reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Cześć dziewczynki;-) Czytam was cały czas tzn przeważnie jak jestem w szpitalu i w pokoju laktacyjnym odciągam pokarm wtedy mogę spokojnie wejść na neta w komórce, ale niestety nie mam czasu odpisac:no:

Fusun super, że udało Ci się przenieść do innego szpitala. Mam nadzieję, że uda Ci się dotrwać do bezpiecznego tygodnia.

Co chodzi o laktatory elektryczne to nie radzę kupować używanego głównie z tej racji, że może już nie działać tak dobrze ( tzn może nie ciągnąć bo jest już wyeksploatowany) ja tak zrobiłam i niestety musiałam kupić nowy później już ręczny. Tak, że za używany dałam 159zł a za nowy 100zł i żałuję, że od razu nie kupiłam nowego elektrycznego. Bo za jakieś 260 zł można kupić na allegro nowy MEDELA MINI który naprawdę podobno jest super ( koleżanki ze szpitala sobie go bardzo chwalą).

A moje dzieciaczki powolutku zaczęły wychodzić na prostą. Wojtus jest od poniedziałku w czapeczce ( tzn jest na CPAPie==> maseczce tlenowej) Waży już jakieś 1300g zjada po 20ml 8 razy dziennie i jest jak to ciocie pielęgniarki mówiątypowym facetem:-D Niby taki spokojny przez cały dzień, śpi słodko jak aniołek, nic tylko mu parasol rozłożyć jak na plaży, nakarmić i nawet się nie upomni jak będzie obsikany. Ale jak już chce mu się pampersika zmienić albo przekłuć wenflonik to już pokazuje "różki" jednym słowem niezłe ZIÓŁECZKO z niego, hehe. Sama się wczoraj przekonałam na własnej skórze jak mogłam mu zmienić pampersika. Ehh... namęczyłam się przy tym co niemiara, nawet mnie obsikał cwaniaczek:laugh2:
A Asieńkę w środę probowali też na Cepapa dać i wytrzymała az 16h ale niestety musnęli ją s powrotem przepiąć na respirator, ale od wczoraj znowu w czapeczce jest i sobie bardzo ładnie radzi;-) Byle tak dalej!! Waży jakieś 1100g i z niej jest prawdziwe ZIÓŁECZKO. Non stop jej coś nie pasuje, hehe i cały czas chce być w centrum zainteresowania:) Zauważyłam nawet, że jak przejdę do Wojtusia to zaraz u niej coś piszczy. Jutro muszę wracać na 2 dni do domu i nie będę ich widzieć:-( Okropnie boję się jak oni to zniosą, już im mówię, że mamusia musi jechać do pani doktor i jej nie będzie i że przyjadę we środę. One naprawdę wile rozumieją bo jak im mówię o tatusiu albo o babci czy dziadku to reagują inaczej.
Jak wrócę do domu to postaram się wrzucić jakieś foteczki nowe dzieciaczków:-)
Mam nadzieję, że was nie zanudziłam ;-) Życzę spokojnego weekendu i buziaczki od moich słoneczek dla cioć z forum;-)
 
reklama
Fusun cieszę się że Twoja sytuacja się poprawiła i jest nadzieja na lepsze!!

Co do laktatora to ja mam medelę swing. Kosztuje majątek ale nie tylko ściąga pokarm ale też stymuluje jego produkcję bo najbardziej przypomina odruch ssania maluszka. Polecam poszukać okazji bo to laktator nie do zajechania!
 
fusun super ze zmienilas szpital, od razu widac bardziej optymistyczne nastawienie :-) napewno dziewuszki wytrzymaja do bezpiecznego terminu
anulfka babelki ladnie rosna, obys mogla byc przy nich jak najczesciej bo to twoja milosc daje im to czego najbardziej potrzebuja:-)
 
Alez tu spokoj :) Witam sie w poniedziałek, pogoda jakby mniej super, ale przecież jeszcze mamy czas na wiosnę :)

Ja w piatek miałam wizyte. Dziewuchy ważą 317 i 279g w 19t2d, co ponoć jest akuracik do terminu. Wszystko jest dobrze, cała anatomii sprawdzona, chociaż oficjalne polowkowe mam za 1,5tyg. No i skoro po raz kolejny potwierdziły sie dziewczynki to przyjęlam to za fakt i kupiłam troche bardzo, bardzo różowych ubranek :) co po wyprawce dla synka jest dla mnie mega nowością.
Wyszlo, ze mam juz anemie i poki co dostałam zelazo, ale lekkie, zobaczymy jak sobie organizm z tym poradzi. I lekarka poleciła lykac wraz z wit C, dla lepszego wchlaniania.
............................

Anulfka - Ty nas nigdy nie nudzisz, wręcz przeciwnie czekamy na Twoje wieści bardzo. Dziękujemy za buziaki od maluszkow :) Bardzo sie cieszę, ze u Was spokojnie do przodu. Słodkie, ze małe juz pokazują charakterki :)
Dwa dni szybko zleca, przecież nie robisz tego z powodu jakiegos widzimisie.

Sarenka - ja tez biorę witaminy z DHA, podobno na mózg wpływają, ale kiedyś przecież tego nie było i jakos wszystkie piękne i mądre jestesmy :)))
Teraz zalecają brac, bo podobno w diecie naszej nie ma wystarczającej ilości ryb, które by to zapewniły.

Perelka - ja w pierwszej ciazy w ogóle nie miałam tej linii na brzuchu, teraz tez nie ma śladu. Nie mialam tez siary. I duper duper bo nie miałam rozstepow mimo wielkiego brzucha, w którym mieszkał 4kg klusek :) Takze nie wszystkie te symptomy sa obowiązkowe :)

Paulineczka - oj ja tez szalalam przy pierworodnym, wszystko z górnej polki. Teraz chciałbym chociaż troche powstrzymać te zapędy i tu i ówdzie odpuścić.

Selenaris - to Ty juz niezle zaawansowana jestes :) Wszystko idzie ok?

Fusun - daj znac jak u Ciebie w nowym miejscu.
 
Ja również melduje się po weekendzie. Byłam na wizycie u rodzinnego dziś. Wszystko ok, a jak osłuchiwała puls to stwierdziła, że są oboje głowkami w górę- nawet by mi to pasowało, żeby tak zostały, wtedy nie stresowałabym się tym, czy zrobią mi cesarkę czy nie:tak:


Perelka- pierwsze ruchy poczułam około 16-17 jak leżałam spokojnie i "nasłuchiwałam".
Multimama- ehh, że też mnie na zachód wyspy wywiało. Mam dużo znajomych wkoło Dublina i wiecznie brak czasu, aby ich odwiedzić, a teraz jeszcze to Twoje zaproszenie :rolleyes2:
A_nks- cieszę się, że nie tylko u mnie się pozmieniało. Jeszcze walcze z małżem trochę, bo on nie taki bardzo skory jeszcze aby kupować używane rzeczy
Madison- no przeszłam, pewnie nie pierwsza i ostatnia. Najgorsze chyba w tym wszystki było te 4 noce nie przespane praktycznie wcale. Ach, szkoda, że tu nie zabierają noworodków tylko od urodzenia już non stop z mama. Ty miałaś rękę na pulsie, a ja byłam tym wszsytkim tak potwornie zestresowana, że aż się dziwie, że jakigoś zawału nie dostałam. Pozatym mój syn był pierwszym dzieckiem jakie miałam na rękach, więc to wszystko było dla mnie kompletnie nowe. Mam nadzieję, że uda się tym razem, spróbuje się nie poddać. Dzięki za ten opis, teraz w razie w to po prostu będę wiedzieć, że na nieszczęscie tak to karmienie na początku wygląda.
Dobrze, że się wizyta udała. Ja po 3cim USG nadal nie jestem pewna co do dziewczynki, za tydzień mam wizytę i mam nadzieję, że się okaże. Dla chłopczyka mam już wszystko naszykowane, dla dziewczynki nic
Anulfka- super, że dzieciaczki tak rosną, nikogo nie zanudzasz ;-) Jeśli chodzi o laktator to ja kupię od dobrej znajomej, w dodatku jest na gwarancji jeszcze przez 1,5 roku, więc w razie gdyby słabo działał po prostu wymienie.
 
Witam Was po weekendzie:)

Jakos nawet czasu nie mialam tutaj zajrzec, skompletowalam wyprawke, dzis popralam, jutro wyprasuje i zapakuje torbe dla dzieci:)
Mialam dzisiaj pobranie krwi, jutro mam prywatna wizyte w Lodzi- boje sie ile tym razem zaplace, wszystko tyle kosztuje ze juz nie wiem skad brac kase:/ ehhh...

Chcialabym wiedziec kiedy bedzie planowane +/- ciecie, ale nie wiem czy to nie za wczesnie na takie decyzje- czuje ze sie sypie, wszystko boli, kosci pstrykaja na kazdym kroku... aj juz nie marudze.

A_ nka- nie, zalozenie pessara nie boli. Nieprzyjemny jest moment wkladania go do srodka ale nie boli. Po zalozeniu nie powinnas go czuc, jesli poczujesz bol po zalozeniu to powiedz o tym lekarzowi- nie moze Cie bolec.

Anulfka- czekalam na wiesci od Ciebie:) i baaaardzo sie ciesze ze kruszynki sa takie silne i ladnie sobie radza! Oczywiscie Ty tez jestes mega dzielna:) rowniez ucaluj maluszkow:*

Fusun- jakies nowe wiadomosci?

Emilek- co u Was?
 
Paulineczka - a gdzie mieszkacie? Ja spedzilam rok w Galway studiując w ramach wymiany Erasmus. Jejku, kiedy to było! ;) Jeszcze Polska w Unii nie była :)
Napislam tak dokładnie co i jak u mnie było, bo wiem, ze trudno o takie realne, prawdziwe do bólu relacje ;) Ja dostałam to wszystko od moich przyjaciółek i znajomych, gdyby nie one chyba bym sie zalamala. Dla mnie tez macierzyństwo był totalnie nowym doświadczeniem i miałam zerowa wiedzę o dzieciach.

Cannot - powodzenia na wizycie. Samych dobrych wieści!

Oj ucichły cos mamusie dubeltowe. Moj synek jeszcze spi (w tym temacie dogadaliamy sie pierwszorzednie :))
U mnie zaraz 20tc, a wczoraj takie mdłości mnie złapały, ze płakać mi sie chciało, mała traume mam po 1 trym jesli chodzi o to uczucie.

Miłego dnia!
 
reklama
Witam. Wczoraj byłam ma usg połowkowym. Jestem w 19 tyg ciąży bliźniaczej. Zaniepokoilo 
mnie kilka spraw. U jednego z maluchów wykryto dwa Bridht. U drugiego podwójne Ukm 4,2 mm oraz liczne obustronne torbiele splotu naczyniowego. Błagam o informacje czy to groźne. Lekarz wykonujący 
usg powiedział ze przeważnie do 28 tygodnia wszystko samo się wchłania jednak ja się strasznie
boje. Proszę o pomoc 
Czy któraś z Was miała podobna sytuacje? Pierwsze badanie prenatalne i test Pappa wyszły dobrze z minimalnym ryzykiem

Wyjaśnię może mniej więcej. Bridght to takie maleńkie zwapnienie na serduszku. Serce w normie. UK tzn powiększona miedniczka i podwójny moczowod. No i te torbiele. To podobno coś jak popękane naczynka... boje się strasznie mimo że lekarka powiedziała ze to nie jest tak straszne jak się wydaje. Może tylko w ten sposób chciała mnie pocieszyc:(
 
Ostatnia edycja:
Do góry