrz. Wydawało mi się że tez mocz jest ciemniejszy i stolec inny. Mama jest pielęgniarka i akurat byłam u rodziców i mieli dzień pobrań w przychodni i powiedziałam jej żeby mi zrobiła badania próby wątrobowe kwas żółciowy it'd. Przyszly wyniki i wszytsko przekroczone. Kwasy żółciowe były 57 a norma do 5. I właśnie te kwasy są najbardziej kluczowe. Pojechałam do szpitala i najpierw przyjęli mnie potem stwerdizli że już trzeba cesarkę robić, a to było 33+2. Więc od razu się rozpłakałam, potem okazało się że nie ma miejsca u nich na wczesniakach i karetka do innego spzitala. Tutaj już na spokojnie znowu pobranie krwi, ktg USG, podnie sterydow na plucka. I leki 3 razy dziennie, wyniki lepsze, dziś już było 5,7. Dieta wsyztsko lekkostrawne. Codziennie krupnik praktycznie biała bułka, wszytsko na lekko. I tak się to ciągnie od 11 dni. W zasadzie tego swędzenia to już potem nie miałam
Nom mam nadzieję że jeszcze trochę uda się wytrzymać dla dobra chłopakow, prawie 35 tydzień. Chociaż łatwo nie jest.po prostu takie odliczanie dni...Ufff dobrze, że nie mieli miejsc. Już jesteś w coraz bezpieczniejszym czasie. Trzymam kciuki żebyś dotrwała do 37tc. Współczuję przeżyć
No i to siedzenie w szpitalu jest okropne. Mi 5 dni po porodzie dało popalić, bardzo Ci współczuję. Trzymam za Was kciuki!Nom mam nadzieję że jeszcze trochę uda się wytrzymać dla dobra chłopakow, prawie 35 tydzień. Chociaż łatwo nie jest.po prostu takie odliczanie dni...
Z tego co się orientuje pappa jest mało wiarygodna przy ciąży bliźniaczej.Cześć dziewczyny,
jestem w pierwszej ciąży i jest to ciąża bliźniacza 1K2O Jestem po badaniach prenatalnych, które wykonane były w 13 tygodniu ciąży i wyniki są troszkę niepokojące. Wolne beta hcg 3,5 MoM, Pappa 0,86 MoM, jeden dzidziuś NT 2,0, drugi NT 2,3. Ryzyko podstawowe ZD 1:855, skorygowane 1:635 (mój wiek 27 lat). Zdecydowałam się na test NIFTY i czekam na wynik. Była któraś z Was w takiej sytuacji?