Paulineczka - rozmiar piersi i fakt ze nie urosly w ciazy nie ma znaczenia. Ja nie zmienilam rozmiaru stanika a laktacja ruszyla. Oczywiscie nie pelna para, ale jednak. Kupiłam uzywany laktator medeli, taki z dwoma pompkami ssacymi jednoczesnie i po kazdym karmieniu (po 1 godz, 1,5 godz) odciagam mleko systemem 7-5-3. Na poczatku bylo marnie, tylko kropelki. Teraz to juz ok. 20 ml z jednej piersi, z drugiej troche mniej. Wczoraj przez caly dzien nazbieralam 170 ml. (po 10 dniach odciagania). Aha w nocy nie odciagam, wtedy jest wiecej do wypicia dla dzieci.
A ogolnie to zawsze najpierw podaje piers, tak max na 25 minut, potem sprawdzam, ze i tak mleka juz nie ma male tylko sobie ssaja. Potem daje troche mleka modyfikowanego z butli bo jest im za malo.
Kup koniecznie sobie ten laktator elektryczny. Walka o laktacje jest trudna ale w koncu przynosi efekty.
Fusun - dobrze że udalo sie zmienic szpital, mam nadzieje ze uda sie uratowac obie dziewcznynki.
A ogolnie to zawsze najpierw podaje piers, tak max na 25 minut, potem sprawdzam, ze i tak mleka juz nie ma male tylko sobie ssaja. Potem daje troche mleka modyfikowanego z butli bo jest im za malo.
Kup koniecznie sobie ten laktator elektryczny. Walka o laktacje jest trudna ale w koncu przynosi efekty.
Fusun - dobrze że udalo sie zmienic szpital, mam nadzieje ze uda sie uratowac obie dziewcznynki.