Ciąża bliźniacza

[M_imi]

Dokładnie, ja jak usłyszałam ze będę miała zastrzyki to od razy powiedziałam ze nie ma opcji ze sama sobie dam w brzuch… ta igła mnie przeraża jak widzę. Dlatego jak maz robi, to dosłownie zamykam oczy byle by nie widzieć tej igły w moim brzuchu podziwiam kobiety które robią to same. Te siniaki na początku najgorsze bo powylaziło ich tak dużo ze był okres ze nie mogłam spać bo co się w nocy przełożyłam na bok to brzuch mnie bolal od tych siniaków ale zaczęłam smarować maścią i na razie raz na jakiś czas wyjdzie jakis

O, a jaką maścią ? U mnie z siniakami też już lepiej, ale słyszałam że później zrosty się robią i może da się temu jakoś zapobiec ...

 

[Imagi_nacja]

O, a jaką maścią ? U mnie z siniakami też już lepiej, ale słyszałam że później zrosty się robią i może da się temu jakoś zapobiec ...

Polecam ci tą. Jest na necie do kupienia, ja znalazłam ją na Allegro. Na stłuczone miejsca na których powstają siniaki, ale na brzuch daje mega radę i na drugi dzień z fioletowego robi się już ładnie żółtawy. Wiem właśnie te zrosty mnie przerażają, dlatego smaruje jak mogę i tez oliwką żeby jakoś ta skóra się regenerowala

 

[eij]

Dokładnie, ja jak usłyszałam ze będę miała zastrzyki to od razy powiedziałam ze nie ma opcji ze sama sobie dam w brzuch… ta igła mnie przeraża jak widzę. Dlatego jak maz robi, to dosłownie zamykam oczy byle by nie widzieć tej igły w moim brzuchu podziwiam kobiety które robią to same. Te siniaki na początku najgorsze, bo powylaziło ich tak dużo ze był okres ze nie mogłam spać, bo co się w nocy przełożyłam na bok to brzuch mnie bolal od tych siniaków, ale zaczęłam smarować maścią i na razie raz na jakiś czas wyjdzie jakis

Ja musiałam mieć wszystko pod kontrolą więc sama robiłam zastrzyki. Nie dałabym dotknąć się mojemu mężowi

 

[Imagi_nacja]

Ja musiałam mieć wszystko pod kontrolą więc sama robiłam zastrzyki. Nie dałabym dotknąć się mojemu mężowi

Ja byłam pewna ze mąż umie robić zastrzyki, bo sam jak miał kiedyś złamaną nogę to sam sobie dawał w brzuch przeciwzakrzepowe dlatego się nie bałam. Ale szczerze nawet bez tego bym mu dała niż sama bym się za to wzięła Mogę robić badania, zastrzyki, wenflony mieć ale nie mogę patrzeć jak ta igła się wbija ja mam zawsze odwrócona głowę na badaniach Raz babka wyciągała mi wenflon i coś tam majstrowała i przestała i gdzieś poszła i myślałam ze to już, jak spojrzałam na tą igle która sterczy mi w tej żyle to myślałam ze padnę od tego momentu jest koniec

 

[Kasieńka Venlo]

Później to już chyba w samych spódnicach? Ja nie wiem jak się pomieszcze

Ja miałam to szczęście ze kiedy naprawdę zaczął rosnąć mi brzuch zrobiło się ciepło wiec same sukienki i spodenki ciążowe. Teraz już jest gorzej bo jedyne w co się mieszczę to leginsy ciążowezreszta polecam wam zakup takich leginsow bo raz ze są wygodne a dwa ciążowe spodnie z gumka poniżej 25 tygodnia mogą was cisnąć. Przynajmniej mi dokuczają i nie nosze. Aaaa i w bieliznę polecam zainwestować ja za radą koleżanki z tego forum kupiłam większe bawełniane majtki ( najtańsze bo i tak pójdą do wyrzucenia po ciąży) i dobre staniki ciążowe ( takie odrazu do karmienia z odpinanymi ramiączkami). Ja zaczęłam je nosić od 15 tygodnia i żałuje ze tak późno

 

[Imagi_nacja]

Ja miałam to szczęście ze kiedy naprawdę zaczął rosnąć mi brzuch zrobiło się ciepło wiec same sukienki i spodenki ciążowe. Teraz już jest gorzej bo jedyne w co się mieszczę to leginsy ciążowezreszta polecam wam zakup takich leginsow bo raz ze są wygodne a dwa ciążowe spodnie z gumka poniżej 25 tygodnia mogą was cisnąć. Przynajmniej mi dokuczają i nie nosze. Aaaa i w bieliznę polecam zainwestować ja za radą koleżanki z tego forum kupiłam większe bawełniane majtki ( najtańsze bo i tak pójdą do wyrzucenia po ciąży) i dobre staniki ciążowe ( takie odrazu do karmienia z odpinanymi ramiączkami). Ja zaczęłam je nosić od 15 tygodnia i żałuje ze tak późno

W leginsy muszę zainwestować bo nie mam, majtki to tez te wszystkie koronki poszły do szafki i długo światła dziennego nie zobaczą w zwykłych mi jest mega wygodnie w ciazy i staniki tez już zmieniłam bo nawet się w swoje zaczęłam nie mieścić a te druty dosłownie wbijały mi się i kupiłam te bez drutów, od razu ulga

 

[M_imi]

Dziewczyny u nas nadal wszystko ok, w piątek byłam na USG i Człowieki rosną i mają się dobrze (jedno nawet nam machało ). Aktualnie wchodzę w 10 TC.
Za 3 tyg. prenatalne. Stwierdziłam, że zrobię wcześniej test Pappa żeby iść z wynikiem i móc go omówić w zestawieniu z USG. I tutaj mam wątpliwości - jak to jest z tymi badaniami krwi (Pappa, Panorama, Nifty) w przypadku ciąży bliźniaczej? Są tak samo wiarygodne? Na pewno nie jestem pierwszą z takim pytaniem w głowie a wiele z Was na pewno ma te badania za sobą. Będę wdzięczna za jakieś info.

 

[Imagi_nacja]

Dziewczyny u nas nadal wszystko ok, w piątek byłam na USG i Człowieki rosną i mają się dobrze (jedno nawet nam machało ). Aktualnie wchodzę w 10 TC.
Za 3 tyg. prenatalne. Stwierdziłam, że zrobię wcześniej test Pappa żeby iść z wynikiem i móc go omówić w zestawieniu z USG. I tutaj mam wątpliwości - jak to jest z tymi badaniami krwi (Pappa, Panorama, Nifty) w przypadku ciąży bliźniaczej? Są tak samo wiarygodne? Na pewno nie jestem pierwszą z takim pytaniem w głowie a wiele z Was na pewno ma te badania za sobą. Będę wdzięczna za jakieś info.

To super u mnie teraz 16t, w piątek idę na wizytę Ja pappe miałam pobieraną w dniu badania prenatalnego w 12t. Wyniki są tak samo miarodajne, każde dzieciątko ma liczone osobno ryzyka przez wyniki z wolnej bety i pappy i z wymiarów dzieci które są mierzone właśnie na prenatalnym

 

[M_imi]

To super u mnie teraz 16t, w piątek idę na wizytę Ja pappe miałam pobieraną w dniu badania prenatalnego w 12t. Wyniki są tak samo miarodajne, każde dzieciątko ma liczone osobno ryzyka przez wyniki z wolnej bety i pappy i z wymiarów dzieci które są mierzone właśnie na prenatalnym

Dzięki za odpowiedź czyli wychodzi na to, że test powinien być zrobiony tego samego dnia co USG...

 

[Imagi_nacja]

Dzięki za odpowiedź czyli wychodzi na to, że test powinien być zrobiony tego samego dnia co USG...

Myśle ze najlepiej, bo te ryzyka i tak musi lekarz później sam wyliczyć