U mnie 32 tydzień. Ja chce jeszcze dłużej wytrzymać ale jak ty masz planowana cesarkę to już będzie Ok,ja jak się uda będę naturalnieMi też dokucza i ból pleców i kłucia i parcie na dół brzucha.
U mnie dziś równo 33 tygodnie. Jeszcze ze 3 i koniec czekania [emoji7] [emoji7]
Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
reklama
Śliczna piłeczka [emoji7] [emoji7]Ja dopiero 30+7 a to mój brzuch olbrzymZobacz załącznik 826284
Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
nemeyeth
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2017
- Postów
- 159
@Necia0 przy krążku ryzyko infekcji jest większe, więc i tak będziesz dostawać antybiotyk profilaktycznie (ja muszę brać nystatynę 1x3dni na noc) :-) Jeżeli teraz na wizycie nie było żadnej infekcji to posiew powinien wyjść czysty, lekarz musi to sprawdzić bo do założenia krążka nie można mieć infekcji.Moje mają takie samo ułożenie kawy nie pijam wcale kochana pod żadna postacią, bo jej po prostu nie lubię
Na razie zaleciła mi jedynie włożenie krążka, zrobiłam wczoraj wymaz na izbie przyjec i czekam na wyniki do piątku. Mam nadzieję że będzie jalowy i już nie wydłuży się to w czasie z powodu infekcji. Inaczej mogłoby to nam pokrzyzowac plany, a powiedziala ze zakladaja go tylko do 32 tc, wiec zalezy mi zeby zdazyc. Jedynie kazał jak najwięcej leżeć i nic nie robić w domu. Może dostanę te leki dopiero jak założą mi krążek? Teraz będę nawigowac i dyrygowac z łóżeczka choc patrzac na to ile jeszcze jest do zrobienia w domu, to płakać mi się chce, bo wiadomo że facet nie zrobi tak jak ja bym to zrobiła
Ja po tym pobycie w szpitalu nie robię już kompletnie nic, bo się boję i praktycznie wszystkie obowiązki przejął mąż. Żal mi go bardzo, bo choć świetnie sobie radzi to ma bardzo dużo na głowie i widzę, że jest zmęczony, a stara się nie dać tego po sobie poznać...No ale jeszcze jakiś musimy wytrzymać do końca :-)
@Alina1987 piękny brzusio! Rzeczywiscie jakbyś połknęła piłkę )
No powiem Ci, że do czasu tych dwóch ostatnich pobytów w szpitalu to nie zdawałam sobie z tego sprawy. A przecież to już 33 tyg. Jeszcze trochę i cc. Modlę się tylko żeby moje Maluchy dużo przybrały na wadze. Nie chce zostawiać ich w inkubatorach samych. U nas jeśli dzieci potrzebują inkubatorów to matka tylko kilka dni zostaje i do domu. Nie chce tak.Kurcze dziewczyny tak sobie mysle ze Wy to już bliżej niż dalej...
Wiecie może ile takie Kropki przybierają tygodniowo??
Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
Necia0
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2017
- Postów
- 619
@Necia0 przy krążku ryzyko infekcji jest większe, więc i tak będziesz dostawać antybiotyk profilaktycznie (ja muszę brać nystatynę 1x3dni na noc) :-) Jeżeli teraz na wizycie nie było żadnej infekcji to posiew powinien wyjść czysty, lekarz musi to sprawdzić bo do założenia krążka nie można mieć infekcji.
Ja po tym pobycie w szpitalu nie robię już kompletnie nic, bo się boję i praktycznie wszystkie obowiązki przejął mąż. Żal mi go bardzo, bo choć świetnie sobie radzi to ma bardzo dużo na głowie i widzę, że jest zmęczony, a stara się nie dać tego po sobie poznać...No ale jeszcze jakiś musimy wytrzymać do końca :-)
@Alina1987 piękny brzusio! Rzeczywiscie jakbyś połknęła piłkę )
Z drugiej strony my też lekko nie mamy, więc może też nie ma się co tak ich żałować
A to znaczy że tylko leżysz, nie możesz wcale wstawać? A pomaga krazek?
Necia0
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2017
- Postów
- 619
No powiem Ci, że do czasu tych dwóch ostatnich pobytów w szpitalu to nie zdawałam sobie z tego sprawy. A przecież to już 33 tyg. Jeszcze trochę i cc. Modlę się tylko żeby moje Maluchy dużo przybrały na wadze. Nie chce zostawiać ich w inkubatorach samych. U nas jeśli dzieci potrzebują inkubatorów to matka tylko kilka dni zostaje i do domu. Nie chce tak.
Wiecie może ile takie Kropki przybierają tygodniowo??
Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
Wydaje mi się że to bardzo indywidualna sprawa. Każde zupełnie Inaczej, jak z waga.
reklama
No mi jak dzisiaj lekarz powiedział o tej skracającej się powoli szyjce i że trzeba jeszcze 4 tyg wytrzymać, to już też myślę że to zleci lada moment.. teraz też tylko myślę o tym, że musimy wytrzymać ten miesiąc jeszcze, a najbardziej zaczal się teraz stresowac mój mążKurcze dziewczyny tak sobie mysle ze Wy to już bliżej niż dalej...
Podziel się: