reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Ja mam termin na same Mikołajki, ale i tak będzie listopad. Teraz 22 tydzień i mój brzuszek wygląda tak
1500891563-aaaaaa.jpeg

5 kg do przodu i teraz ważę niecałe 55.
Dużo szybciej się męczę i te bolące nogi... Ale co tam. Oby Krasnalki zdrowo rosły [emoji1]
Kochana te Twoje 5 kg to chyba w brzuszku siedzi, aby każda z nas tak pięknie chodziła jak Ty :) ja co prawda jeszcze brzuszka nie mam, choc 2 kg juz przytuliłam ;) w pracy nikt się jeszcze się nie domyśla ale będę się cieszyła jak tylko taki będę miała w tym czasie jak Ty :) pozdrawiam cieplutko
 
reklama
U mnie jeszcze nie na 100% ale wstępnie dziewczynka i chłopak, pewnie na połówkowym się dowiem, brzuszek juz się pojawił i cały czas rośnie mimo tego że nie przytyłam dużo, tak z 3 kg więcej mam.
 
U mnie +1kg brzuszka jeszcze nie ma, wszyscy sie mnie pytaja gdzie mam te dzieciaczki[emoji6] u mnie dziewczynka na 100% i chlopak na 80% [emoji2]
Ja mam 2 kg na plusie, ale brzuszka też brak ;) nie wiem jeszcze co będzie, ale mam nadzieję że na połówkowym już się dowiemy. No chyba że to jedno będzie uparta jak wtedy przy kości nosowej... Marzy mi się parka jak Tobie, także szczęściara z Ciebie. Oczywiście co będzie to będzie jak mówią, aby zdrowe :)

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej dziewczyny ja dzisiaj byłam na USG piersi jsk mówiłam wcześnie wyczułam guzika w jednej piersi.Jak się okazało to ten guzik to torbiel , a w drugiej piersi jeszcze większy i kilka małych.A miałam robione ostatnio USG w listopadzie i wszystko było ok. lekarz stwierdził że to wszystko przez hormony. Narazie nic nie robimy mamy kontrolować. Lekarz powiedział że dopiero jak zakończe karmienie.Trochę się stresuję bo moja mama miała raka piersi. A pozatym moje dzieqczyny rozrabiajä i cieszę się bo kontroluję ruchy chociaż dają popalić , najgorszy ból to jak pod żebra wchodzä , dzisiaj 32t+4dni coraz bliżej końca.Łóżeczka już stoją w pokoju mąż dzisiaj ma składać i za dwa tygodnie idziemy do szpitala, a ja jeszcze niemam weny i zwlekam z pakowaniem torby dla dzieci i siebie, ciężko mi się zebrać o_O:biggrin2:
 
Ilena wszystko musi być dobrze!

U nas bez zmian leżę i gnije w tym szpitalnym łóżku.
Nie pamiętam czy już odpisałam na pytania o sterydach.
Więc w skrócie opiszę Wam jak było u mnie.
Poprzednia ciąża stan p/rzucawkowy cesarke w 30+0
Teraz od początku na lekach. W 29+5 bolała mnie głowa i lekarz na wizycie stwierdził że woli abym już była w szpitalu jeszcze tego samego dnia. Więc po ogarnieciu domu pojechałam do szpitala. Mało piłam trochę się nadzwigalam i miałam lekkie skurcze. Lekarz obrazu kazał podać sterydy i kroplowke. Po nawodnieniu skurcze przeszły ale następnego dnia miałam wyższe ciśnienie. Dali tabletki na stałe. To już 3 tyg w szpitalu. Szyjka długa skurcze już się nie pojawiły. Ciśnienie uregulowane. Wyniki krwi moczu i posiewu z szyjki po antybiotyku bardzo dobre.
Jest mi tu bardzo źle tym bardziej że ten szpital 70 km od domu a mi w zasadzie poza ciąża blizniaczą nic nie dolega. Tęsknię za synkiem za domem.
 
Hej dziewczyny ja dzisiaj byłam na USG piersi jsk mówiłam wcześnie wyczułam guzika w jednej piersi.Jak się okazało to ten guzik to torbiel , a w drugiej piersi jeszcze większy i kilka małych.A miałam robione ostatnio USG w listopadzie i wszystko było ok. lekarz stwierdził że to wszystko przez hormony. Narazie nic nie robimy mamy kontrolować. Lekarz powiedział że dopiero jak zakończe karmienie.Trochę się stresuję bo moja mama miała raka piersi. A pozatym moje dzieqczyny rozrabiajä i cieszę się bo kontroluję ruchy chociaż dają popalić , najgorszy ból to jak pod żebra wchodzä , dzisiaj 32t+4dni coraz bliżej końca.Łóżeczka już stoją w pokoju mąż dzisiaj ma składać i za dwa tygodnie idziemy do szpitala, a ja jeszcze niemam weny i zwlekam z pakowaniem torby dla dzieci i siebie, ciężko mi się zebrać o_O:biggrin2:
Ja też mam torbielki. Co roku idę na kontrolne usg i jest dobrze. Nie martw się za bardzo. Po prostu miej to na uwadze[emoji10]
 
Ilena wszystko musi być dobrze!

U nas bez zmian leżę i gnije w tym szpitalnym łóżku.
Nie pamiętam czy już odpisałam na pytania o sterydach.
Więc w skrócie opiszę Wam jak było u mnie.
Poprzednia ciąża stan p/rzucawkowy cesarke w 30+0
Teraz od początku na lekach. W 29+5 bolała mnie głowa i lekarz na wizycie stwierdził że woli abym już była w szpitalu jeszcze tego samego dnia. Więc po ogarnieciu domu pojechałam do szpitala. Mało piłam trochę się nadzwigalam i miałam lekkie skurcze. Lekarz obrazu kazał podać sterydy i kroplowke. Po nawodnieniu skurcze przeszły ale następnego dnia miałam wyższe ciśnienie. Dali tabletki na stałe. To już 3 tyg w szpitalu. Szyjka długa skurcze już się nie pojawiły. Ciśnienie uregulowane. Wyniki krwi moczu i posiewu z szyjki po antybiotyku bardzo dobre.
Jest mi tu bardzo źle tym bardziej że ten szpital 70 km od domu a mi w zasadzie poza ciąża blizniaczą nic nie dolega. Tęsknię za synkiem za domem.
Oj Bidulko Ty nasza. Na pewno nie jest Ci łatwo. Oby szybko czas Ci minął i Skarby były już przy Tobie. Najważniejsze, że jesteś pod super opieką i gdyby coś to jest komu Ci pomóc. Jeszcze trochę i będziesz się śmiać z tego pobytu tuląc Maluchy[emoji7] [emoji9]
 
Hej dziewczyny ja dzisiaj byłam na USG piersi jsk mówiłam wcześnie wyczułam guzika w jednej piersi.Jak się okazało to ten guzik to torbiel , a w drugiej piersi jeszcze większy i kilka małych.A miałam robione ostatnio USG w listopadzie i wszystko było ok. lekarz stwierdził że to wszystko przez hormony. Narazie nic nie robimy mamy kontrolować. Lekarz powiedział że dopiero jak zakończe karmienie.Trochę się stresuję bo moja mama miała raka piersi. A pozatym moje dzieqczyny rozrabiajä i cieszę się bo kontroluję ruchy chociaż dają popalić , najgorszy ból to jak pod żebra wchodzä , dzisiaj 32t+4dni coraz bliżej końca.Łóżeczka już stoją w pokoju mąż dzisiaj ma składać i za dwa tygodnie idziemy do szpitala, a ja jeszcze niemam weny i zwlekam z pakowaniem torby dla dzieci i siebie, ciężko mi się zebrać o_O:biggrin2:
Nie martw się tymi torbielami, jakby coś podejrzewał to na pewno by działał. Sama mam w jednej piersi i nie jest to torbiel niestety, jestem po biopsji i pod stala kontrolą, a po wszystkim pozbędziemy się tego świństwa dla świętego spokoju. Będzie dobrze! :)
 
Ilena wszystko musi być dobrze!

U nas bez zmian leżę i gnije w tym szpitalnym łóżku.
Nie pamiętam czy już odpisałam na pytania o sterydach.
Więc w skrócie opiszę Wam jak było u mnie.
Poprzednia ciąża stan p/rzucawkowy cesarke w 30+0
Teraz od początku na lekach. W 29+5 bolała mnie głowa i lekarz na wizycie stwierdził że woli abym już była w szpitalu jeszcze tego samego dnia. Więc po ogarnieciu domu pojechałam do szpitala. Mało piłam trochę się nadzwigalam i miałam lekkie skurcze. Lekarz obrazu kazał podać sterydy i kroplowke. Po nawodnieniu skurcze przeszły ale następnego dnia miałam wyższe ciśnienie. Dali tabletki na stałe. To już 3 tyg w szpitalu. Szyjka długa skurcze już się nie pojawiły. Ciśnienie uregulowane. Wyniki krwi moczu i posiewu z szyjki po antybiotyku bardzo dobre.
Jest mi tu bardzo źle tym bardziej że ten szpital 70 km od domu a mi w zasadzie poza ciąża blizniaczą nic nie dolega. Tęsknię za synkiem za domem.

Bardzo dobrze Cię rozumiem. Do szpitala poszłam w 30tc z powodu skróconej szyjki i ... Zostałam do porodu w 36+5. Spakowałam torbe na 3 dni, miały byc tylko sterydy i siup do domu. No a tu taka niespodzianka. Szyjka miała do konca 36mm, tylko lekkie rozwarcie, ale widocznie po pierwszej ciąży juz tak mialam. Lekarze trzymali mnie tylko z powodu ciąży bliźniaczej, wyniki mialam książkowe. Gdybym nosiła tylko jedno dziecko to w 34tc wypisaliby mnie do domu. Tak więc Leżałam, płakałam, dostawałam w głowę, myślałam wciąż o 5-letnim synku w domu (nie zdecydowałam sie na przywiezienie go do siebie - raz, ze to szpital, dwa - bardzo bym przeżyła te wizytę). Setki razy chciałam sie wypisać na własne żądanie, ale dzis patrzę na to inaczej - na pewno hormony nie pomagają, to fakt, ale da się to przeżyć. Niedługo będziesz mogla pomarzyć o leniuchowaniu i spaniu w nocy. Moje maluchy maja już ponad 2 lata i dopiero od jakiegoś czasu mogę wypic spokojnie kawę czy poczytać przed snem. Korzystaj z wolnego, kompletuj wyprawkę przez Internet, czytaj - jakoś zleci. Pozdrawiam Cię ciepło!
 
reklama
Ilena a może jeśli wszystko już dobrze i nie ma zadnego zagrożenia, to warto spróbować porozmawiać z lekarzem żeby Cię jeszcze wypuścił do czasu rozwiązania. W sumie to rzeczywiście bez sensu żebyś leżała w szpitalu, bo to można robić w domu.
 
Do góry