reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

@tusiaczzek1988 dobrze, że już w domu. Najważniejsze, że wyniki dobre.
Ja właśnie wracam od lekarzy- ściągnęli holter i miałam USG serca, na szczęście nic niepokojącego nie wyszło. Serce jest ściśnięte i nieco inaczej ułożone przez 2 szkraby w brzuchu;) wyszły mi bardzo liczne tachykardie, ale to fizjologiczny stan przy ciąży bliźniaczej.
Potem byłam u ginekologa, przez ten twardniejący brzuch mam brać luteinę, jeszcze bardziej zwiększyć dawkę magnezu i do tego nospa. Szyjka 3,5 cm, krótsza o 0,5 niż ostatnio, ale lekarz mówi że to nic dziwnego bo zaczynam 31 tc.. i że będzie się powoli skracać, a ja mam się mega oszczędzać.
A czapeczki to rozmiar 50/56, jedna kosztuje 25 zł. Chociaż ja kupiłam w piątek, było wtedy na wszystko 13% taniej i darmowa wysyłka;)
 
reklama
No to dziewczynki już jestem w domu, wszystkie wyniki dobre , ciśnienie w normie. Chyba mnie nie chcieli tam zostawić bo najpierw pojechałam do Szpitala Wojewódzkiego ale tam mi powiedziano że oni dziś dyżuru nie mają i mam jechać do innego szpitala, pojechałam tam i od razu się mną zajęli trochę jestem w strachu bo ten szpital przyjmuje osoby chore na płuca i też mają oddział kardiologiczny ale ginekologicznego oddziału tam nie ma. Jak słyszałam jak tam pacjenci kaszlą to byłam przerażona... I przypuszczam że temu mnie też tam nie zostawili... Gdzież to ciężarna trzymac wśród takich chorych pacjentów, tym bardziej wyniki ok więc jestem w domku, kolejne pranie się pierze a ja póki co leżę :-)

No i od razu lepiej :)
 
No to dziewczynki już jestem w domu, wszystkie wyniki dobre , ciśnienie w normie. Chyba mnie nie chcieli tam zostawić bo najpierw pojechałam do Szpitala Wojewódzkiego ale tam mi powiedziano że oni dziś dyżuru nie mają i mam jechać do innego szpitala, pojechałam tam i od razu się mną zajęli trochę jestem w strachu bo ten szpital przyjmuje osoby chore na płuca i też mają oddział kardiologiczny ale ginekologicznego oddziału tam nie ma. Jak słyszałam jak tam pacjenci kaszlą to byłam przerażona... I przypuszczam że temu mnie też tam nie zostawili... Gdzież to ciężarna trzymac wśród takich chorych pacjentów, tym bardziej wyniki ok więc jestem w domku, kolejne pranie się pierze a ja póki co leżę :-)
I bardzo dobrze, że jesteś w domu, dużo odpoczynku i będzie ok :)
Ja pamiętam jak pojechałam na drugie badania prenatalne do szpitala. Nigdy tam nie byłam, a gabinet był obok patologii ciąży. Jak zachciało mi się siku, to poszłam na patologię żeby skorzystać i jak zobaczyłam ten oddział, łazienkę i te wszystkie smutne panie na tym oddziale to płakać mi się chciało. Od tamtej pory modlę się żebym nie musiała iść wcześniej do szpitala i Wam wszystkim też tego życzę. Do szpitala tylko na poród i po nic więcej :)
 
@Necia0 jedziemy teraz na tym samym wózku, tyle że ja mam dopiero 28 tyg :-) A moje maluchy ważą podobnie do Twoich - chłopak 1208 g, a dziewczynka 1140 (i też jedno jest nisko główką na dole, a w ogóle to oba są obecnie glowkowo). Pewnie lekarz zalecił Ci luteinę, magnez i mocno oszczędzający tryb życia tak jak mi? Uważajcie i dbajcie o siebie :-* i unikaj kawy! Niby jest dopuszczalna w ciąży z umiarem, ale mam podejrzenia, że to właśnie kawa wypłukała mi magnez co spowodowało skurcze i tydzień pobytu w szpitalu... Bo wystarczyly 3 kroplówki z magnezem, aby skurcze ustąpiły.

Moje mają takie samo ułożenie :) kawy nie pijam wcale kochana pod żadna postacią, bo jej po prostu nie lubię ;)
Na razie zaleciła mi jedynie włożenie krążka, zrobiłam wczoraj wymaz na izbie przyjec i czekam na wyniki do piątku. Mam nadzieję że będzie jalowy i już nie wydłuży się to w czasie z powodu infekcji. Inaczej mogłoby to nam pokrzyzowac plany, a powiedziala ze zakladaja go tylko do 32 tc, wiec zalezy mi zeby zdazyc. Jedynie kazał jak najwięcej leżeć i nic nie robić w domu. Może dostanę te leki dopiero jak założą mi krążek? Teraz będę nawigowac i dyrygowac z łóżeczka ;) choc patrzac na to ile jeszcze jest do zrobienia w domu, to płakać mi się chce, bo wiadomo że facet nie zrobi tak jak ja bym to zrobiła :(
 
Eh dziewczyny mi coraz ciężej a nie wiem jak to jesCze do grudnia czy choć końca listopada,normalnie nie mogę chodzić,boli mnie a to na dole w plecach a to w kroku i w pachwinach,maskara,tylko pranie zrobiłam i nie mam siły na nic,może troszkę sobie poprasuję na wieczór jak męża do sprzątania zagonie:p @Necia0 wiadomo,ze faceci nie zrobią tak jak my,ale ja już od dawna nie daje rady z odkurzaniem czy myciem podłóg,sprzątaniem łazienki,po prostu robi to mąż. Ja jedynie wkładam i wyciągam naczynia ze zmywarki i robię pranie :D
A kombinezoniki są super w pepco czy można od kogoś na tym olx znaleźć,ale ja nie mam dostępu tu ze Szwecji i wiele rzeczy muszę kupić nowych w takich cenach,ze szok. Ale pomału jakoś ;)
 
No to dziewczynki już jestem w domu, wszystkie wyniki dobre , ciśnienie w normie. Chyba mnie nie chcieli tam zostawić bo najpierw pojechałam do Szpitala Wojewódzkiego ale tam mi powiedziano że oni dziś dyżuru nie mają i mam jechać do innego szpitala, pojechałam tam i od razu się mną zajęli trochę jestem w strachu bo ten szpital przyjmuje osoby chore na płuca i też mają oddział kardiologiczny ale ginekologicznego oddziału tam nie ma. Jak słyszałam jak tam pacjenci kaszlą to byłam przerażona... I przypuszczam że temu mnie też tam nie zostawili... Gdzież to ciężarna trzymac wśród takich chorych pacjentów, tym bardziej wyniki ok więc jestem w domku, kolejne pranie się pierze a ja póki co leżę :-)
Ty leż plackiem. Pranie zostaw mężowi.[emoji4] Dbaj o Was[emoji9] [emoji9]

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
@tusiaczzek1988 dobrze, że już w domu. Najważniejsze, że wyniki dobre.
Ja właśnie wracam od lekarzy- ściągnęli holter i miałam USG serca, na szczęście nic niepokojącego nie wyszło. Serce jest ściśnięte i nieco inaczej ułożone przez 2 szkraby w brzuchu;) wyszły mi bardzo liczne tachykardie, ale to fizjologiczny stan przy ciąży bliźniaczej.
Potem byłam u ginekologa, przez ten twardniejący brzuch mam brać luteinę, jeszcze bardziej zwiększyć dawkę magnezu i do tego nospa. Szyjka 3,5 cm, krótsza o 0,5 niż ostatnio, ale lekarz mówi że to nic dziwnego bo zaczynam 31 tc.. i że będzie się powoli skracać, a ja mam się mega oszczędzać.
A czapeczki to rozmiar 50/56, jedna kosztuje 25 zł. Chociaż ja kupiłam w piątek, było wtedy na wszystko 13% taniej i darmowa wysyłka;)
W 31 tyg wszystko już się przygotowuje do porodu. Serce też musi dużo znosić. Najważniejsze, że z sercem nie jest tak źle [emoji9]

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Marti92 u mnie identycznie- moja też jest tylko zmywarka i pralka, no i jeszcze prasowanie- reszta to zadania męża;) chociaż wiele rzeczy wolałabym sama, no ale nie mam innego wyjścia.
A z porodem też nastawiałam się tak na grudzień, bo termin mam na 27.12, ale dziś lekarz trochę mnie przerazil- mówi że dzieci są na tyle duże, że muszę się liczyć raczej z drugą połową listopada.
 
reklama
Eh dziewczyny mi coraz ciężej a nie wiem jak to jesCze do grudnia czy choć końca listopada,normalnie nie mogę chodzić,boli mnie a to na dole w plecach a to w kroku i w pachwinach,maskara,tylko pranie zrobiłam i nie mam siły na nic,może troszkę sobie poprasuję na wieczór jak męża do sprzątania zagonie:p @Necia0 wiadomo,ze faceci nie zrobią tak jak my,ale ja już od dawna nie daje rady z odkurzaniem czy myciem podłóg,sprzątaniem łazienki,po prostu robi to mąż. Ja jedynie wkładam i wyciągam naczynia ze zmywarki i robię pranie :D
A kombinezoniki są super w pepco czy można od kogoś na tym olx znaleźć,ale ja nie mam dostępu tu ze Szwecji i wiele rzeczy muszę kupić nowych w takich cenach,ze szok. Ale pomału jakoś ;)
Mi też dokucza i ból pleców i kłucia i parcie na dół brzucha.
U mnie dziś równo 33 tygodnie. Jeszcze ze 3 i koniec czekania [emoji7] [emoji7]

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry