reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
Cześć mamuśki :-)
Chciałam się zapytać czy wy w ciąży też macie problemy z ciśnieniem.
Bo mi tak skacze raz mam w normie raz 145/80 lekarz mówi, że jeszcze chwile poczeka i zacznie wprowadzać leki.
A ja się stersuje żeby tylko dziecia to nie zaszkodziło.
 
Cześć mamuśki :-)
Chciałam się zapytać czy wy w ciąży też macie problemy z ciśnieniem.
Bo mi tak skacze raz mam w normie raz 145/80 lekarz mówi, że jeszcze chwile poczeka i zacznie wprowadzać leki.
A ja się stersuje żeby tylko dziecia to nie zaszkodziło.
Ja akurat ciśnienie miałam i mam cały czas ok, tylko puls podwyższony ale to normalne.
Nie stresuj się, lekarz wie co dobre dla Ciebie i dzieci.
 
Ja dziś byłam na wizycie kontrolnej i prawdopodobnie święta spędzę w szpitalu czekając na decyzję lekarzy co ze mną. Niby się nic nie dzieje, objawów żadnych nie mam ale pani doktor woli żebym w razie czego zaczęła rodzić w szpitalu a nie przy wigilijnym stole ;)
Decyzję podejmie na następnej wizycie za tydzień.
 
Cześć mamuśki :-)
Chciałam się zapytać czy wy w ciąży też macie problemy z ciśnieniem.
Bo mi tak skacze raz mam w normie raz 145/80 lekarz mówi, że jeszcze chwile poczeka i zacznie wprowadzać leki.
A ja się stersuje żeby tylko dziecia to nie zaszkodziło.

Do 7 miesiąca miałam bardzo niskie 110/75 teraz oscyluje w granicach 140/85. Skacze często jak pochodzę trochę, dostaje wtedy zadyszki (wystarczy że z psem na spacer ok 1 km).
Ja już stara jestem ;) to i ciśnienie mi skacze. Ostatnio to czuje się jak babcia moich dzieci a ona ma 62 lata.

A tak z innej beczki była u mnie szwagierka z dziećmi 3 lata i 0,5 roku. Posiedziałyśmy , pogadałyśmy moje córy zaaferowane kuzynostwem - dzieci bawiły się ładnie. Jednak jak już poszli całą czwórką odetchneliśmy z ulgą. Nie wiem jednak czy to że jestem już zmęczona swoim stanem czy to że jeszcze instynkt macierzyński i burza hormonów dają się we znaki przeraziła mnie wizja dwójki niemowlaków za parę tygodni. Niby pogodziłam się już z tym faktem i cieszę się na ich przyjście. Ale boje się jak nie wiem co , czy dam rade sama. Na moje córy mogę liczyć to wiem ale one też potrzebują nieustannej uwagi. Polcia idzie do szkoły we wrześniu do 1 klasy. Tekst : jakoś to będzie do mnie nie przemawia.... ach tak narzekaczka jestem ( to moja starsza corka) :)
 
@Mea1989 wygląda na to, że nie tylko ja spędzę Święta w szpitalu. Czy z grudniowo-styczniowych mam tylko my zostałyśmy jeszcze nierozpakowane? :) @Orchidea81 ty chyba też należysz do tej grupy?

Wcześniej było tyle kryzysowych momentów, a teraz jak już mi odstawili leki, pozwolili wstać z łóżka to narazie się nic nie dzieje, dzieciaczki siedzą grzecznie w brzuszku ;)
W poniedziałek jeszcze mają wyjąć mi krążek, może to coś ruszy - od niedzieli będzie skończone 37tyg.
 
@nemeyeth no właśnie chyba tylko my zostałyśmy :) Dobrze, że Twoje dzieciaczki się uspokoiły ale nawet gdyby coś to teraz już jesteś na takim etapie, że wszystko się dobrze rozwiąże :)
Ja dziś mam 37+0 tc i za tydzień (o ile nic się nie będzie działo) pani dr zadecyduje co ze mną. Wolałabym na Święta być w domu bo nigdy w szpitalu nie byłam i szczerze mówiąc bardzo się tego boję, nie bólu czy rozłąki z rodziną ale samego budynku szpitala. Ale to już nie ode mnie zależy. Co ma być to będzie :)
@Orchidea81 Chyba my wszystkie mamy obawy czy sobie damy radę ale jak widać po wpisach dziewczyn, które już maja dzieci przy sobie wszystko jest do ogarnięcia. Wymaga to dużo siły i cierpliwości ale nie po to los zsyła nam bliźnięta, żebyśmy nie dały sobie z nimi rady :)
 
reklama
I
@Mea1989 wygląda na to, że nie tylko ja spędzę Święta w szpitalu. Czy z grudniowo-styczniowych mam tylko my zostałyśmy jeszcze nierozpakowane? :) @Orchidea81 ty chyba też należysz do tej grupy?

Wcześniej było tyle kryzysowych momentów, a teraz jak już mi odstawili leki, pozwolili wstać z łóżka to narazie się nic nie dzieje, dzieciaczki siedzą grzecznie w brzuszku ;)
W poniedziałek jeszcze mają wyjąć mi krążek, może to coś ruszy - od niedzieli będzie skończone 37tyg.

Ja jestem lutowo-marcowa ( z usg bo dzieci małe);) ale jak tak dalej pójdzie to w styczniu urodze (znowu) . Dziś w nocy macica testowała swoje możliwości . Skurcze co 5 minut a do tego dzieciaki bardzo mocno kopały. Pakuje torbę do szpitala za chwilę bo zaczełam sie troche bać. Niech sobie stoi i czeka. Dziś mam 31+1 tc.
 
Do góry